Globalne zużycie energii wynikające z zapotrzebowania na chłodzenie pomieszczeń wzrosło o 5 proc. w samym 2022 roku. Wzrost temperatur spowodowany ocieplaniem się klimatu sprawił, że od 1990 roku zużycie energii na chłodzenie klimatyzatorów wzrosło już trzykrotnie.
W skali globalnej działa już 2 mld urządzeń klimatycznych. Jeśli chodzi o UE to w latach 1979-2022 zapotrzebowanie na chłodzenie zwiększyło się czterokrotnie, podaje Polski Instytut Ekonomiczny w najnowszym Tygodniku Gospodarczym.
Polska na razie nie ma istotnie zwiększonego zapotrzebowania na energię z powodu działania klimatyzatorów. Choć nie wynika to z tego, że realnie nie ma takiej potrzeby, tylko z racji mniejszego odsetka urządzeń chłodzących w gospodarstwach domowych. Bowiem w UE odsetek ten wynosi 19 proc. Natomiast USA aż 90 proc. gospodarstw domowych korzysta z klimatyzacji. W Polsce to mniej niż 5 proc.
Dalsze ocieplenie to więcej klimatyzatorów
W 2023 roku aż 23 proc. polskich rodzin nie było w stanie schłodzić mieszkania w gorące dni do optymalnej temperatury. Nawet 33 proc. gospodarstw w Polsce deklaruje, że doświadczyło ubóstwa energetycznego z racji występujących wysokich temperatur w ich pomieszczeniach, bezpośrednio zagrażających ich zdrowiu.
Postępujące ocieplanie się klimatu będzie powodowało, że wzrośnie liczba gospodarstw dotkniętych taką formą ubóstwa energetycznego -nie będzie ich stać na instalację i utrzymanie urządzenia chłodzącego. Zmiany są szkodliwe też dla środowiska i klimatu. Większe zużycie energii, także przez klimatyzatory, oznacza emisję większej ilości gazów cieplarnianych. Dotyka to krajów, w których miksie energetycznym przeważają paliwa kopalne. Same klimatyzatory żeby ochłodzić mieszkanie muszą to ciepło oddać na zewnątrz, co w konsekwencji przyczynia się do powstawania tzw. miejskich wysp ciepła. Kluczowe znaczenie w walce z upałami będzie miało podnoszenie efektywności energetycznej budynków, podkreśla analityczka PIE.