Żyjemy w erze wideo, kontent dostępny na żądanie bezpowrotnie zmienił podejście widzów do oglądania treści. Dzisiaj nie jest istotne, czy programy oglądamy w telewizji, czy przez internet. Ważne, by były one dostępne w każdej chwili, najlepiej na wszystkich obsługiwanych ekranach takich jak telewizor, laptop, tablet czy smartfon. Trendy światowe pokazują, że przyszłość jest online. A przy tym liczy się, by kontent był widzom bliski, odzwierciedlał ich emocje i świat.
„Niezaprzeczalnie rynek telewizyjny przechodzi niespotykaną metamorfozę. Od ponad 60 lat telewizja oparta była na trzech filarach: zasięgu, reklamie i na końcu tzw. user experience. Obecnie wszelkie innowacje dotyczą właśnie tej ostatniej kwestii, tj. uwolnienia widza od ramówki liniowej. Dzisiaj świat opowiadany jest obrazami, a nie słowem pisanym. Technologia umożliwia widzom coraz łatwiejszy dostęp do treści. Zacierają się granice telewizji tradycyjnej i telewizji online. Skrót TV dzisiaj należy rozumieć nie jako telewizję, ale jako Total Viewing” – mówi Kasia Kieli, prezes i dyrektor zarządzająca firmy Discovery EMEA.
Discovery, do którego należy m.in. TVN i Eurosport, jest drugim największym nadawcą telewizyjnym w Europie. Na większości znaczących rynków telewizyjnych w Europie Discovery oferuje kanały FTA i płatne, a także serwisy VOD. Strategia firmy różni się jednak zasadniczo od wielkich graczy globalnych takich jak Netflix czy Disney.
Jaki kontent? Najlepiej lokalny
„Stawiamy na lokalny kontent, który jest bliski widzom, angażuje ich oraz odzwierciedla ich emocje i świat. Najlepszym dowodem tego jest platforma Player.pl w Polsce. Wśród najchętniej oglądanych produkcji w serwisie przeważają rodzime treści” – wskazuje Kasia Kieli.
Jak mówi szefowa Discovery EMEA, wielkim sukcesem okazał się na przykład serial „Chyłka”, która według serwisu JustWatch była najchętniej oglądanym programem na platformach streamingowych na polskim rynku, wyprzedzając międzynarodowy hit „Gambit królowej”.
Inwestycje w rodzimy rynek
W 2021 roku Grupa Discovery planuje przekroczyć poziom ponad 7 tys. godzin lokalnych produkcji w regionie EMEA. W 2020 roku, pomimo pandemii COVID-19, wyprodukowała powyżej 6 tys. godzin lokalnych treści, z czego za produkcję ponad 5 tys. godzin odpowiada sam obszar UE, a na Polskę przypada zdecydowanie najwięcej godzin ze wszystkich rynków europejskich. Ponadto, w Polsce TVN Grupa Discovery wyprodukowała 10 tys. godzin lokalnych programów informacyjnych.
„Jesteśmy w gronie największych inwestorów w rodzimy rynek produkcyjny. Na przestrzeni ostatnich lat, od momentu połączenia Discovery i TVN, nasze inwestycje w Polsce znacznie wzrosły. Na początku tego roku uruchomiliśmy serwis discovery+, który stanowi komplementarną ofertę streamingową, bo jako jedyna platforma globalna nie jest oparty o kontent fabularny, ale na najbogatszej bibliotece treści real-life entertainment, czyli niefabularnych” – mówi Kasia Kieli.