{"vars":{{"pageTitle":"Od wielkich powodzi do gigantycznych pożarów. Największe katastrofy ekologiczne w Polsce","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["300klimat","analizy"],"pageAttributes":["ekologia","katastrofa-ekologiczna","katastrofa-ekologiczna-na-odrze","klimat","main","najnowsze","najwazniejsze","odra","powodzie","pozary-lasow"],"pagePostAuthor":"Martyna Maciuch","pagePostDate":"12 sierpnia 2022","pagePostDateYear":"2022","pagePostDateMonth":"08","pagePostDateDay":"12","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":339719}} }
300Gospodarka.pl

Od wielkich powodzi do gigantycznych pożarów. Największe katastrofy ekologiczne w Polsce

Katastrofa ekologiczna, jaką jest ostatnie skażenie Odry, w nieunikniony sposób będzie mieć tragiczne skutki dla ekosystemu. Ale zatruta rzeka płynąca przez 5 polskich województw to nie jedyna katastrofa tego typu, która w ostatnich latach wydarzyła się w Polsce.

Tony śniętych ryb z dolnośląskiego odcinka Odry wyławiają od kilkunastu dni wędkarze, ochotnicy i pracownicy administracji. „Odra umiera”, mówią o skali zjawiska lokalni działacze i publikują zdjęcia setek martwych zwierząt.

Według ostatnich doniesień, podawanych przez Wody Polskie, ze skażonej Odry wyłowiono około 10 ton śniętych ryb. Straty wycenia się na kilkanaście milionów złotych.

Do tej pory nie są znane przyczyny skażenia rzeki. Ale zatrucie Odry jest najprawdopodobniej klasycznym przykładem katastrofy ekologicznej – wydarzenia, w którym nakładają się na siebie skutki zjawisk naturalnych oraz działania człowieka.

Katastrofy klimatyczne i ekologiczne w Polsce

Według dostępnych na razie informacji, można wnioskować że do skażenia Odry przyczynił się zrzut do rzeki substancji o działaniu utleniającym. W połączeniu z niskim poziomem wody i wysokimi temperaturami, nawet niewielka ilość takiej substancji może mieć poważne skutki dla wodnego ekosystemu.

Przypadek Odry nie jest jednak niestety ani pierwszym, ani zapewne ostatnim przykładem katastrofy ekologicznej w Polsce. Zgodnie z danymi Europejskiej Agencji Środowiska, w latach 1980-2020 katastrofy związane z klimatem i środowiskiem spowodowały w Polsce straty wielkości 16 mld euro. Przyczyniły się także do tragicznej śmierci 2121 osób.

Każde takie zdarzenie to także szkody dla środowiska. Chociaż natura często po latach wraca do normy, niektóre z nich oznaczają bezpowrotne straty dla bioróżnorodności. Czasem trudno jest wręcz oszacować ich wpływ w krótkim okresie – po pożarze Biebrzańskiego Parku Narodowego w 2020 roku ustalenia mają trwać jeszcze przez kolejne kilka lat.

Przygotowaliśmy zestawienie najpoważniejszych zjawisk ostatnich lat, które noszą znamiona katastrofy ekologicznej.

Pożar lasu w nadleśnictwie Rudy Raciborskie, sierpień 1992 roku

Pożar lasu w 1992, fot. Nadleśnictwo Rudy Raciborskie

Według Lasów Państwowych, był to najpoważniejszy pożar tego typu w powojennej historii Europy. Spłonęło wówczas 9 tysięcy hektarów lasu, a z żywiołem walczyło ponad 10 tysięcy ludzi. Akcja gaśnicza trwała 26 dni.

26 sierpnia wybuchł pierwszy pożar w miejscowości Kuźnia Raciborska. Przyczyną było prawdopodobnie zaprószenie ognia od iskry, które poszła od jadącego pociągu.

Jak podają Lasy Państwowe, w wyniku pożaru całość drzewostanów objętych pożarem uległa zniszczeniu lub bardzo silnemu uszkodzeniu. Spalone zostały poziomy próchniczne gleb – czyli warstwa stanowiąca naturalny rezerwuar składników pokarmowych. Zmianie uległ także dotychczasowy skład chemiczny gleby. Obniżył się również poziom wód gruntowych. W wyniku tych strat znacznie pogorszyła się jakość tego terenu jako siedliska dla zwierząt.

