300SEKUND: Kogo wybierają Słowacy, co mówi prezes GPW o przyszłości giełdy, jak produktywni są Polacy

45-letnia Čaputová, która startuje jako kandydatka niewielkiej pozaparlamentarnej partii i nie ma doświadczenia politycznego, zdobyła 40 proc. głosów i pokonała Maroša Šefčoviča, wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej.

Poparcie dla Čaputovej, proeuropejskiej, liberalnej kandydatki głoszącej postulaty walki z korupcją, pokazuje rozczarowanie Słowaków rządzącą partią Smer (do której należy też Šefčovič). Po protestach, które miały miejsce roku temu tuż po zabójstwie dziennikarza Jána Kuciaka, premier Robert Fico ze Smeru był zmuszony zrezygnować ze stanowiska.

Jednak wielu Słowaków wciąż zarzuca partii opieszałość w wyjaśnianiu sprawy, która wstrząsnęła krajem.

Dziennikarz śledczy Ján Kuciak został zamordowany wraz ze swoją narzeczoną w lutym zeszłego roku. Kuciak pracował nad artykułami dotyczącymi przestępczych powiązań wysoko postawionych słowackich polityków. Zabójstwo spowodowało największe od upadku komunizmu protesty w kraju (The Guardian, Politico)

„Jeśli uda nam się zrealizować zamierzenia zawarte w naszej strategii #GPW2022 oraz w Strategii Rozwoju Rynku Kapitałowego – na co bardzo liczę – to będzie to rynek typu smart. Nowoczesny, stanowiący podstawę finansowania krajowych spółek, szczególnie tych innowacyjnych z sektora MSP.” 

– tak według prezesa Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie będzie wyglądać rynek w 2030 roku.

W wywiadzie, jakiego udzielił 300Gospodarce podczas konferencji Izby Domów Maklerskich w Bukowinie, prezes GPW dodał, że aby powyższa wizja stała się rzeczywistością, dziś trzeba bardzo aktywnie działać, aby plany zawarte w planowanej Strategii Rozwoju Rynku Kapitałowego zostały zrealizowane.

„Najważniejszą kwestią jest nadchodzący proces konsultacji społecznych i późniejsza implementacja poszczególnych zapisów. Istotne jest to, żeby wszyscy interesariusze rynku kapitałowego przyjęli na siebie silne zobowiązanie, żeby razem wdrażać strategię”, powiedział.

Cały wywiad przeczytasz tutaj.

Polska była w 2018 roku jednym z absolutnych liderów wzrostu produktywności w Unii Europejskiej. Od 2010 roku wzrosła ona o 24 proc., co pozostawia daleko w tyle większość pozostałych krajów.

Dwa kraje zanotowały w tym czasie spadek produktywności – Grecja (o 5,8 proc.) i Włochy (o 1,7 proc.)

Dobry wzrost produktywności nie oznacza jednak niestety, że dościgamy w tej kwestii Zachód. Polska produktywność w przeliczeniu na osobę pracującą w 2017 roku wciąż wynosiła zaledwie 75,6 proc. średniej UE.

Trzeba jednak przyznać, że pomijając rok 2016 rośnie ona w dość dobrym tempie od wielu lat.

Więcej na ten temat przeczytasz (i zobaczysz na infografikach) w artykule w 300Gospdarce.

Największą barierą rozwoju polskich mikroprzedsiębiorstw jest niestabilność gospodarcza i prawna w Polsce, wynika z ankiety przeprowadzonej przez Polski Instytut Ekonomiczny (PIE).

Co ciekawe, ankieta pokazała, że brak pieniędzy nie jest dla większości polskich mikrofirm palącym problemem.

Blisko połowa (47 proc.) ankietowanych w raporcie uznała swoją sytuację finansową za dobrą lub bardzo dobrą, a 49,5 proc. uważa, że ich sytuacja finansowa jest przeciętna. Zaledwie 3,5 proc. oceniło swoją sytuację finansową jako złą lub bardzo złą.

Mimo to aż 30 proc. mikrofirm w Polsce nie podejmuje żadnych inwestycji i nie ma takich planów. Dlaczego? O tym przeczytasz w naszej analizie raportu.