{"vars":{{"pageTitle":"Rząd i biznes łączą siły na rzecz rozwoju offshore'u w Polsce. Co z tego wyniknie?","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["300klimat","explainer"],"pageAttributes":["energetyka","morska-energetyka-wiatrowa","neutralnosc-klimatyczna","odnawialne-zrodla-energii","offshore","polska","transformacja-energetyczna"],"pagePostAuthor":"Barbara Rogala","pagePostDate":"3 lipca 2020","pagePostDateYear":"2020","pagePostDateMonth":"07","pagePostDateDay":"03","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":57972}} }
300Gospodarka.pl

Rząd i biznes łączą siły na rzecz rozwoju offshore’u w Polsce. Co z tego wyniknie?

Przedstawiciele rządu oraz przedsiębiorcy z branży morskiej energetyki wiatrowej 1 lipca podpisali „List intencyjny o współpracy w zakresie rozwoju morskiej energetyki wiatrowej w Polsce”. Co to oznacza dla polskiej gospodarki i klimatu? Spieszymy z wyjaśnieniem.

Po co podpisano list? Chodzi o to, żeby rząd oraz inwestorzy i przedsiębiorcy z branży morskiej energetyki wiatrowej połączyli siły na rzecz wspólnego celu. Jest nim rozwój rynku elektrowni wiatrowych typu offshore w naszym kraju.

“By zbudować mocną markę polskich przedsiębiorstw offshore w Polsce, Europie i na świecie, potrzebna jest współpraca między rządem, inwestorami oraz przemysłem wiatrowym” – brzmi stanowisko Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej.

Rezultatem porozumienia będzie wypracowanie i realizacja „Deklaracji współpracy na rzecz rozwoju morskiej energetyki wiatrowej w Polsce”.


Przeczytaj także: Raport: Polska będzie jednym z najszybciej rozwijających się rynków morskich farm wiatrowych w Europie


Kto podpisał list? Jego sygnatariuszami są: Minister Klimatu Michał Kurtyka, Minister Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak, Minister Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej Marek Gróbarczyk, Pełnomocnik Rządu ds. OZE Ireneusz Zyska oraz Pełnomocnik Ministra Aktywów Państwowych ds. Rozwoju Morskiej Energetyki Wiatrowej Zbigniew Gryglas, a także przedstawiciele inwestorów i branży – Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej oraz Polskie Towarzystwo Morskiej Energetyki Wiatrowej.

Jakie korzyści ma przynieść polskiej gospodarce rozwój branży? Morska energetyka wiatrowa jest postrzegana jako szansa rozwoju polskiej gospodarki oraz narzędzie wzmocnienia bezpieczeństwa energetycznego kraju. Budowa nowych dziesięciu gigawatów u wybrzeży Bałtyku może stworzyć nawet 60 tysięcy miejsc pracy.

“Dzięki współpracy administracji i biznesu Polska może stać się liderem offshore na Bałtyku oraz eksporterem taniej i czystej energii” – powiedział minister Kurtyka.


Czytaj też: Raport: Dryfujące farmy wiatrowe są kluczowe dla transformacji energetycznej w Wielkiej Brytanii


Jakie są koszty i perspektywy projektu?  Program budowy farm na Bałtyku jest wart ponad 130 mld złotych.

“Bałtyk oferuje jedne z najkorzystniejszych na świecie warunków, dlatego planowaną budowę 10 gigawatów mocy na morzu traktujemy jako pierwszy krok. Polska ma szansę na pozycję lidera na Bałtyku z potencjałem nawet 28 gigawatów do 2050 roku” – powiedział prezes PSEW, Janusz Gajowiecki.

Dla porównania całkowity udział odnawialnych źródeł energii w produkcji energii w Polsce dopiero w ostatnich dniach przekroczył 10 gigawatów.


Czytaj również: Odnawialne źródła energii zwiększają odporność gospodarek na kryzysy. Ale na razie to kryzys wygrywa z OZE


Jakie znaczenie polityczne ma ta umowa? Morskie farmy wiatrowe stanowią element „Krajowego planu na rzecz energii i klimatu na lata 2021-2030”. Są jedną z kluczowych technologii dla osiągnięcia unijnego celu w zakresie odnawialnych źródeł energii na 2030 rok. Są też jednym z projektów strategicznych „Polityki energetycznej Polski do 2040 roku”.

Kiedy pierwsze morskie wiatraki zaczną produkować prąd? Kilka dni temu na szczycie klimatycznym Togetair wiceminister Gryglas powiedział, że będzie to w 2024 roku. Mariusz Witoński, prezes Polskiego Towarzystwa Morskiej Energetyki Wiatrowej podał jednak trochę późniejszą datę.

“Jestem przekonany, że przemysł morskiej energetyki wiatrowej będzie nową polską specjalnością, że polskie porty staną się zapleczem dla tego typu inwestycji w całym regionie bałtyckim i że już około 2025 roku uruchomimy pierwsze farmy na morzu, wybudowane w znaczącym stopniu przy pomocy naszej floty instalacyjnej oraz w oparciu o komponenty wyprodukowane przez krajowe firmy” – powiedział.

Dlaczego to ważne? Zobowiązana do tego przez podpisanie Porozumienia paryskiego, Polska musi dążyć do jak najszybszego osiągnięcia neutralności klimatycznej. Zrealizowania przez Polskę tego celu do 2050 roku oczekuje też od naszego kraju Unia Europejska.

By to się udało, udział OZE w miksie energetycznym Polski musi radykalnie się zwiększyć. Według raportu McKinsey, udział węgla w miksie energetycznym Polski trzeba zmniejszyć o prawie 95 proc. Natomiast udział OZE musiałby zwiększyć się o 80 proc.

Według tego scenariusza to właśnie energia z wiatru powinna stać się największym pojedynczym źródłem energii w Polsce po 2030 roku. Do 2050 roku powinna odpowiadać za około 75 proc. całkowitej produkcji energii.

McKinsey: Polska może być neutralna klimatycznie za 30 lat. Koszt? 380 mld euro