Powódź stulecia, lipiec 1997 roku

Powódź w lipcu 1997 we Wrocławiu. Osiedle Kozanów, fot. J.M.K. Kokot (CC BY-SA 3.0 PL)

W lipcu 1997 roku południową i zachodnią Polskę, Czechy i wschodnie Niemcy nawiedziła powódź stulecia. Chociaż powodzie występują w przyrodzie właściwie od zawsze, ta okazała się wyjątkowo tragiczna w skutkach. W trzech krajach dotkniętych powodzią zginęło w jej wyniki 114 osób. Wylały wówczas wody części dorzecza Odry, a także górnej Wisły i Łaby. Najdotkliwiej powódź dotknęła mieszkańców województwa opolskiego.

Rejon pogranicza Czech, Niemiec i Polski od zawsze był rejonem występowania powodzi. W XX wieku występowały one tam co kilka-kilkanaście lat. Ale do wielkich strat spowodowanych powodzią z 1997 roku przyczyniły się nie tylko skumulowane latem tamtego roku zjawiska atmosferyczne.

W pewnym stopniu zawiniła długoletnia działalność człowieka. Gospodarka na terenach zalewowych powinna być dostosowana do ich natury – tym czasem na Dolnym Śląsku od lat osuszano i zabudowywano poldery czy wycinano podmokłe lasy łęgowe. Regulowano także w sztuczny sposób bieg rzek, próbując zapobiegać powodziom.

Katastrofa na Bobrze, sierpień 2006 roku

Elektrownia Bobrowice I na Jeziorze Modrym w okolicach Siedlęcina, fot. Paweł Kuźniar (CC BY-SA 3.0)

Rzeka Bóbr, jeden z lewobrzeżnych dopływów Odry, mocno ucierpiała w podobny sposób, co Odra dzisiaj, już kilkanaście lat temu. Wtedy było to wynikiem opróżnienia do rzeki zbiornika z elektrowni wodnej Bobrowice I.

Spółka Jeleniogórskie Elektrownie Wodne przygotowywała się do remontu jazu piętrzącego wodę. Po opróżnieniu zbiornika, silny nurt rzeki porwał ze sobą olbrzymie ilości zalegającego na jego dnie mułu i śmieci. W zamulonej wodzie, w której prawie nie było tlenu, udusiło się tysiące ryb. Zaczęły padać także ssaki żyjące w pobliżu rzeki, jak wydry i norki. Po tym wydarzeniu Bóbr był martwy na odcinku kilku kilometrów.

Pożar Biebrzańskiego Parku Narodowego, kwiecień 2020 roku

Biebrzański Park Narodowy, fot. Shutterstock.com

Najświeższe wydarzenie z naszego zestawienia. Gdy myśleliśmy, że już niewiele gorszego od światowej pandemii nieznanego wirusa może nas spotkać, przykuci do ekranów telewizorów i smartfonów musieliśmy się zmierzyć z tragicznym pożarem Biebrzańskiego Parku Narodowego.

Z ustaleń policji wynika, że ogień mógł zostać zaprószony celowo. Pożar objął zasięgiem 5,5 tys. hektarów.

Jak podawał wówczas rząd, w wyniku pożaru Biebrzańskiego Parku Narodowego zagrożone wyginięciem na jego terenie były cietrzew i orlik grubodzioby. Te dwa gatunki są pod ścisłą ochroną – na terenie parku żyło ich zaledwie po kilka sztuk. W pożarze spaliły się ich tereny lęgowe i żerowiska.

Według wstępnych wyników badań niektóre z gatunków żyjących na tym terenie (jak ptak wodniczka) już na nim nie występowały, populacja innych się zmniejszyła. W 2021 roku zauważono już pewną poprawę sytuacji – na teren parku powróciła chociażby wodniczka.

Aby w przyszłości skutecznie chronić ptaki przed negatywnymi skutkami pożarów, powinno się w pierwszej kolejności zadbać o ochronę wód gruntowych na terenie Biebrzańskiego Parku Narodowego – wskazuje Michał Walesiak z Polskiej Akademii Nauk.

Jak dodaje badacz, pożary zdarzają się także naturalnie na takich terenach, jednak do znaczącego rozprzestrzenienia się ognia w 2020 roku mógł doprowadzić obniżony poziom wód gruntowych. A ten jest w dużej mierze efektem prac melioracyjnych. Dodatkowo konsekwencje pożarów może pogłębiać ocieplenie klimatu – częstsze będą bowiem okresowe przesuszenia wierzchniej warstwy torfu.

Dokładne szacowanie strat dla środowiska naturalnego po pożarze rozpoczęło się jeszcze w 2020 roku i ma potrwać co najmniej kilka lat.


Polecamy też: