Dzikie pożary to zjawisko, które od milionów lat dotyka niemal każde środowisko roślinne na Ziemi. Jednak w ciągu ostatnich kilku dekad nasza planeta doświadczyła niespotykanego wzrostu ich liczby, co spowodowało rozległe zniszczenia w tak różnych miejscach jak region Morza Śródziemnego, Ameryka Północna i Południowa, Azja Południowo-Wschodnia, Australia, a nawet Syberia.
Bieżący rok wykazał już niepokojące skutki masowych pożarów – na przykład, według Europejskiego Systemu Informacji o Pożarach Lasów (EFFIS), całkowita powierzchnia spalona w Europie w sezonie pożarowym 2022 jest czterokrotnie większa niż średnia z lat 2006-2021.
Oprócz powodowania bezpośrednich szkód w ekosystemach i społecznościach, pożary prowadzą również do emisji ogromnych ilości zanieczyszczeń do atmosfery. W skali globalnej emisje z dzikich pożarów zakłócają cykl węglowy i równowagę emisyjną Ziemi; zjawisko to znane jest jako wymuszanie zmian klimatycznych. Wpływają one również na temperaturę, zachmurzenie i opady, powodując pogorszenie jakości powietrza i w konsekwencji śmierć około 300 000 osób każdego roku.
Pomimo faktu, że liczba katastrofalnych w skutkach dzikich pożarów gwałtownie wzrasta, a ich konsekwencje dla ludzi i środowiska mogą być drastyczne, jest to jeden z najsłabiej rozpoznanych procesów w ekosystemie Ziemi. Biorąc pod uwagę, że dzikie pożary emitują gazy cieplarniane i aerozole (drobne cząstki dymu), które wpływają na promieniowanie w atmosferze, można z dużą dozą pewności oczekiwać, że skutkują one również zaburzeniami klimatu zarówno na poziomie globalnym, jak i regionalnym.
Ograniczenia aktualnych modeli
Jednakże, zakres takich skutków jest wysoce niepewny. Modele obecnie używane do przewidywania ewolucji przyszłego klimatu, takie jak te wykorzystywane w eksperymentach symulacyjnych przeprowadzanych na potrzeby raportów Międzyrządowego Panelu do spraw Zmian Klimatu (IPCC), albo nie uwzględniają skutków dzikich pożarów, albo czynią to w sposób niezadowalający. Bez modeli, które mogą dokładnie przedstawić wpływ zmian klimatycznych na pożary, jak również konsekwencje zanieczyszczeń generowanych przez pożary dla klimatu (tj. sprzężenia zwrotne ogień-klimat), prognozy dotyczące przyszłych zmian klimatycznych, które mamy do dyspozycji jako społeczeństwo, mogą być obarczone znacznym marginesem błędu.
Emisje pochodzące z pożarów mogą nie tylko wpływać na klimat w długim okresie, ale także zmieniać krótkoterminowe warunki pogodowe w różnych częściach globu. Ten temat jest również słabo rozpoznany przez naukowców, pomimo istnienia kilku pojedynczych badań, które próbowały go zgłębić.
Niedawno przeprowadzona seria eksperymentów przez nasz zespół klimatologów z Wielkiej Brytanii i Grecji rzuca nowe światło na to pytanie. Pracowaliśmy w oparciu o zestaw najnowocześniejszych modeli symulacji klimatycznych uwzględniających zjawisko El Niño, dzięki czemu określono wpływ intensywnych emisji gazów pochodzących z dzikich pożarów nad Azją Równikową, które towarzyszyły nasileniu El Niño w ostatnich dekadach.
Dłuższa pora sucha w Azji
El Niño to zjawisko klimatyczne o znaczących konsekwencjach społecznych, zmieniające modele pogodowe w regionie Pacyfiku, jak również w wielu innych regionach świata. Jedną z konsekwencji jest głębsza i dłuższa pora sucha w Azji Równikowej. Podczas ostatniego nasilenia się El Niño, na przykład w 1997 i 2015 r., w połączeniu z postępującym odrolnianiem ziemi na obszarach, na których dominuje torf, dochodzi do rozległych pożarów. Są to jedne z największych pożarów na Ziemi, przyciągające uwagę zarówno naukowców, jak i mediów ze względu na kożuch dymu, który wytwarzają w całym regionie przez kilka tygodni, wpływając na zdrowie milionów ludzi.
