Zamrożenie cen gazu dla gospodarstw domowych? To realny scenariusz. Za zamrożeniem taryf gazowych dla odbiorców indywidualnych w przyszłym roku opowiedział się prezes Urzędu Regulacji Energetyki Rafał Gawin.
Taryfy na gaz w 2023 roku powinny być zamrożone – uważa szef URE Rafał Gawin.
– Mrożenie w obszarze cen gazu dla klientów indywidualnych ma miejsce w tym roku i rekomenduję kontynuowanie tych działań w 2023 r. — powiedział prezes URE w środę w radiu TOK FM.
Bez takiej interwencji wzrost cen gazu może silnie zwiększyć ubóstwo energetyczne – tłumaczył.
– Jestem przeciwnikiem interwencji na rynku, ale obecna sytuacja rynkowa taką interwencję silnie uzasadnia — powiedział prezes URE w rozmowie z radiem.
Rząd chce zamrozić ceny
Chodzi o rekordowo wysokie ceny gazu. Osiągają one obecnie kilka-kilkanaście razy wyższe poziomy, niż przed inwazją Rosji na Ukrainę.
Nad zamrożeniem poziomu taryf na gaz w 2023 roku pracuje już polski rząd. Jak powiedziała ministra klimatu i środowiska Anna Moskwa, Rada Ministrów szuka obecnie rozwiązania, by uwzględnić potrzebną kwotę w budżecie.
Ochroną taryfową są obecnie objęte gospodarstwa domowe i odbiorcy wrażliwi. Taryfy są zamrożone na poziomie stawek z końca 2021 roku.
Rosnące ceny gazu i innych paliw budzą także duże obawy przed sezonem grzewczym, który rozpoczyna się już za miesiąc. URE planuje w związku z tym powrócić do monitorowania zaległości w opłatach za rachunki energetyczne. Taki monitoring Urząd rozpoczął w 2020 roku, w związku z kryzysem wywołanym pandemią Covid-19. Badanie takich zaległości ma dać urzędowi lepszy obraz skali ubóstwa energetycznego w Polsce i skali problemów z cenami energii.
Co z firmami
Prezes URE odniósł się także do możliwości rozszerzenia dodatków osłonowych na firmy. Według obecnego rządowego projektu ustawy, dodatek lub limit cen na ciepło systemowe ma przysługiwać odbiorcom wrażliwym. Będą to gospodarstwa domowe i placówki użyteczności publicznej jak szkoły czy szpitale.
Jeśli chodzi o możliwość takiego wsparcia dla przedsiębiorców sprawa jest dużo bardziej skomplikowana – wskazał Gawin.
Chodzi zarówno o kwestie sfinansowania dodatków dla firm. Budżet musiałby znaleźć na to dodatkowe środki. Ale problem tkwi także w okraczeniach formalnych. Pomoc dla firm mogłaby zostać uznana przez UE za niedozwolone wsparcie publiczne.
– Jednak na poziomie UE takie dyskusje są prowadzone – powiedział Gawin o możliwości czasowego zawieszenia zakazu pomocy dla firm w związku z bezprecedensową sytuacją na rynku energetycznym.
Polecamy też:
- Dodatki osłonowe dla odbiorców ciepła. Kto dostanie dopłaty do ogrzewania? [EXPLAINER]
- Polacy ruszyli po dodatek węglowy. „Zainteresowanie jest nieprawdopodobne”
- Rekordowe ceny gazu wywołują zastój na rynku nawozów. Rząd planuje interweniować
- Firmy mają coraz większy problem z dłużnikami. Najgorzej jest w przemyśle
- Tak Putin dyktuje ceny prądu Europie. Drogo jest też tam, gdzie króluje OZE