{"vars":{{"pageTitle":"UOKiK bada rynek kredytów konsumenckich","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["material-partnera"],"pagePostAuthor":"Sławomir Kowalski","pagePostDate":"2 października 2025","pagePostDateYear":"2025","pagePostDateMonth":"10","pagePostDateDay":"02","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":742095}} }
300Gospodarka.pl

UOKiK bada rynek kredytów konsumenckich

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) prowadzi obecnie intensywne działania monitorujące rynek kredytów konsumenckich, skupiając się na praktykach trzech firm z sektora pożyczkowego. Wszczęcie postępowania przez Prezesa UOKiK wynika z podejrzeń naruszenia interesów konsumentów – głównie poprzez sprzedaż pożyczek w pakiecie z dodatkowymi usługami. Takie zabiegi, według Urzędu, nie tylko zwiększają rzeczywiste koszty zobowiązań, ale także mogą wprowadzać klientów w błąd oraz prowadzić do obchodzenia ustawowych limitów kosztów pozaodsetkowych.

Usługi dodatkowe (VAS) jako narzędzie zwiększania kosztów

W ostatnim czasie na rynku pożyczkowym coraz częściej pojawiają się tzw. Value Added Services (VAS), czyli usługi dodatkowe, które mają stanowić atrakcyjny dodatek do podstawowej oferty. Do najczęściej proponowanych świadczeń należą usługi medyczne, kursy językowe, abonamenty informatyczne czy pakiety prawne. Chociaż z pozoru mogą wydawać się wartościowe, w praktyce skutkują podwyższeniem całkowitej kwoty do spłaty przez konsumenta. Wielu klientów, kuszonych obietnicą przyszłych korzyści, decyduje się na ich zakup, często nie zdając sobie sprawy z pełnych kosztów takiej decyzji.

Niestety, w wielu przypadkach konsumenci nie otrzymują rzetelnych informacji dotyczących realnych kosztów związanych z dodatkowymi usługami, które oferowane są łącznie z pożyczką. Co więcej, zdarzają się sytuacje, w których decyzja o przyznaniu pożyczki jest uzależniona od zakupu pakietu dodatkowego, co może znacznie ograniczać swobodę wyboru klienta. W rezultacie decyzje finansowe podejmowane przez konsumentów są często nie do końca świadome, co może podnieść rzeczywiste koszty zobowiązań. Zamiast obiecywanych korzyści, taki mechanizm może prowadzić do naruszenia interesów konsumentów i wymaga zdecydowanej reakcji organów nadzoru.

Jak wskazuje apl. radc. Karolina Kałon (Pledziewicz Kancelaria) „Niejednokrotnie zgłaszają się do nas klienci, którzy motywowani chęcią szybkiego uzyskania dodatkowych środków, zgadzają się na dodatkowe koszty. Nie wiedzą jednak, że wcale nie muszą się na takie koszty zgadzać. Szczególnie w przypadkach, gdy pożyczkodawca oferuje choćby pakiet informatyczny osobie, która nie posiada komputera”.

Trzy spółki z zarzutami

W toku wszczętego postępowania UOKiK przygląda się praktykom trzech podmiotów działających na rynku pożyczek konsumenckich: Aasa Polska, CAPITAL Service oraz Infostom. Każda z tych spółek usłyszała konkretne zarzuty: Aasa Polska miała uzależniać przyznanie kredytu od zakupu dodatkowych pakietów oraz wprowadzać klientów w błąd w zakresie prezentowanych ofert; CAPITAL Service nie przekazywała pełnych informacji w trakcie rozmów telefonicznych, a w swoim panelu klienta domyślnie prezentowała pożyczkę z usługami dodatkowymi; natomiast Infostom, jako pośrednik, oferował własne pakiety medyczne i edukacyjne, doliczając je do kosztów pożyczki realizowanej przez spółkę AIQLBAS.

Konsekwencje dla rynku

Analiza UOKiK wykazała, że w praktyce konsumenci rzadko korzystali z dodatkowych pakietów, a ich głównym efektem było podwyższenie kosztu pożyczki i potencjalne przekroczenie ustawowych limitów kosztów pozaodsetkowych. Takie działania nie tylko mogą podważać zaufanie klientów do sektora finansowego, ale również zaburzają zasady uczciwej konkurencji na rynku. Jeżeli zarzuty wobec wskazanych firm zostaną potwierdzone, grożą im znaczne kary finansowe – nawet do 10% rocznych obrotów.

Autor: apl. radc. Karolina Kałon – Pledziewicz Kancelaria