{"vars":{{"pageTitle":"Sąd zabronił, rząd się zmienił, a regulację Odry i tak dokończono. Ekolodzy oburzeni","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["300klimat","news"],"pageAttributes":["300klimat","main","najnowsze","ochrona-przyrody","ochrona-srodowiska","odra","rzeki"],"pagePostAuthor":"Kamila Wajszczuk","pagePostDate":"19 kwietnia 2024","pagePostDateYear":"2024","pagePostDateMonth":"04","pagePostDateDay":"19","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":704608}} }
300Gospodarka.pl

Sąd zabronił, rząd się zmienił, a regulację Odry i tak dokończono. Ekolodzy oburzeni

Wynik wyborów nie zatrzymał prac regulacyjnych na Odrze: prowadzono je do zamknięcia planowanej wcześniej inwestycji, mimo wyroku sądu nakazującego jej wstrzymanie. Przyszłość rzeki pozostaje niepewna. Organizacje ekologiczne apelują do rządu o całkowitą zmianę podejścia.

Już ponad rok temu, w marcu 2023 roku zapadła decyzja Naczelnego Sądu Administracyjnego nakazująca wstrzymanie prac regulacyjnych na Odrze. Był to efekt skargi organizacji pozarządowych oraz niemieckiego kraju związkowego Brandenburgia.

Ówczesny minister infrastruktury Marek Gróbarczyk od razu zapowiedział, że mimo tego prace będą kontynuowane. Zasłaniał się kosztami, skutkami społeczno-prawnymi i środowiskowymi. Jednak również zmiana władzy nie poskutkowała natychmiastowym zatrzymaniem prac.

Skarżyliśmy poprzednią władzę i rozważamy bardzo poważnie, czy tej władzy też nie będziemy skarżyć. Dziwię się, że „koalicja 15 października” nie przestrzega prawa na Odrze przed dwa i pół miesiąca, mimo prawomocnego wyroku sądu – mówi 300Gospodarce Radosław Gawlik z EKO-UNII i Koalicji “Ratujmy Rzeki”.

Koniec inwestycji, ale sprzęt stoi

Pod koniec marca w Ministerstwie Klimatu i Środowiska odbyło się posiedzenie Międzyresortowego zespołu ds Odry z udziałem przedstawicieli organizacji pozarządowych. Tam prezeska Wód Polskich zapewniała, że prace główne zakończono i trwają jedynie prace uzupełniające naruszone przez wysokie wody ostrogi.

Mamy jednak zdjęcia od strony niemieckiej, które pokazują barki i pracujące koparki w II dekadzie marca na granicznym odcinku Odry. Mimo, że minister infrastruktury zapewniał nas, że wstrzymają prace do końca lutego – mówi Radosław Gawlik.

Wody Polskie poinformowały w kwietniu, że “prace zasadnicze” zakończono już 21 lutego. Jednak obecność sprzętu mogła wynikać z tego, że prace porządkowe, w celu likwidacji zaplecza budowy, potrwają jeszcze do 30 czerwca 2024 roku. Jednocześnie wykonawca “uzupełnia ubytki powstałe na skutek wypłukania drobnych frakcji kamienia” w związku z opadającym poziomem wody w rzece, podają w komunikacie Wody Polskie.


Czytaj też: Europa pozbywa się zapór rzecznych. Dlaczego wiele tam niesie zagrożenie?


Aktualnie trwają prace porządkowe oraz gwarancyjne. Zgodnie z planem w przyszłym roku ruszy monitoring poinwestycyjny przedsięwzięcia. We współpracy z Niemcami infrastruktura będzie utrzymywana dla spełniania celów przeciwpowodziowych – napisało biuro prasowe Wód Polskich w odpowiedzi na pytania 300Gospodarki.

Łącznie inwestycja obejmowała remont 171 ostróg, budowę 21 nowych oraz wykonanie umocnień brzegowych.

Ochrona przeciwpowodziowa czy żegluga?

Taki stan spraw nie satysfakcjonuje Koalicji “Ratujmy Rzeki”, która zrzesza kilkadziesiąt organizacji pozarządowych i szereg indywidualnych ekspertów.

Minister infrastruktury powinien był natychmiast po objęciu władzy wysłać pismo z nakazem wstrzymania prac, mając prawomocny wyrok NSA. A nie zrobiono tego przez kolejne dwa i pół miesiąca. I nie odpowiadano na nasze pisma – mówi Radosław Gawlik.

Wstrzymanie i zaprzestanie tych prac regulacyjnych, wraz z renaturyzacją Odry i dopływów poskutkuje zwiększeniem odporności rzeki w związku z katastrofą z 2022 r. To jest zgodna opinia organizacji pozarządowych i naukowców z Polski i Niemiec i… sądów – tłumaczy.

