{"vars":{{"pageTitle":"Bolsonaro próbuje gasić kryzys ekologiczny","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["amazonia","brazylia","klimat","srodowisko"],"pagePostAuthor":"Zespół 300Gospodarki","pagePostDate":"30 sierpnia 2019","pagePostDateYear":"2019","pagePostDateMonth":"08","pagePostDateDay":"30","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":18057}} }
300Gospodarka.pl

Bolsonaro próbuje gasić kryzys ekologiczny

Tegoroczne pożary w Amazonii (które nawet nie są rekordowe i większe zdarzały się w poprzednich latach) mocno nadwyrężyły wizerunek Brazylii.

Przywódcy państw zachodnich albo cofnęli swoje wpłaty na fundusz mający na celu wesprzeć Brazylię w pielęgnowaniu lasu, albo zagrozili, że to zrobią.

Do przywódców dołączyły zachodnie marki, które w geście protestu przestały kupować produkty pochodzące z tego kraju.

To najprawdopodobniej spowodowało, że prezydent Brazylii Jair Bolsonaro zakazał podpalania pól w celu oczyszczenia ziemi przez 60 dni.

To symboliczny gest, ponieważ większość obecnych pożarów powstała i tak z nielegalnie podpalanych pól.

Problemem były agencje rządowe, których celem jest pilnowanie, aby zakaz był przez rolników przestrzegany. Polityka Bolsonaro mocno je osłabiła.

Dekret nadal zezwala producentom żywności na wzniecanie pożarów do celów rolniczych.

Sam Bolsonaro bronił się na Twitterze, pisząc:

„Walczymy z nielegalnymi ogniskami z wielkim sukcesem. Brazylia jest i zawsze będzie międzynarodowym punktem odniesienia w zakresie zrównoważonego rozwoju. Fałszywe kampanie informacyjne zbudowane przeciwko naszej suwerenności nie zadziałają”.

Ta informacja pojawiła się dziś rano w skrzynkach odbiorczych subskrybentów naszego codziennego newslettera 300SEKUND. Jeśli chcesz się na niego zapisać, kliknij tutaj.

>>> Czytaj też: Susza w Europie: jak Unia Europejska pomoże rolnikom