W poniedziałek, 26 kwietnia, wybija 35. rocznica katastrofy wybuchu elektrowni jądrowej w Czarnobylu. Ta ogromna katastrofa ekologiczna i jeden z największych błędów człowieka doprowadziły do uznania obszaru 2,6 tys. km kw. za Strefę Wykluczenia wokół Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej.
Oznacza to, że na tym obszarze zakazane jest osiedlanie się i nawet sama obecność ludzi podlega dużym restrykcjom.
Chodzi o ochronę przed promieniowaniem, które nadal występuje na całym terenie. Strefę uważa się za niezdatną do zamieszkania przez najbliższe 20 tys. lat.
Ponieważ ludzie wynieśli się z tych terenów, zamieszkały je drzewa i zwierzęta. Naturalna rekultywacja określana jest jako dowód na niewiarygodną zdolność natury do regeneracji. Obecnie las w Strefie tętni życiem – dzikim życiem.
- Po dzielnicach miasta spacerują ostatnie dzikie gatunki koni – konie Przewalskiego, gatunek zagrożony wyginięciem.
- Badania pokazują, że na terenie Strefy jest 7 razy więcej wilków niż poza nią.
- Na terenie Strefy żyje ponad 200 gatunków ptaków, które stworzyły tam swój ekosystem.
Wszystkie zwierzęta – poza przypadkami albinizmu – wyglądem nie odróżniają się od swoich odpowiedników żyjących w mniej radioaktywnym środowisku.
Naukowcy jednak zauważyli znaczące zmiany genetyczne w organizmach dotkniętych katastrofą.
Według badań przeprowadzonych w 2001 r. w Ośrodku Ochrony Biologicznej mutacje genetyczne wywołane przez Czarnobyl w roślinach i u zwierząt wzrosły dwudziestokrotnie.
Niemniej, dzięki katastrofie w Czarnobylu mamy przykład tego, jak nasza planeta będzie wyglądać, kiedy już się sami wybijemy.
Artkuł powstał w ramach Tygodnika Klimatycznego 300KLIMAT. Na nasz nowy cotygodniowy newsletter możesz zapisać się tutaj.
Co świat finansów ma wspólnego z Arktyką? To, co się tam dzieje świetnie obrazuje obecne trendy