Nowy organ ma doradzać rządowi ws. wydatkowania naszych pieniędzy z podatków i opiniować limit zadłużania Polski, informuje Business Insider.
Rok temu Instytut CASE pisał, że podobne instytucje istnieją w co najmniej 39 krajach świata, a Polska miała być jedynym krajem w Unii Europejskiej, który jej nie posiada.
Pod koniec listopada podczas debaty o stabilizującej regule wydatkowej Marek Dietl, prezes Giełdy Papierów Wartościowych przekonywał, że pomysł utworzenia takiego gremium byłby pozytywny i musiałby przekraczać jeden cykl wyborczy, tak jak ma to miejsce w przypadku analogicznego ciała, jakim jest Rada Polityki Pieniężnej przy Narodowym Banku Polskim.
„Rada Fiskalna musiałaby mieć swoją niezależność – co jest produktem luksusowym. Dlatego zaproponowałbym kadencję 9-letnią, może 10-letnią. Osoby musiałyby być również dobrze wynagradzane, adekwatnie do kompetencji. Aby zapewnić ciągłość działania takiego gremium, wybory mogłyby odbywać się co trzy lata, w których jedna trzecia składu zostałaby wymieniona” – wyjaśniał prezes GPW.
>>>Czytaj też: Kościński: Musimy udoskonalić system skarbowy, administrację i legislację