Henryk Baranowski, prezes największej polskiej firmy energetycznej, nie będzie się ubiegał o wybór na następną kadencję – pisze Puls Biznesu.
Jeszcze w połowie stycznia Henryk Baranowski, który jest prezesem PGE od marca 2016 r., zamierzał brać udział w konkursie na kolejną kadencję. Rada nadzorcza zamknęła jednak konkurs bez podjęcia decyzji. Kolejny konkurs ogłoszono 6 lutego, a w poniedziałek poinformowano, że wśród kandydatów nie było obecnego prezesa.
W konkursie kandydują więc najpewniej pozostali członkowie zarządu PGE, czyli Marek Pastuszko, wiceprezes ds. korporacyjnych, Wojciech Kowalczyk, wiceprezes ds. inwestycji kapitałowych, Paweł Śliwa, wiceprezes ds. innowacji, Emil Wojtowicz, wiceprezes ds. finansowych, Ryszard Wasiłek, wiceprezes ds. operacyjnych.
Jedynym oficjalnym kandydatem na stanowisko szefa PGE jest jednak w tej chwili Paweł Szypulski, dyrektor programowy Greenpeace Polska.
Nieoficjalnie od końca zeszłego roku mówi się o mocnej kandydaturze Wojciecha Dąbrowskiego, prezesa zależnej PGE Energia Ciepła, wcześniej PGNiG Termiki, a jednocześnie byłego wojewody PiS – pisze Puls Biznesu.
>>> Czytaj też: Raport: Polska musi odejść od węgla do 2030 roku wg wszystkich liczących się scenariuszy