BlaBlaCar, platforma do organizacji wspólnych przejazdów samochodami, chce sprzedawać bilety kolejowe. Firma zapowiada także poprawę bezpieczeństwa przewozów organizowanych przez aplikację.
O planach BlaBlaCar opowiedział 300Gospodarce Olgierd Szyłejko, manager firmy.
BlaBlaCar to największa w Polsce platfmorma carpoolingowa w Polsce. Firma nie chce jednak poprzestać wyłącznie na łączeniu osób do wspólnego przejazdu, czyli na tym, czym w rzeczywistości jest carpooling. Władze firmy rozważają zaangażowanie w biznes innych środków transportu. Zwłaszcza: pociągów.
Czytaj także: Wykluczenie komunikacyjne. Do tych miejscowości nie dojeżdża żaden autobus
– Chcemy rozwijać się jako platforma multimodalna. Naszym celem jest łączyć przewoźników kolejowych z carpoolingiem, tak jak robimy to już z operatorami autobusów. Dzięki temu udostępniamy Polakom prawdziwie intermodalne podróże – skomentował w rozmowie z 300Gospodarką country manager firmy w Polsce, Olgierd Szyłejko.
Taką usługę oferują już niektóre inne platformy, zajmujące się transportem publicznym, jak np. Koleo.
– Naszą ambicją jest dystrybuować bilety przewoźników na naszej platformie, tym samym oferując maksymalną wygodę, funkcjonalność w ramach jednego produktu – powiedział Szyłejko.
Nowa metoda weryfikacji
Na tym jednak nie koniec – w listopadzie ubiegłego roku firma wprowadziła tzw. profil zweryfikowany. To odznaka, którą można uzyskać po tym, jak użytkownik potwierdzi swoją tożsamość: poprzez dowód osobisty lub prawo jazdy, a także e-mail i numer telefonu. To krok w stronę podniesienia bezpieczeństwa przejazdów – zwłaszcza w kontekście zagrożeń, zgłaszanych przez użytkowników Ubera czy Bolta.
– Do tej pory zweryfikowany profil istniał w niektórych z 22 krajów, w których działa BlaBlaCar. We Francji, Niemczech, Włoszech i w Ukrainie okazało się, że weryfikacja podwaja możliwość znalezienia użytkowników, którzy chcą podróżować z innymi członkami społeczności – komentuje Szyłejko.
Ale zachęcenie Polaków – na co dzień w większości poruszających się własnymi samochodami – do zmiany nawyków i przesiadki do auta innego kierowcy, nie będzie łatwym zadaniem. Polska ma jeden z najwyższych współczynników liczby samochodów na 1000 osób, a carpooling wciąż nie jest popularną metodą przemieszczania się. Zresztą, jak twierdzi Szyłejko – jego zamiarem nie jest przekonywanie na siłę.
– Nie chcemy niczego narzucać konsumentom. Możemy jednak zasugerować potencjalne korzyści. Podróżowanie z BlaBlaCar pozwala oszczędzać pieniądze, dzieląc koszty podróży na dwie lub więcej osób, a także redukuje negatywny wpływ na środowisko ograniczając liczbę samochodów na drogach – komentuje.
Czytaj także: Samochodoza: aut jest u nas więcej, niż średnio w UE. Dlaczego nie możemy się bez nich obejść?
Aby nie być wykluczonym
Jednocześnie do wielu miejscowości w kraju nie dojeżdża żaden autobus czy pociąg. W tych rejonach, carpooling może się sprawdzić. Władze firmy wydają się być tego świadome.
– W pewnym stopniu już pomagamy tam, gdzie nie istnieją połączenia autobusowe i pociągowe, a Polacy korzystają i dzielą się wolnymi miejscami w prywatnych samochodach. Nie rozwiążemy wszystkich problemów związanych z wykluczeniem transportowym, jednak BlaBlaCar jest częścią rozwiązania, które może pomóc – mówi Olgierd Szyłejko.
Algorytm Boost analizuje zresztą zapytania użytkowników i łączy je z ogłoszeniami przejazdów o pokrywających się w części trasach. W sytuacji, gdy kierowca pokonuje trasę na przykład z Warszawy do Lublina, a pasażer szuka oferty z miejscowości Ryki (na trasie S17) do Lublina, ogłoszenie kierowcy wyświetli się pasażerowi. Co więcej – kierowca, który zdecyduje się dołożyć kilka minut do czasu przejazdu i pomóc pasażerowi – otrzyma dodatkowe kilkanaście złotych do zaoszczędzenia na paliwie.
– Tylko w 2022 roku kierowcy na platformie zaproponowali 266 punktów docelowych, gdzie punktem startowym był Mielec.
Podobnie wypadają inne miejscowości, określane jako obszary wykluczenia komunikacyjnego, np. z Ostrowi Mazowieckiej można dojechać do 213 miejscowości, a z Serocka do 162 – podsumowuje.
Więcej o transporcie piszemy tutaj:
- Budujemy drogi na potęgę, nie dbamy o kolej. Ekspert: To niespotykana w Europie dysproporcja
- Koniec z wymówkami. Oto 5 rozwiązań dla czystego transportu miejskiego
- Elektryfikacja transportu to za mało. Eksperci: Mamy za dużo samochodów
- Jeździmy pociągami coraz chętniej. Kolej zdetronizuje transport drogowy?
- Transport zbiorowy daleko na liście samorządowych inwestycji. Priorytet to budowa dróg