Radosław Gawlik przywołuje fakt, że prace na rzece sfinansowane zostały z pożyczki Banku Światowego na ochronę przeciwpowodziową, pozyskanej w 2015 i 2016 roku. Uzasadnieniem pogłębienia rzeki miało być umożliwienie wpłynięcia na nią lodołamaczy w wypadku zimowych powodzi. W ostatnich latach jednak tego typu powodzie nie występują, a temperatury w zimie są umiarkowane.

W praktyce polskim władzom chodziło o poprawę żeglowności rzeki, jednak na ten cel nie mogły dostać od Banku Światowego pożyczki. Dlatego napisano wniosek uzasadniający prace ochroną przeciwpowodziową.

To jest absurdalna inwestycja, zniszczono tę rzekę. Dodatkowo była katastrofa w 2022 roku i naukowcy zgodnie zalecili wstrzymanie regulacji i renaturyzację rzeki – tłumaczy.

EKO-UNIA zajmuje się sprawami prawnymi razem ze Stepnicką Organizacją Turystyczną Nie Tylko dla Orłów. Wspólnie starają się sądownie wywierać nacisk na różne szczeble administracji.

Skarżyliśmy instytucje państwa prawa: urzędy nadzoru budowlanego oraz regionalne dyrekcje ochrony środowiska w województwach zachodniopomorskim i lubuskim, najpierw w prokuraturze, w sprawie niewykonywania wyroków WSA i NSA na Odrze. Po umorzeniu postępowań zwróciliśmy się do odpowiednich sądów rejonowych, które nakazały ich wznowienie prokuraturze. Teraz, przy nowej władzy, jakby postępowania prokuratorskie zaczęły się toczyć raźniej – wskazuje Radosław Gawlik.

Jeśli obecna władza nie wytłumaczy się z kontynuacji prac, też pójdziemy z tym do sądu – podkreśla.

Renaturyzacja czy dalsza regulacja?

Czego oczekuje Koalicja Ratujmy Rzeki od rządowej polityki wobec Odry? W pierwszej kolejności zadbania o to, by do rzeki nie wpływały solanki i ścieki.

Pierwszy postulat to wstrzymanie dopływu zanieczyszczeń, na czele z solą. Chodzi też o ścieki – komunalne i przemysłowe. To zostało przedstawione rządowi i on się tym zajmuje. Na pewno myśli o tym Ministerstwo Klimatu i Środowiska, bo usłyszeliśmy to od wiceminister Urszuli Zielińskiej, prowadzącej Międzyresortowy zespół ds. Odry – mówi Radosław Gawlik.

Kolejne postulaty Koalicji są zgodne z zaleceniami naukowców – zatrzymanie regulacji a następnie renaturyzacja, zarówno Odry, jak i jej dopływów, oraz odtworzenie starorzeczy.


Interesuje cię energetyka i ochrona klimatu? Zapisz się na 300Klimat, nasz cotygodniowy newsletter


Organizacje postulują też poprawę współpracy z Niemcami i Czechami. Żeby nie dochodziło do takich sytuacji jak w 2022 roku, że ginie 10 tysięcy narybku bezcennego jesiotra hodowanego w Odrze, bo polskie służby nie informują sąsiadów o złotej aldze – dodaje Radosław Gawlik.

Koalicja Ratujmy Rzeki i Koalicja Czas na Odrę apelują też do premiera przeniesienie gospodarki wodnej z infrastruktury do resortu ochrony środowiska. Rzeka i woda to nie tylko kanał wodny i inwestycje

Jakie plany ma wobec Odry i innych rzek odpowiedzialne za nie Ministerstwo Infrastruktury, tego nie wiemy. Resort nie odpowiedział na przesłane pytania. Nie wiadomo więc, czy realizowane będą zapisy ustawy o rewitalizacji rzeki, która zakładała kolejne prace hydrotechniczne. Nie wiemy też, czy ministerstwo chce zwiększyć żeglowność Odry, czy też zmierzać do jej renaturyzacji.

Pewną wskazówką jednak jednak informacja od podlegających ministerstwu Wód Polskich. Na najbliższe kilka lat zaplanowano szereg “działań naprawczych”.

W ramach II aktualizacji planów gospodarowania wodami na obszarach dorzecza (IIaPGW) na lata 2022-2027 dla obszaru dorzecza Odry zaplanowano blisko 1,5 tys. działań naprawczych ukierunkowanych na ograniczenie presji hydromorfologicznych, w tym działań z zakresu poprawy warunków hydromorfologicznych rzek i potoków oraz zapewnienia ciągłości biologicznej i morfologicznej rzek i potoków – podało biuro prasowe Wód Polskich.

Polecamy także: