Liczba zgonów związanych z upałami w Europie może się potroić do końca obecnego stulecia. Tak wynika z najnowszych badań.
Obecnie w Europie więcej osób umiera z powodu zimna niż upałów. Naukowcy przewidują jednak, że ta sytuacja może się zmienić wraz z postępującym ociepleniem klimatu. Wyniki najnowszego badania opublikowanego w czasopiśmie Lancet Public Health pokazują, że jeśli globalne ocieplenie osiągnie poziom 3 lub 4 stopni Celsjusza powyżej poziomu przedindustrialnego, wzrost liczby zgonów spowodowanych upałami znacznie przewyższy spadek liczby zgonów związanych z zimnem.
Szczególnie narażone na te zjawiska są kraje południowej Europy, takie jak Włochy, Grecja i Hiszpania. Ale ten problem nie omija także Polski.
Kraje z największą liczbą zgonów przypisywanych upałom w 2023 r. to Włochy, Hiszpania i Niemcy. Jednak w pierwszej dziesiątce takich państw zmieściła się także Polska z 616 zgonami związanymi z wysokimi temperaturami powietrza. To wynik gorszy w porównaniu z naszymi sąsiadami. Łotwa odnotowała 58 śmiertelnych przypadków przypisywanych upałom, Słowenia – 95, Estonia -103, Słowacja i Litwa po 247, Węgry – 294 a Czechy – 361. Więcej pisaliśmy o tym tu.
Zobacz też: Upały odbierają życie Europejczykom. Polska w czołówce krajów, gdzie sytuacja jest najgorsza
Badacze ostrzegają, że zmiany klimatyczne mogą stanowić wyzwanie dla systemów opieki zdrowotnej, szczególnie podczas fal upałów.
Im większe ocieplenie klimatu tym więcej zgonów
Autorzy badania ostrzegają, że wraz z ocieplaniem się klimatu i starzeniem się populacji, nastąpi znacznie więcej zgonów związanych z upałami. Natomiast liczba zgonów z powodu zimna zmniejszy się tylko nieznacznie.
Według prognoz, jeśli temperatura wzrośnie o 3 stopnie Celsjusza powyżej poziomu z epoki przedindustrialnej, upały mogą powodować w Europie śmierć 129 tys. osób rocznie. Obecnie liczba zgonów związanych z upałami wynosi 44 tys. rocznie. Autorzy dodają, że nawet jeśli uda się osiągnąć cel ograniczenia globalnego ocieplenia do 1,5 stopnia Celsjusza, roczna liczba zgonów spowodowanych zarówno zimnem, jak i upałami w Europie może wzrosnąć z obecnych 407 tys. do 450 tys. w 2100 roku.
Naukowcy uważają, że należy wprowadzić politykę mającą na celu zmniejszenie liczby ofiar. Mogą to być na przykład inwestycje w szpitale, tworzenie planów działania podczas fal upałów oraz izolacja budynków. Dodają, że prognozowany wzrost liczby zgonów jest spowodowany zmianami w strukturze populacji Europy i klimacie.
Badacze doszli do wniosku, że wysiłki adaptacyjne powinny koncentrować się na regionach o wysokim bezrobociu, ubóstwie, strukturalnych zmianach gospodarczych, emigracji i starzejącej się populacji. To dlatego, że te obszary są mniej zdolne do adaptacji do szkód klimatycznych i bardziej dotknięte wzrostem liczby zgonów spowodowanych upałami.
Czytaj także:
- Fale upałów, susza, pożary – Kalifornia i inne stany USA coraz dotkliwiej odczuwają wzrost temperatur
- Fala upałów i fala zgonów. Prawie 50 tysięcy Europejczyków zmarło z powodu wysokich temperatur
- Ateny odporne na upały? Taki cel postawił sobie burmistrz greckiej stolicy
- Choroby serca, przeciążenie, odwodnienie, agresja. Tak upał wpływa na nasz organizm