Posłowie wykonali kolejny krok na drodze do zwiększenia liczby handlowych niedziel. Projektem Polski 2050, zakładającym, że zakupy można będzie zrobić w pierwszą i trzecią niedzielę każdego miesiąca, zajmą się teraz dwie sejmowe komisje. Nie oznacza to jednak, że koalicjanci są w tej kwestii zgodni.
Podczas dzisiejszego głosowania wniosek o odrzucenie projektu ustawy dopuszczającej dwie niedziele handlowe w miesiącu autorstwa Polski 2050 w pierwszym czytaniu nie zyskał większości w Sejmie. Teraz projekt zostanie skierowany do prac w Komisji Gospodarki i Rozwoju oraz Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. Za odrzuceniem wniosku było 218 posłów, za przyjęciem zagłosowało 209, 2 wstrzymało się od głosu.
Lewica nie chce handlu w niedziele
Nie zmienia to faktu, że przywrócenie handlowych niedziel to kolejny punkt zapalny w koalicji rządzącej. W połowie czerwca nie tylko klub Prawa i Sprawiedliwości wniósł o odrzucenie tego projektu w pierwszym czytaniu. Zrobiła to także Lewica.
– Powinniśmy zakazać handlu we wszystkie niedziele. (…) Winniśmy zwiększyć nadzór nad sieciami, gdzie łamane są prawa pracownicze – mówił wówczas poseł Arkadiusz Sikora. Zaznaczał, że niedziela służy do spędzania czasu z bliskimi.
Poza tym wskazywał, że w handlu brakuje 300 tys. pracowników, a zatrudnieni w tym sektorze ludzie są przepracowani. Według niego wprowadzenie handlowych niedziel tylko ten problem pogłębi.
Kwestia niedziel handlowych to nie jedyny punkt zapalny w koalicji. Jeszcze bardziej polityków dzieli składka zdrowotna. Tu mamy do czynienia z giełdą pomysłów, jak ją zmienić. Więcej na ten temat piszemy w artykule „Wyścig na pomysły zmian w składce zdrowotnej. Koalicyjne partie prześcigają się w propozycjach reformy”.
Co znalazło się w projekcie?
Wracając jednak do handlu w niedziele. Posłowie 2050 chcą zwiększenia liczby handlowych niedziel. Zakupy można by było zrobić w pierwszą i trzecią niedzielę każdego miesiąca. Natomiast jeżeli chodzi o 24 grudnia i sobotę bezpośrednio poprzedzającą pierwszy dzień Wielkanocy – tu zmian nie będzie.
Projekt zakłada też, że pracownikowi wykonującemu pracę w niedzielę będzie przysługiwało za ten dzień wynagrodzenie w podwójnej wysokości. I to jeszcze nie wszystko, bo pracodawca będzie też zobowiązany do zapewnienia pracownikowi innego dnia wolnego od pracy w okresie 6 dni poprzedzających lub następujących po takiej niedzieli. Do tego pracodawca będzie zobowiązany zapewnić pracownikowi co najmniej dwie niedziele wolne od pracy w miesiącu kalendarzowym.
Bądź na bieżąco z najważniejszymi informacjami subskrybując nasz codzienny newsletter 300Sekund! Obserwuj nas również w Wiadomościach Google.
Ograniczenia dotyczące handlu w niedziele i święta oraz w niektóre inne dni wprowadziła ustawa z 2018 r. Zakładała stopniowe ograniczanie handlu oraz w niedziele i święta. Od 2020 r. zakaz nie obowiązuje w ostatnie niedziele w styczniu, kwietniu, czerwcu i sierpniu, a także w dwie niedziele w grudniu i jedną przed świętami Wielkanocnymi.
Poza tym okresem z wyłączenia z zakazu handlu korzystają m.in. stacje paliw, apteki, kwiaciarnie, sklepy z pamiątkami, sklepy w hotelach i strefach wolnocłowych, a także placówki pocztowe.
To też może Cię zainteresować:
- Niedziele handlowe na razie bez zmian. Ministerstwo ma inne priorytety
- Kłótnia o handel w niedzielę, a kto teraz pracuje w weekendy? Te dane to pokazują [GRAFIKA, WYKRESY]
- Coraz mniejszy ruch w galeriach handlowych. To efekt m.in. zakazu sprzedaży w niedzielę
- Handel w niedziele dzieli Polaków pół na pół. Ale poparcie dla zmian słabnie