Rynek odpadów przeżywa wielkie zmiany i ciągle szuka dla siebie najlepszej formy. Brakuje rozwiązań legislacyjnych, a branża funkcjonuje w świecie wysokiej niepewności co do jej przyszłego kształtu. Co przyniesie przyszłość? Jakie działania wprowadzić, by kosztów nie przenosić na konsumentów?
O wyzwaniach, szansach i zagrożeniach związanych z gospodarką komunalną rozmawiali paneliści zaproszeni przez Jakuba Pawłowskiego, redaktora naczelnego TOGETAIR: Marzena Berezowska (Dyrektor Departamentu Gospodarki Odpadami, Ministerstwo Klimatu i Środowiska), Marcin Podgórski (Dyrektor Departamentu Gospodarki Odpadami, Emisji i Pozwoleń Zintegrowanych, Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego), Jarosław Roliński (Dyrektor Departamentu Ochrony Ziemi, Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej), Krzysztof Baczyński (Prezes Zarządu Eko-Pak), Karol Wójcik (Przewodniczący Rady Programowej, Związek Pracodawców Gospodarki Odpadami), Kamil Wyszkowski (Przedstawiciel Prezes Rady UN Global Compact Network Poland).
Czytaj też: Tetra Pak chce stworzyć opakowania neutralne klimatycznie
Pierwsza część dyskusji dotyczyła dyrektywy SUP, obowiązek zastosowania której rozpocznie się już w lipcu 2021 roku. Zwróciła na to uwagę przedstawicielka Ministerstwa Klimatu i Środowiska: „Nie mamy wyjścia, musimy wprowadzać legislację zgodnie z wymogami unijnymi. Brak implementacji dyrektywy SUP (single-use plastic) 5 lipca wiąże się z nałożeniem kar”.
Dyskusje podtrzymał Krzysztof Baczyński z EKO-PAK: „Nikt nie protestuje przeciw implementacji dyrektywy SUP. Kwestia, która budzi nasze największe obawy, to obowiązek uprzątania terenów publicznych. Powstaje pytanie, co z selektywną zbiórką butelek PET, skoro za każdą butelkę trzeba z góry płacić jak za śmieć”.
Na kwestię legislacji zwrócił też uwagę Marcin Podgórski: „Od dawna mamy jasno wyznaczane kierunki, dobrze byłoby nie robić rewolucji w legislacji za każdym razem, gdy coś się złego wydarzy. Bardzo często wystarczy nie przeszkadzać. Szybkie i wyrywkowe zmiany przepisów powodują zawirowania – w jednym miejscu coś naprawimy, w innym pojawiają się problemy”.
Na inny aspekt w kontekście legislacji wskazał Jarosław Roliński, podkreślając przy okazji rolę NFOŚiGW: „Cudownej ustawy się znajdzie, najlepsza legislacja nie spowoduje, że będzie taniej. Są pewne obiektywne koszty gospodarki odpadami, które trzeba ponieść, aby zbliżyć się do celu [ograniczenia emisji]. Rolą Funduszu jest finansowanie ochrony środowiska, co również obejmuje obszar zapobiegania powstawaniu odpadów. Jesteśmy gotowi do wsparcia działań na poziomie eko-projektowania. Fundusz nie wygeneruje potrzeby, musi ona zaistnieć”.
Czytaj też: Kurtyka: Nie było tak wielkiego wyzwania dla Polski jak transformacja klimatyczno-energetyczna
Kolejnym podniesionym tematem była potrzeba edukacji społeczeństwa. Opowiedział o tym Karol Wójcik: „Najważniejsze, co mamy do zrobienia, to edukowanie, że profesjonalna gospodarka odpadami kosztuje. Nie musi kosztować coraz więcej, jeśli zbudujemy odpowiednią infrastrukturę. Biznesowi potrzebne jest kontrolowane ryzyko. Musimy wiedzieć, w którym kierunku zmierzamy – znać spodziewane zmiany w gospodarce odpadami. Dziś gospodarka odpadami kojarzy się z prymitywnymi instalacjami. One takie nie muszą być, o tym przekonamy mieszkańców”.
Całość podsumował Kamil Wyszkowski, nadając dyskusji międzynarodową perspektywę: „Z punktu widzenia systemu ONZ najważniejsze jest ograniczenie emisji, czyli doprowadzenie do tego, by jak najmniej odpadów było składowanych. Największe wyzwanie to nieszczelność systemu gospodarki odpadami oraz nielegalne pozbywanie się odpadów. Właściwa utylizacja odpadów niebezpiecznych często przekracza budżet gminy, na terenie której takie nielegalnie wyrzucone odpady są znajdowane”.
Solaris dostarczy 250 autobusów na gaz. To największy kontrakt producenta w Hiszpanii