{"vars":{{"pageTitle":"Ruch "Rodzice dla Klimatu" krytykuje list Michała Kurtyki w sprawie neutralności klimatycznej Polski","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["300klimat","news"],"pageAttributes":["kryzys-klimatyczny","mateusz-morawiecki","michal-kurtyka","neutralnosc-klimatyczna","polska","porozumienie-paryskie","ruchy-spoleczne"],"pagePostAuthor":"Barbara Rogala","pagePostDate":"16 lipca 2020","pagePostDateYear":"2020","pagePostDateMonth":"07","pagePostDateDay":"16","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":58561}} }
300Gospodarka.pl

Ruch „Rodzice dla Klimatu” krytykuje list Michała Kurtyki w sprawie neutralności klimatycznej Polski

4 czerwca organizacja “Rodzice dla Klimatu” złożyła petycję do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Nie odpowiedział na nią premier Mateusz Morawiecki, ale minister klimatu, Michał Kurtyka. Organizacja krytykuje list za przekłamania i manipulacje w odpowiedzi ministra.

Petycja ruchu zawierała apel o przystąpienie do realizacji strategicznego celu Unii Europejskiej polegającego na osiągnięciu neutralności klimatycznej do 2050 roku. Podpisało ją około 70 tysięcy obywateli.

Pismo stanowiło odpowiedź na hamowanie przez Polskę działań na rzecz osiągnięcia przez UE neutralności klimatycznej w grudniu 2019 roku. Wtedy Polska, jako jedyny kraj członkowski, nie zadeklarowała tego celu krajowo.

Co powiedział Michał Kurtyka?

Odpowiedź na petycję, którą Ministerstwo Klimatu odesłało 30 czerwca, spotkała się z rozczarowaniem członków ruchu rodziców.

“Liczyliśmy na rzeczową, merytoryczną odpowiedź od rządu. Zamiast niej dostaliśmy pismo z Ministerstwa Klimatu, z którego wynika m.in. że Rada Europejska zwolniła Polskę z celu osiągnięcia neutralności klimatycznej w 2050 roku ze względu na „specyficzną sytuację naszego kraju”. Niestety, jest to próba zafałszowania faktów, która nie znajduje pokrycia w żadnym z oficjalnych dokumentów ze szczytu. Wynika z nich bowiem, że RE dała Polsce czas jedynie na zmianę decyzji” – mówi jedna z osób z organizacji „Rodzice dla Klimatu”.


Czytaj również: Polityka klimatyczna UE będzie wpływać na Polskę czy tego chcemy, czy nie – wywiad z ministrem klimatu Michałem Kurtyką


Z krytyką organizacji spotkało się również inne stwierdzenie ministra klimatu. W liście napisał, że Polska “jako strona Porozumienia paryskiego, pozostaje zobowiązany do osiągnięcia neutralności klimatycznej w drugiej połowie XXI wieku”.

“Porozumienie paryskie nie wyznacza konkretnych ram czasowych na osiągnięcie neutralności, zaznaczając jedynie, iż celem jest zatrzymanie wzrostu średniej globalnej temperatury na poziomie nieprzekraczającym 1,5 stopnia Celsjusza. Przy czym tempo zmian powinno być znacznie większe w przypadku krajów rozwiniętych. Modele, scenariusze i cele dochodzenia do gospodarki zeroemisyjnej zostały zaś szczegółowo przedstawione w raporcie IPCC z 2018 roku, który powstał jako jedna z konkluzji Porozumienia. To on stał się m.in. podstawą do wyznaczenia celu neutralności klimatycznej przez Unię Europejską. I w przypadku UE cel miał być jeden, wspólny dla wszystkich państw członkowskich” – odpowiadają rodzice.

Niepokój o przyszłość

Zdaniem ruchu „Rodzice dla Klimatu”, który zrzesza rodziców zaniepokojonych o przyszłość dzieci w kontekście nadciągającej katastrofy klimatycznej, polityka energetyczna i klimatyczna Polski jest nieodpowiedzialna wobec przyszłych pokoleń Polaków.

Ruch zwraca uwagę, że jeśli w najbliższym czasie Polska nie ogłosi planu pełnej dekarbonizacji, to straci miliardy euro z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji.

Kilka dni temu Komisja Europejska ogłosiła, że pieniądze z funduszu nie zostaną przyznane krajom nie mającym celu neutralności klimatycznej. Chodzi tu o Polskę, która miała być największym beneficjentem tego programu.

McKinsey: Polska może być neutralna klimatycznie za 30 lat. Koszt? 380 mld euro