W ostatnich 50 latach częstotliwość ekstremalnych zjawisk naturalnych zwiększyła się czterokrotnie. To powoduje ogromne straty dla gospodarek, szczególnie dla rolnictwa – zwraca uwagę Polski Instytut Ekonomiczny.
Organizacja Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) wylicza, że w latach 70., w ciągu roku na świecie notowano średnio 100 klęsk żywiołowych. W ostatnich latach zjawiska powodujące nadzwyczajne zniszczenia i straty w światowym rolnictwie zwiększyły swoją częstotliwość występowania do około 400 rocznie.
Ekstremalne temperatury są przyczyną ponad 25 proc. strat w światowym rolnictwie. W ostatnich 30 latach (1991-2021) odpowiadały za największą część szkód w produkcji rolnej. W pierwszej trójce znalazły się ponadto susze (niecałe 20 proc.) oraz powodzie (nieco ponad 15 proc.).
Produkcja rolna jest najmocniej narażona na anomalie temperatury. W latach 2007-2022 około 23 proc. strat spowodowanych klęskami żywiołowymi dotyczyło rolnictwa, a 77 proc. pozostałych sektorów gospodarki.
To nieproporcjonalnie dużo w stosunku do skali aktywności gospodarczej – rolnictwo odpowiada za około 4 proc. wartości dodanej w skali globu.
Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj 300Sekund, nasz codzienny newsletter! Obserwuj nas też w Wiadomościach Google.
Światowe straty rolnictwa wyniosły 3,8 bln dolarów w ostatnich 30 latach. Średnio w ciągu roku było to 123 mld dolarów. Tendencja jest jednak rosnąca, a wzrost dotyczy pięciu głównych kategorii produktów rolniczych: zbóż, owoców i warzyw, mięsa i nabiału.
Najmocniej cierpi Azja. Ten rejon świata poniósł 45 proc. globalnych strat w latach 1991-2021 o wartości 1,72 bln dolarów. Rolnictwo w obu Amerykach doznało szkód o wartości 828 mld dolarów, co odpowiada za 22 proc. światowych zniszczeń.
Europa i Afryka utraciły odpowiednio 659 mld (17 proc.) i 578 mld dolarów (15 proc.). Pod względem relacji strat do PKB najmocniej dotknięta została Afryka – niemal 4 proc.
W 2022 r. 9,2 proc. światowej populacji było zagrożone głodem. ONZ szacuje, że może to być nawet 783 mln osób. Oznacza to wzrost liczby osób głodujących o 122 mln w porównaniu z 2019 r. Wtedy odsetek ten wynosił 7,9 proc.
Zmiany klimatu, konflikty zbrojne oraz utrzymujące się na świecie skutki pandemii COVID-19 to główne czynniki wpływające na globalny problem głodu oraz wyżywienia.
Czytaj także:
- Ropa znów drożeje. Rynek zaniepokojony konfliktem na Bliskim Wschodzie
- Europa bez jednego stanowiska wobec wojny Izraela z Hamasem. UE zwołuje nadzwyczajne spotkanie
- Wojna Izraela z Hamasem to uderzenie w gospodarkę. Ale to Palestyńczycy mają więcej do stracenia
- Europejczycy wciąż wyrzucają żywność do kosza. Polska wypada niewiele lepiej od średniej