Pompy ciepła, tak popularne w ostatnich latach, to pułapka wysokich cen za prąd. Ci, którzy za pomocą pomp ogrzewają swoje domy nie zmieszczą się bowiem w limitach zużycia energii uprawniających do niskich cen. Nie pomoże nawet zainstalowana fotowoltaika.
Dla przypomnienia: każdy, kto zmieści się z rocznym zużyciem energii do pułapu 2000 kilowatogodzin rocznie (po nowelizacji przepisów będzie to 3000 kWh) ma prawo do utrzymania zamrożonych niższych cen prądu w tym roku.
Zużycie powyżej limitów to konieczność płacenia wyższych cen – nawet do 69 groszy za kilowatogodzinę netto za samą energię, bez uwzględnienia pozostałych opłat.
Jeśli w domu jest pompa ciepła to zużycie energii niemal na pewno będzie znacznie wyższe. W limitach mogą nie zmieścić się nawet rodziny wielodzietne i rolnicy, dla których pułap po nowelizacji przepisów wyniesie 4000 kWh, problem może dotyczyć także rodzin z osobami niepełnosprawnymi, gdzie limit wyniesie 3600 kWh. Dlaczego? Bo według szacunków branżowej organizacji PORT PC w przypadku przeciętnego domu o powierzchni 150 m2, pompa ciepła zużyje rocznie od 3 751 kilowatogodzin do nawet 20 103 kilowatogodzin energii.
Kogo dotyczy problem
Wbrew pozorom sprawa pomp ciepła i wysokich rachunków za energię to nie niszowy problem. Rządowe programy, takie jak “Mój Prąd” i “Moje Ciepło” przyczyniły się do popularności pomp ciepła jako indywidualnego źródła ogrzewania w Polsce. Według PORT PC, w 2022 roku wzrost sprzedaży tych urządzeń sięgnął 120 proc. a łączna sprzedaż w ubiegłym roku przekroczyła 200 tysięcy sztuk.
Z kolei z danych European Heat Pump Association wynika, że w 2022 roku Polska była liderem wzrostu sprzedaży pomp ciepła w Europie. Łącznie w krajach europejskich w ubiegłym roku sprzedano 3 miliony tych urządzeń.
Czytaj też: Kto skorzysta z zamrożonych cen prądu? Wyższe limity zużycia energii wiele zmienią
W połowie roku branża co prawda spodziewała się tymczasowego przyhamowania sprzedaży. Jednak już na 2024 roku PORT PC zakłada dalszy wzrost.
Roczne zużycie energii na potrzeby ogrzewania domu i podgrzewania wody pompą ciepła zależy oczywiście od tego, jak skuteczna jest izolacja cieplna domu i jak efektywne jest samo urządzenie grzewcze. Wiele gospodarstw domowych decydowało się też na instalację pompy ciepła razem z fotowoltaiką. Jednak, zwracają uwagę eksperci, największe zapotrzebowanie na ogrzewanie występuje w okresie, kiedy panele produkują stosunkowo niewiele prądu. Pompa zasilana jest więc głównie energią z sieci.
Potrzebna osobna taryfa
Zdaniem prezeski Forum Energii Joanny Maćkowiak-Pandery, ogrzewanie z wykorzystaniem energii elektrycznej powinno być dla Polski kierunkiem strategicznym.
– Państwo powinno określić, jaka jest strategia co do ogrzewania. Mamy cztery rodzaje źródeł – węgiel, gaz, biomasę i energię elektryczną. W ostatnim czasie, w wyniku działania programu “Czyste Powietrze” wzrósł udział gazu. Od palenia węglem – i śmieciami – chcemy odchodzić. Energia elektryczna powinna być w ogrzewaniu kierunkiem strategicznym – mówi Joanna Maćkowiak-Pandera.
300Klimat od września w nowej odsłonie. Zapisz się już dziś na nasz cotygodniowy newsletter.
– Trzeba uwzględnić to, że jeśli ktoś ma pompę ciepła, to zużycie 6000 kWh rocznie nie oznacza, że nadmiernie zużywa energię, tylko potrzebuje jej do ogrzewania. Dlatego powinna być osobna taryfa dla tych gospodarstw domowych – dodaje.
Sama taryfa jednak nie wystarczy. Państwo powinno zaproponować przemyślaną koncepcję.
– To rozwiązanie musi iść w parze z promowaniem efektywności energetycznej. Kwestią do rozwiązania jest też problem szczytu zimowego zapotrzebowania na energię – mówi ekspertka.
Polecamy także:
- Niższe rachunki, mniej smogu. Ten raport tłumaczy, dlaczego pompy ciepła są popularne
- UE zakazuje pomp ciepła? Wyjaśniamy o co chodzi w przepisach o gazach fluorowanych [EXPLAINER]
- Pompy ciepła sposobem na ochronę klimatu? W Polsce niekoniecznie
- Pompy ciepła popularne na całym świecie. Kolejny rok wzrostu sprzedaży