Nie zrezygnujemy z CPK, zapowiada premier Mateusz Morawiecki. To odpowiedź na deklaracje polityków Koalicji Obywatelskiej, którzy zapowiadają zaniechanie prowadzenia inwestycji.
Premier Mateusz Morawiecki odniósł się do niedawnego wywiadu z posłanką Platformy Obywatelskiej, Izabelą Leszczyną, jakiego udzieliła ona Pulsowi Biznesu. Na pytanie, czy po wygranych wyborach KO zlikwiduje projekt Centralnego Portu Komunikacyjnego, Leszczyna odparła: „Absolutnie tak”.
– Nie będziemy też siłą zabierać ludziom ich własności, żeby zbudować Centralny Port Komunikacyjny. Nie ma żadnych dowodów na to, że ta inwestycja przyniesie państwu czy obywatelom jakikolwiek zysk – mówiła.
Czytaj także: Tak ma wyglądać CPK. Gigantyczna antresola, przeszklony dach [WIZUALIZACJE]
Premier zareagował w specjalnym nagraniu, podkreślając, że CPK „miał być hubem, centrum, przyciągającym inwestorów z całego świata”. Potwierdził tym samym, że po zwycięstwie, PiS będzie kontynuował inwestycję.
– Chciałbym, żebyśmy mieli naprawdę potężne centrum komunikacyjne tutaj w Polsce, niedaleko Łodzi i Warszawy – podkreślił Morawiecki.
CPK, czyli Port Lotniczy Solidarność, pierwotnie miał zostać uruchomiony w 2027 roku jako największy hub transportowy w tej części Europy. Obecnie spółka zapowiada, że otwarcie lotniska nastąpi rok później, w 2028 roku. Lotnisko ma mieć wtedy dwie równoległe drogi startowe, infrastrukturę na ok. 330 tys. operacji lotniczych (startów i lądowań) rocznie i terminal dostosowany do przepustowości 40 mln pasażerów w ciągu roku.
Więcej o CPK piszemy tutaj: