{"vars":{{"pageTitle":"Energetyk czy "pseudoenergetyk"? Konsumenci, szczególnie młodzi, muszą się dobrze przyglądać","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["energetyki","handel","kofeina","mlodziez","najnowsze","napoje-energetyczne","sklepy","tauryna","zdrowie"],"pagePostAuthor":"Zespół 300Gospodarki","pagePostDate":"5 marca 2025","pagePostDateYear":"2025","pagePostDateMonth":"03","pagePostDateDay":"05","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":737263}} }
300Gospodarka.pl

Energetyk czy „pseudoenergetyk”? Konsumenci, szczególnie młodzi, muszą się dobrze przyglądać

Po wprowadzeniu ograniczeń w sprzedaży energetyków nieletnim pojawiło się 214 nowych propozycji produktowych. Część z nich to napoje „pseudoenergetyczne”, które wyglądem przypominają pierwowzory dostępne dla dorosłych, wynika z nowego raportu eLeader.

Wraz z początkiem ubiegłego roku zaczął obowiązywać zakaz sprzedaży napojów energetycznych dzieciom i młodzieży do 18. roku życia. Zgodnie z przepisami, obejmuje on napoje, których skład zawiera kofeinę w ilości przekraczającej 150 mg na 100 ml lub taurynę, z wyłączeniem substancji występujących w nich naturalnie. Zakaz dotyczy zarówno sprzedaży w sklepach stacjonarnych, jak i internetowych.

Jak wskazali ustawodawcy, takie ograniczenie ma pomóc chronić młodych ludzi przed skutkami zdrowotnymi wynikającymi z nadmiernego spożycia napojów energetycznych. A są nimi np. bezsenność, nerwowość czy zaburzenia koncentracji.

Odpowiedniki przypominają pierwowzory

Jednocześnie spółka technologiczna eLeader ustaliła, że powstały odpowiedniki zakazanych energetyków, mieszczące się poniżej ustalonej przez prawo normy. Zgodnie z danymi Centrum Monitorowania Rynku odpowiadają one za około 7 proc. sprzedaży w kategorii energetyków. Nie wiadomo natomiast, jaki udział stanowią w grupie 214 nowych propozycji produktowych, ponieważ trudno je na pierwszy rzut oka odróżnić od zwykłych energetyków.

Jak podaje eLeader, w minionym roku najczęściej sklepy nie wyodrębniały ich na ekspozycji ani lokalizacją, ani szczególnym wyglądem. Konsumenci mogli zidentyfikować odpowiednią wersję napoju dopiero po przeczytaniu etykiety.

W związku z wprowadzeniem do oferty napojów energetyzujących o zmniejszonej zawartości kofeiny i tauryny, które można sprzedawać osobom poniżej 18 r.ż., ekspozycja w tej kategorii zmieniła się tylko nieznacznie. Napoje „pseudoenergetyczne” przypominają pierwowzory dostępne dla osób pełnoletnich i nie zostały wyodrębnione na półkach. Rzadko stosuje się też do nich specjalne oznaczenia POSm [materiały marketingowe znajdujące się w miejscu sprzedaży, mające na celu przyciągnięcie uwagi klientów – przyp. red.] – mówi Iwona Puchacz-Wośko, analityk ekspozycji w eLeader, cytowana w komunikacie do raportu.

Być może dla sieci i producentów, przynajmniej w tym momencie, ważne jest, aby zachowania zakupowe i nawyki spożywania napojów imitujących energetyki pozostały niezmienione – dodaje.

Zgodnie z obowiązującym prawem producent lub importer napoju z dodatkiem kofeiny lub tauryny jest zobowiązany do oznaczenia opakowania jednostkowego wyrobu widoczną, czytelną oraz umieszczoną w sposób nieusuwalny i trwały informacją o treści „Napój energetyzujący” lub „Napój energetyczny”. Konieczności oznaczania sklepowych półek nie ma.

eLeader przeanalizował ekspozycje 61 producentów, w tym marek własnych, w 14 sieciach handlowych na terenie całego kraju.

Polecamy też: