{"vars":{{"pageTitle":"Efekt domina w gospodarce: zamknięcie hoteli pogrąża pralnie chemiczne. W długach tonie 1\/3 sektora","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["hotele","krd","lockdown","uslugi","zadluzenie"],"pagePostAuthor":"Zespół 300Gospodarki","pagePostDate":"3 lutego 2021","pagePostDateYear":"2021","pagePostDateMonth":"02","pagePostDateDay":"03","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":88588}} }
300Gospodarka.pl

Efekt domina w gospodarce: zamknięcie hoteli pogrąża pralnie chemiczne. W długach tonie 1/3 sektora

Blisko 1/3 podmiotów z branży pralni chemicznych jest zadłużona na blisko 6 mln zł – wynika z informacji Krajowego Rejestru Długów. Problemy z płynnością wynikają w znacznej mierze z powodu zamknięcia hoteli.

Już prawie 250 polskich pralni chemicznych ma problem ze spłatą swoich zobowiązań. Formalnie nie mają one zakazu działalności spowodowanego pandemią, ale uzależnione są od działania hoteli, które przez długi czas pozostawały nieczynne. To mocno odbiło się na finansach pralni – średnie zadłużenie jednej pralni sięga prawie 24 tys. zł., o 7 tys. więcej niż w styczniu 2020 roku.

Do Krajowego Rejestru Długów za niespłacone zobowiązania wpisanych jest już 246 pralni chemicznych, które mają do oddania ponad 5,8 mln zł.

„Biorąc pod uwagę fakt, ile realnie pralni działa na rynku, można wysnuć wniosek, że aż 1/3 z nich, mimo że nie ma zakazu działalności, notuje problemy finansowe. Warto zwrócić uwagę, że 88 proc. z nich to jednoosobowe działalności gospodarcze, do których należy prawie 5,2 mln zł z łącznego zadłużenia” – wynika z danych Krajowego Rejestru Długów.

Branżę pralni chemicznych dzieli się na kilka sektorów:

Pralnie chemiczne w galeriach, których obroty spadły, ponieważ przez brak oficjalnych spotkań, wieczorowych uroczystości czy przyjęć, Polacy przestali chodzić w wizytowych ubraniach, więc nie muszą ich czyścić. Przez to obroty tych firm spadły według szacunków branży nawet o 80 proc.;

– Drugi sektor to pralnie współpracujące z hotelami, które teraz nie mają potrzeby prania pościeli czy obrusów. Pralnie są gotowe do świadczenia usług, jednak z powodu zamknięcia ich strategicznych klientów nie mogą pracować. Pozostają im jedynie hostele, które wynajmują pokoje dla cudzoziemców. Są one w stanie zapewnić niecałe 40 proc. obrotów pralni.

„Jeśli chodzi o pralnie odzieży roboczej, to mówimy tu o kilku liderach na runku, którzy sobie świetnie radzą. Natomiast firmy piorące pościele w szpitalach, cały czas pracują normalnie, a momentami nawet więcej niż przed pandemią. To jednak również wąska grupa przedsiębiorców. Zdecydowana większość pralni współpracuje bowiem z hotelami – wskazuje Andrzej Kulik, ekspert Rzetelnej Firmy.

Największe problemy w spłacaniu zobowiązań branża ma wobec firm finansowych i ubezpieczeniowych. Zadłużenie za niespłacone raty pożyczek, kredytów, leasingów ale również wynikające z umów faktoringowych, sięga w tym sektorze ponad 2,5 mln zł, więc stanowi prawie połowę łącznego zadłużenia.

Czytaj także:

Polski Holding Hotelowy pod ostrzałem. Czy państwowa spółka będzie przejmować prywatne hotele?