Dzięki realizacji projektu „Słowik” (Nightingale) amerykański gigant technologiczny uzyskał dostęp do danych medycznych kilku milionów pacjentów, informuje Wall Street Journal.
Dane były zbierane łącznie w ok. 2600 szpitalach i przychodniach, należących do organizacji Ascencion. Jest to największy katolicki system opieki zdrowotnej na świecie i największy system opieki zdrowotnej typu non profit w Stanach Zjednoczonych.
Dane, które mógł zbierać Google, według „WSJ” mogły zawierać nazwiska, adresy, a także pełną dokumentację medyczną pacjentów, łącznie z wynikami badań i diagnozami.
Okazuje się, że ani lekarze, ani pacjenci nie byli informowani o tego typu praktykach. Google uważa, że wszelkie działania były zgodne z prawem, a dane pacjentów są pod pełną ochroną.
Zarówno Google jak i Ascencion nie zgadzają się z zarzutami „WSJ”. Obie firmy wydały komunikaty w tej sprawie.
„Nasza praca z Ascencion nie była tajemnicą. W rzeczywistości po raz pierwszy ogłosiliśmy naszą współpracę z nimi w lipcu br. Jak potwierdziło Wniebowstąpienie, wszyscy pracownicy medyczni zostali dokładnie poinformowani, poprzez cykl szkoleń, webinarów. Ascencion bezpośrednio zaangażowało w projekt wiele pielęgniarek i lekarzy pierwszego kontaktu”, poinformował prezes Google Clud Tariq Shaukat.