{"vars":{{"pageTitle":"Nie każda pompa ciepła dostanie dotację. Fundusz od Czystego Powietrza zaostrzył zasady i nie chce ich zmieniać","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["300klimat","news"],"pageAttributes":["300klimat","czyste-powietrze","energetyka","main","najnowsze","nfosigw","ogrzewanie","pompy-ciepla"],"pagePostAuthor":"Kamila Wajszczuk","pagePostDate":"27 czerwca 2024","pagePostDateYear":"2024","pagePostDateMonth":"06","pagePostDateDay":"27","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":716982}} }
300Gospodarka.pl

Nie każda pompa ciepła dostanie dotację. Fundusz od Czystego Powietrza zaostrzył zasady i nie chce ich zmieniać

Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarski Wodnej nie planuje zmieniać wprowadzonych w czerwcu zasad finansowania pomp ciepła w „Czystym Powietrzu”. To realizacja wcześniejszych ustaleń z branżą, zapewnia wiceprezes Robert Gajda. Będzie natomiast większa kontrola jakości urządzeń.

Od 14 czerwca 2024 roku zmieniły się zasady finansowania zakupu pomp ciepła w programie „Czyste Powietrze”. Żeby można było kupno pompy uznać za koszt kwalifikujący do dofinansowania, jej model musi się znajdować na liście zielonych urządzeń i materiałów (ZUM). Na listę docelowo trafią tylko te urządzenia, których parametry techniczne potwierdzi laboratorium akredytowane w państwie UE lub EFTA. Do końca roku dopuszczone są urządzenia z europejskimi znakami jakości.

Podczas konferencji zorganizowanej przez stowarzyszenia branżowe PORT PC, SPiUG i APPLiA ich przedstawiciele wyrażali zaniepokojenie niewielką liczbą modeli pomp ciepła na liście ZUM. Apelowali o uznawanie znaków jakości także po 31 grudnia.

Nie będzie przedłużenia terminu

NFOŚiGW nie ma jednak takich planów. Jak mówi wiceprezes Funduszu Robert Gajda, obecne zasady to wynik porozumienia z przedstawicielami sektora.

Najważniejsze jest to, że prowadzimy dialog z branżą. Branża w grudniu 2023 roku podjęła decyzję o spisaniu punktów, które mają doprowadzić do tego żeby lista ZUM była obligatoryjna. Chodziło nam przede wszystkim o to, że ponad 40 proc. pomp ciepła które były na rynku. nie spełniało żadnych dyrektyw. Zapisem obowiązującym od 14 czerwca udało się to zminimalizować, bo ta grupa pomp nie weszła na listę – mówi Robert Gajda 300Gospodarce.


Czytaj też: Nie każda pompa ciepła to niższy rachunek za energię. Ekspert: W Polsce brakuje kontroli jakości tych urządzeń


Kiedy NFOŚiGW ogłaszał decyzję, na liście ZUM było około 200 pomp. Wynikało z tego ryzyko, że program się zatrzyma.

Dlatego wydłużyliśmy okres przejściowy do końca roku. Dopuściliśmy przejściowo do końca roku 2024 trzy certyfikaty obowiązujące i uznawane w Europie. Większość przedsiębiorców przyjęła ten kompromis, część była niezadowolona. Ale zdajemy sobie też sprawę, że nie wszystkie pompy wejdą do programu “Czyste Powietrze”, bo nie wszystkie muszą wejść – tłumaczy wiceprezes.

Lista nie jest zamknięta

W poniedziałek NFOŚiGW zorganizował spotkanie z przedstawicielami branży producentów pomp ciepła.

Przedstawiliśmy im nasz punkt widzenia, powiedzieliśmy, że na pewno nie wydłużymy tego terminu. Poprosiliśmy ich, żeby niekoniecznie robili przegląd całego asortymentu i wprowadzali wszystkie urządzenia na listę ZUM. Niech każde przedsiębiorstwo wprowadzi kilkadziesiąt najbardziej popularnych pomp. Dzięki temu każda z tych firm do końca roku wyrobi się w terminie – wskazuje Robert Gajda.

Podkreśla przy tym, że Fundusz nie planuje zamykać listy. W każdym momencie będzie można dodawać urządzenia i tym samym umożliwić ich dofinansowanie w programie.

Jego zdaniem, skoro małe i średnie firmy mogą sfinansować badania akredytacyjne, to tym bardziej mogą to zrobić duże korporacje.

Myślę że branża to zrozumiała, bo rozmawialiśmy. Zdajemy sobie sprawę, że organizacje takie, jak PORT PC, SPiUG i APPLiA chciałyby, żeby jeszcze wydłużyć ten okres, ale powiedzieliśmy wyraźnie – nie ma takiej możliwości – zaznacza wiceprezes.

Jego zdaniem konieczne jest respektowanie porozumienia z końca 2023 roku. Dlatego nie może być mowy o stałej obecności pomp ciepła z europejskimi znakami jakości na liście ZUM.

Będzie więcej kontroli

Wiceprezes zwraca też uwagę, że zwiększy się poziom kontroli pomp ciepła finansowanych z programu. Każdy beneficjent programu czy producent urządzeń, który będzie miał zastrzeżenia do pompy ciepła z listy ZUM, może zgłosić je do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Urząd będzie wówczas miał obowiązek zbadać taką pompę.

Co najważniejsze, Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej przekazał kolejne pieniądze UOKiK i Instytutowi Ochrony Środowiska. One które będą badać jakość tych pomp, więc mamy zapewnienie tego, że będzie to produkt najwyższej jakości – podsumowuje Robert Gajda.

Polecamy także: