Cyberprzestępcy wykorzystują popularność i nową funkcję komunikatora WhatsApp, czyli zdalne wyświetlanie ekranu. Zmieniając połączenie w rozmowę video nie muszą już namawiać ofiary do instalowania dodatkowego oprogramowania, by uzyskać wgląd w jej telefon.
Zespół Reagowania na Incydenty Bezpieczeństwa Komputerowego Komisji Nadzoru Finansowego (CSIRT KNF) ostrzega przed nowym sposobem działania cyberprzestępców.
Oszuści wykorzystują funkcję komunikatora WhatsApp, umożliwiającą zdalne wyświetlanie ekranu. Widzą wszystko, co robimy na naszym telefonie.
Jak to wygląda w praktyce?
– Rozmawiając z ofiarą poprzez aplikację WhatsApp, przestępcy zmieniają połączenie w rozmowę video. Pozwala im to uzyskać dostęp do nowej funkcji, czyli możliwości wyświetlenia ekranu – wyjaśnia CSIRT KNF.
Dzięki temu nie muszą namawiać ofiary, by zainstalowała dodatkowe narzędzia takie jak AnyDesk, TeamViewer czy Alpemix, które można potem wykorzystać do włamań.
300Sekund od września w nowej odsłonie. Zapisz się już dziś na nasz codzienny newsletter.
Ale po uzyskaniu podglądu ekranu telefonu oszuści wzmacniają stosowaną przez siebie socjotechnikę i kontrolują każde działanie ofiary.
Dlatego CSIRT KNF apeluje o zachowanie szczególnej ostrożności, jeżeli nieznajoma osoba w trakcie rozmowy prosi nas o udostępnienie ekranu na WhatsApp’ie.
To też może Cię zainteresować:
- Najsłabsze ogniwo to pracownik. Eksperci: Bez inwestycji w ludzi firmy ryzykują cyberataki
- Cyberataki groźniejsze od inflacji. Firmy i organizacje tracą biliony dolarów
- Wyłudzenia kredytów i cyberataki – tego najbardziej obawia się sektor finansowy
- Morawiecki w Brukseli: mamy dowody na rosyjskie cyberataki na Polskę i Irlandię