Banki centralne dokupują złota, a przodują w tym Chiny. To sposób na dywersyfikację rezerw w sytuacji niepewności na światowym rynku.
Już w 2022 roku popyt na złoto był najwyższy od 11 lat, wynika z danych World Gold Council. Istotną część tego popytu stanowiły zakupy państw i instytucji.
Podobnie było w pierwszym kwartale 2023 roku. Banki centralne i inne instytucje zwiększyły swoje rezerwy złota łącznie o 228 ton, czyli o 21 proc. od stycznia do marca. Na koniec pierwszego kwartału były one wyższe aż o 176 proc. rok do roku.
Czytaj także: Jak trwoga to do złota. Oto dlaczego ceny kruszcu zbliżyły się do rekordów
Kto ma najwięcej złota?
Największe zapasy złota posiadają dziś Stany Zjednoczone, Niemcy i Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Pokazuje to poniższa grafika.
W Europie największe rezerwy złota mają banki centralne Niemiec, Francji i Rosji.
– Popyt ze strony banków centralnych znacznie wzrósł w tym kwartale znacznego wzrostu. Instytucje sektora publicznego pozostały chętnymi i zaangażowanymi nabywcami złota, dodając 228 ton do światowych rezerw – czytamy w komentarzu na stronie WGC.
Zwiększone zakupy kruszcu
Systematycznie rosną rezerwy złota gromadzone przez Chiny. Od listopada 2022 r. rosły one przez sześć kolejnych miesięcy.
W marcu 2023 roku Chiny kupiły 18 ton złota. Duże zakupy – 17 ton – zrobił też Singapur. Indie zwiększyły rezerwy o 4 tony a Czechy – o 2 tony, wynika też z danych WGC.
Chiny kupowały złoto także w kwietniu, dodając do rezerw 8 ton jak podaje Bloomberg.
Według informacji zebranych przez Bankier.pl, także Narodowy Bank Polski kupił w kwietniu złoto, i to niemal 15 ton. Byłyby to pierwsze duże zakupy kruszcu od czerwca 2019 roku.
– Ruch ze strony banków centralnych pokazał, że globalni inwestorzy dalej tracili zaufanie do aktywów dolarowych, co doprowadziło do wyprzedaży tych aktywów i pędu do zakupu złota – komentował Dong Dengxin, dyrektor Instytutu Finansów i Papierów Wartościowych Uniwersytetu w Wuhan, cytowany przez Global Times.
Banki centralne zwiększały rezerwy złota już 2022 roku. Analitycy wskazywali wówczas jako przyczyny potrzebę dywersyfikacji portfela. A także konieczność ochrony rezerw przed osłabieniem dolara i inflacją.
Inwestorzy też polubili złoto
Złotem interesują się też inwestorzy instytucjonalni. Zdaniem analityków JP Morgan, to jeden ze sposobów zabezpieczenia się przed recesją w USA.
Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj 300Sekund, nasz codzienny newsletter!
– Kryzys bankowy w USA zwiększył popyt na złoto jako substytut niższych stóp realnych, a także zabezpieczenie przed „katastroficznym scenariuszem” – czytamy w komentarzu analityków, cytowanym przez Bloomberg.