Dotychczasowa literatura koncentrowała się na wielkości emisji dymu spowodowanych przez El Niño i ich poważnych skutkach zdrowotnych. Jednak zaskakująco mało badań dotyczyło sprzężenia zwrotnego klimatu z tą przejściową, ale bardzo dużą emisją aerozolu. Hipoteza postawiona na podstawie najnowszych badań jest taka, że te emisje dymu mogą drastycznie wpływać na warunki atmosferyczne w rejonie zachodniego Pacyfiku, a tym samym modyfikować rozwój samego El Niño.
Badanie to stanowi pierwszy przypadek analizy wpływu intensywnych emisji gazów nad Azją Równikową w symulacjach klimatycznych o pełnej złożoności. Pozwoliły one naukowcom porównać rozwój El Niño zarówno przy obecności dużych emisji gazów z dzikich pożarów w Azji Równikowej, jak i bez nich, wykorzystując intensywny sezon pożarowy z 1997 roku jako przypadek testowy.
Wpływ dzikich pożarów na El Niño
Wyniki badań sugerują, że intensywne emisje dymu powodują silne nagrzewanie się dolnej warstwy atmosfery nad Azją Równikową, co zwiększa lokalną konwekcję (wznoszący ruch powietrza), koncentrację chmur i opady nad Kontynentem Morskim. To z kolei przesuwa zachmurzenie na Pacyfiku na zachód i znacząco wzmacnia „cyrkulację Walkera„, czyli typowy wzór przepływu powietrza w dolnej warstwie atmosfery tropikalnej. Taka sytuacja przeciwdziała typowej cyrkulacji El Niño na Pacyfiku (która osłabia cyrkulację Walkera) i powoduje ujemne sprzężenie zwrotne dla samego El Niño. Naukowcy uważają, że zjawisko El Niño jest obecnie słabsze średnio o około 22 proc. z powodu emisji gazów z dzikich pożarów, które ono samo powoduje.
Wyniki te nie tylko wskazują na wpływ na klimat, jaki mogą mieć wyjątkowe sezony pożarowe w Indonezji wywołane przez El Niño, ale także mają wyraźne implikacje dla przewidywalności El Niño. Uwzględnienie wpływu zwiększonej emisji z dzikich pożarów podczas nasilania się El Niño może znacząco wpłynąć na postęp i intensywność samego zjawiska. Ogólnie rzecz biorąc, wyniki te otwierają drogę dla większej liczby badań analizujących wpływ zanieczyszczeń generowanych przez pożary na cyrkulację atmosferyczną, opady i temperatury w różnych regionach świata, zarówno w krótkich (pogoda), jak i długich (klimat) horyzontach czasowych.
Oprócz naukowego znaczenia tych badań, mają one również potencjał, aby znacząco wpłynąć na różne sektory gospodarki i podmioty społeczne. Oczekuje się, że lepsze prognozy pogody i klimatu wynikające z dokładniejszego odwzorowania dzikich pożarów w modelach prognostycznych doprowadzą do bardziej świadomego kształtowania polityki klimatycznej oraz do wyższej jakości informacji o pogodzie/klimacie dostępnych dla przedsiębiorstw i całego społeczeństwa.
Tłumaczył: Tomasz Krzyżanowski
Ten tekst pochodzi z The Conversation i został tu zamieszczony na podstawie otwartej licencji (Creative Commons license). Przeczytaj oryginalny artykuł.
Polecamy również:
- Zmiana klimatu zwiększy ryzyko masowych migracji
- Walka o klimat zaczyna się od talerza. Aż 13% emisji CO2 to produkcja mięsa
- OECD zmierzyło, czy robimy wystarczająco dużo dla klimatu i środowiska. Raport nie pozostawia złudzeń
- Arktyka ociepla się prawie cztery razy szybciej niż reszta świata, wskazują nowe badania
- Kryzys humanitarny się pogłębia. Jedna na 25 osób na świecie potrzebuje pomocy
- Od wielkich powodzi do gigantycznych pożarów. Największe katastrofy ekologiczne w Polsce
- Na co Polska wydaje pieniądze ze sprzedaży uprawnień do emisji CO2? Na energetykę niewiele
- Nie tylko inflacja. Wielki amerykański pakiet reform to „ważny i historyczny krok” dla klimatu
- Tak wysychają rzeki w Europie. W Polsce susza też nie odpuszcza [GRAFIKA INTERAKTYWNA]
- Odbetonować miasta. Ekspertka: To ostatni dzwonek na zmianę myślenia o przestrzeni miejskiej