Polska jest drugim najważniejszym partnerem handlowym Ukrainy. Co czeka polskich eksporterów i firmy korzystające z importu z Ukrainy w razie inwazji i wybuchu konfliktu zbrojnego?
Według ustaleń administracji Stanów Zjednoczonych, inwazja zbrojna Rosji na Ukrainę jest realnym scenariuszem. Doprowadziłaby ona przede wszystkim do głębokiego załamania gospodarczego Ukrainy. Ale według Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE), negatywnie wpłynęłaby także na wzrost gospodarczy Polski i innych krajów Europy Środkowo-Wschodniej.
Rosja i Ukraina – polskie rynki eksportowe
Eskalacja konfliktu przyniosłaby załamanie popytu na polski eksport. Obecnie Ukraina jest czwartym największym odbiorcą polskiego eksportu spośród państw nie należących do Unii Europejskiej – wskazuje PIE, publiczny think tank gospodarczy.
Nasz wschodni sąsiad odpowiada za 2,19 proc. udziału całego krajowego eksportu. Ukraina kupuje od Polski głównie samochody, wyroby z tworzyw sztucznych oraz chemikalia i nawozy.
– Polski eksport ostatnio dynamicznie wzrastał – w 2021 roku był o ok. jedną czwartą wyższy, niż przed pandemią. W razie zaostrzenia konfliktu, może być tak, jak w czasie apogeum kryzysu związanego z wojną w Donbasie (2014-2015). Polski eksport na Ukrainę spadł o 30 proc., a do Rosji o 37 proc. – wskazują analitycy PIE.
Rosja jest natomiast trzecim pozaunijnym odbiorcą polskiego eksportu. Odpowiada za 2,78 proc. udziału całości eksportu. Jest też najważniejszym dostawcą surowców energetycznych.
A w przypadku agresji militarnej ze strony Kremla należy się spodziewać sankcji nałożonych na Rosję. Nie pozostanie to bez wpływu na wymianę handlową z tym krajem, o czym pisaliśmy w tym artykule.
Polskie firmy odczuwają ryzyko
Ryzyko konfliktu wpływa na międzynarodowe rynki. Ale odczuwają je także polscy producenci.
– Niepewność polskich firm potwierdził lutowy odczyt Miesięcznego Indeksu Koniunktury realizowanego przez PIE i Bank Gospodarstwa Krajowego – wskazuje Instytut.
Jedna trzecia przedsiębiorstw, które wzięły udział w tym badaniu uważa, że ewentualna agresja Rosji na Ukrainę może mieć silny negatywny wpływ na ich działalność.
Niepewność związana z groźbą wojny na Wschodzie jest najbardziej widoczna wśród małych przedsiębiorstw. Wśród nich blisko połowa firm (47 proc.) obawia się zagrożenia. Jeśli chodzi o duże firmy, zagrożenie odczuwa tylko 13 proc. przedsiębiorstw.
– Z kolei wśród branż największy niepokój obserwujemy w firmach transportowych. 43 proc. z nich wskazuje na duże zagrożenie – mówi Katarzyna Dębkowska, kierowniczka zespołu foresightu gospodarczego PIE.
Zaostrzenie konfliktu to także potencjalne zagrożenie dla polskich inwestycji na Ukrainie – uważają ekonomiści PIE. Ich napływ w 2020 roku, wg danych Narodowego Banku Ukrainy, wyniósł 129,3 mln dolarów. To oznacza, że Polska była czwartym największym inwestorem w tym kraju.
– Dodatkowo, zwiększone ryzyko polityczne i inwestycyjne w regionie doprowadzi do osłabienia walut w Europie Środkowo-Wschodniej. Spadek kursu złotego podwyższać będzie z kolei presję inflacyjną. Wojna z udziałem Rosji zwiększy także ceny ropy i gazu na światowych rynkach, a Rosja będzie prawdopodobnie objęta sankcjami gospodarczymi USA i UE – mówi Jan Strzelecki, analityk Zespołu Gospodarki Światowej PIE.
Więcej o sytuacji w Ukrainie i o tym, co potencjalny konflikt oznaczałby dla Polski, pisaliśmy w tych artykułach:
- Groźba wojny na Ukrainie. Dodatkowe spotkania rządu i u prezydenta
- Czy wojna na Ukrainie zagraża Polsce?
- LOT: Na razie nie zawieszamy połączeń na Ukrainę
- Ekonomia przemawia za tym, że do agresji Rosji na Ukrainę nie dojdzie. Wywiad z Jackiem Piechotą
- Spokojnie obejdziemy się bez gazu z Rosji. Ale taniej nie będzie. Wywiad z dr Andrzejem Sikorą