Popularność gier komputerowych przyciąga uwagę cyberprzestępców, którzy wykorzystują je jako narzędzie do przeprowadzania ataków na użytkowników. Szczególnie narażeni są polscy gracze, co wynika z najnowszych danych firmy ESET, specjalizującej się w cyberbezpieczeństwie.
Według raportu ESET, Polska zajmuje drugie miejsce na świecie pod względem liczby wykrytych ataków typu infostealer, odpowiadając za 5,7 proc. wszystkich wykryć tego zagrożenia globalnie. To tyle samo co w Stanach Zjednoczonych, co pokazuje skalę problemu w naszym kraju.
– Infostealer to rodzaj złośliwego oprogramowania, które wykrada informacje z zainfekowanego urządzenia. Skradzione mogą zostać m.in. zapisane w przeglądarkach dane uwierzytelniające, informacje finansowe, pliki cookie z przeglądarek, portfele kryptowalut – mówi Kamil Sadkowski, analityk laboratorium antywirusowego ESET, cytowany w komunikacie firmy.
Cyberprzestępcy często wykorzystują popularność gier wieloosobowych, które generują duże przychody i przyciągają rzesze użytkowników. Szczególnie narażone są gry oparte na rywalizacji między graczami, gdzie chęć osiągnięcia lepszych wyników może skłaniać do korzystania z nielegalnych modyfikacji.
Minecraft na celowniku
Jednym z przykładów jest Minecraft, gra popularna zwłaszcza wśród młodszych użytkowników. Gracze często poszukują dodatkowych modyfikacji, które rozszerzają możliwości gry. Cyberprzestępcy wykorzystują to, umieszczając złośliwy kod w pozornie niegroźnych modyfikacjach.
W przeszłości odnotowano przypadek, gdy 50 000 kont Minecraft zostało zainfekowanych poprzez skórki oferowane do pobrania na oficjalnej stronie gry. Złośliwe oprogramowanie było w stanie formatować dyski twarde i usuwać kopie zapasowe oraz programy systemowe.
Eksperci zwracają uwagę, że zagrożenie może wykraczać poza sam komputer gracza. W przypadku Minecrafta, który jest popularny wśród dzieci, często gra się na współdzielonych komputerach rodzinnych. Oznacza to, że wirus może zaszkodzić również innym członkom rodziny.
Jak się zabezpieczyć
Aby chronić się przed atakami, specjaliści zalecają korzystanie z silnego oprogramowania zabezpieczającego nowej generacji. Takie programy mogą wykryć złośliwy kod w pobranych rozszerzeniach gier, zanim wyrządzi on szkodę.
Dodatkowo, eksperci rekomendują stosowanie zróżnicowanych haseł, najlepiej tworzonych przez generator, przechowywanie danych uwierzytelniających w menedżerze haseł oraz korzystanie z uwierzytelniania wieloskładnikowego opartego na biometrii zamiast SMS-ów.
– Najmłodsi gracze muszą wiedzieć, że nie powinni pobierać dodatków do gier bez wiedzy i zgody rodziców. Wielu grom towarzyszą również czaty, a to oznacza, że musimy nauczyć nasze dzieci nawyku powstrzymywania się od kliknięć w linki przesłane przez nieznajomych użytkowników – podkreśla Kamil Sadkowski.
Eksperci przypominają, że cyberprzestępcy często oferują kody i modyfikacje, które obiecują lepsze wyniki w grze. Jednak za takie oszustwa gracze mogą spotkać się z surowymi konsekwencjami, nie tylko w świecie wirtualnym, ale przede wszystkim w rzeczywistości, tracąc cenne dane osobowe i narażając się na ataki hakerskie.
oprac. mach
Polecamy także:
- Najnowszy ranking innowacyjności krajów. Polska wypada słabo na tle UE
- Tyle kosztowała globalna awaria oprogramowania CrowdStrike. Ekonomiści wyliczają, kto ucierpiał najbardziej
- Sztuczna inteligencja wchodzi do firm, ale z oporami. Tylko w co piątej AI jest w pełni wykorzystywana
- Dane, czyli nowa ropa dla współczesnej gospodarki. Wartość tego rynku rośnie z roku na rok