Branżowe pismo Drapers, zajmujące się od 130 lat rynkiem odzieżowym, zauważa rosnący potencjał rynku odzieżowego w Polsce.
Dzięki rozwijającej się i dość stabilnej gospodarce – a także zmieniającemu się podejściu konsumentów – Polska staje się coraz bardziej atrakcyjnym rynkiem do ekspansji dla marek odzieżowych.
Polskie portfele powoli robią się coraz grubsze, więc coraz więcej możemy wydać na ubrania i obuwie – pisze Drapers. W kolejce po złotówki stoją już od jakiegoś czasu dwie popularne za granicą sieci, Primark i Urban Outfitters. Obie mają już wybrane lokalizacje w Warszawie – pierwsza w Galerii Młociny, a druga w Elektrowni Powiśle.
Primark miał otworzyć swoje podwoje już na jesień, ale poczekamy na niego jednak do przyszłego roku.
Drapers zauważa, że w Polsce rośnie popyt na międzynarodowe marki (widocznie te, które mamy, już nam się znudziły), a duży wpływ na to mają emigranci, którzy wyjechali do Wielkiej Brytanii. Wracając do kraju – na stałe albo tymczasowo – przywożą ze sobą zagraniczne nawyki zakupowe.
Nowi gracze na rynku mogą jednak napotkać przeszkody, takie jak odmienne przyzwyczajenia płatnicze (płacenie online przelewem pay-by-link zamiast kartą), ryzyko walutowe czy też oszczędne podejście Polaków do zakupów.
Biorąc pod uwagę ostatni punkt, Primark nie powinien się martwić.
>>>Czytaj też: Primark nie wejdzie do Polski w tym roku