{"vars":{{"pageTitle":"Farmaceuci nie chcą pracować w aptece. „Mało atrakcyjne, słabo płatne”","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["apteka-dla-aptekarza","aptekarze","apteki","farmaceuta","firma","najnowsze","nowelizacja","praca","prawo-farmaceutyczne","przepisy","raport","rynek-apteczny","studia"],"pagePostAuthor":"Dorota Mariańska","pagePostDate":"2 maja 2023","pagePostDateYear":"2023","pagePostDateMonth":"05","pagePostDateDay":"02","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":554039}} }
300Gospodarka.pl

Farmaceuci nie chcą pracować w aptece. „Mało atrakcyjne, słabo płatne”

Nieprzychylne prawo, duże koszty otwarcia działalności, brak autorytetu – absolwenci farmacji coraz rzadziej myślą o otwieraniu własnych aptek. 

Jak wynika z najnowszego raportu Warsaw Enterprise Institute, coraz mniej młodych absolwentów farmacji chce pracować w aptekach. Dlaczego?

Apteka nie dla aptekarza

Eksperci wskazują, że wprowadzenie tzw. apteki dla aptekarza w 2010 r. istotnie ograniczyło możliwość otwierania nowych aptek, a tym samym konkurencję na rynku. Wówczas zaczęły obowiązywać m.in. dwie zasady: osoba ubiegająca się o otwarcie apteki musi spełnić określone wymagania kwalifikacyjne, w tym posiadać co najmniej 5-letnie doświadczenie w pracy jako magister farmacji. Druga rzecz to wymóg, żeby apteka nie była umiejscowiona w bezpośrednim sąsiedztwie innego punktu aptecznego.

– Do niedawna dodatkową perspektywą, po zdobyciu kilkuletniego doświadczenia, było założenie własnej apteki. Obecnie, przy wskazanych wcześniej restrykcyjnych przepisach, możliwość otwarcia placówki jest znacząco utrudniona, a w wielu przypadkach wręcz niemożliwa. Ewentualnie można przejąć już istniejącą aptekę, poprzez przeniesienie zezwolenia, jednak konieczne jest znalezienie zbywcy, który chciałby dokonać sprzedaży – podkreślają autorzy opracowania.

Nowa apteka to ogromne koszty

Jednocześnie otwarcie nowej apteki wiąże się z dużymi kosztami – trzeba posiadać odpowiedni lokal, wyposażyć go oraz kupić towar. Sama opłata za wydanie zezwolenia na prowadzenie apteki wynosi obecnie 17 450 zł (co oznacza wzrost o 2 400 zł w porównaniu z 2022 r.).

– Są to ogromne koszty dla młodego farmaceuty, a średnie zarobki magistra farmacji nie należą do najwyższych – mediana wynagrodzeń wynosi 4 500 zł netto. Natomiast w przypadku kierownika apteki wartość ta kształtuje się na poziomie 6 000 zł netto czytamy w opracowaniu.

Jednocześnie są to dużo niższe zarobki niż oferowane przez np. firmy farmaceutyczne, gdzie zazwyczaj występuje znacznie większa szansa na awanse i podwyżki.

Czynnikiem, który powoduje, że praca w aptece nie cieszy się dużym zainteresowaniem jest także to, że cały czas nie ma możliwości sprzedaży leków na receptę przez internet. Dodatkowo niektóre organy inspekcji farmaceutycznej i samorządu aptekarskiego nadal kwestionują możliwość wykorzystywania modelu franczyzy w prowadzonej działalności.

Farmaceuta sprzedaje leki

Do tego zatrudnienie w aptece nadal jest postrzegane przede wszystkim przez pryzmat sprzedaży leków. Na pytanie z czym kojarzy się praca farmaceuty, aż 75,5 proc. badanych wybrało sprzedaż leków, a 68,7 proc. zwróciło uwagę na znajomość leków i ich zamienników.

Natomiast tylko 27,1 proc. respondentów wskazało na udzielanie fachowych porad na temat leków, a jedynie 1,5 proc. na wykonywanie dodatkowych usług (np. pomiar ciśnienia, wypisanie recepty, przegląd domowej apteczki). Takich danych dostarczył raport „Farmaceuta w Polsce. Ogólnopolskie badania wizerunkowe” przygotowany przez Naczelną Izbę Aptekarską.


Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj 300Sekund, nasz codzienny newsletter!


– Należy zatem stwierdzić, że praca w aptece nie jawi się jako szczególnie atrakcyjna. Stosunkowo niskie zarobki (w porównaniu z alternatywnymi formami kariery), niewielkie perspektywy awansu, ograniczona możliwość otworzenia własnej działalności oraz stereotyp „sprzedawcy leków” to niestety codzienność polskich farmaceutów i powody dla których coraz mniej z nich wybiera tę ścieżkę zawodową – tłumaczą analitycy z Warsaw Enterprise Institute.

Jak wynika z najnowszych danych GUS, w 2021 r. na terenie Polski działało 11 890 aptek ogólnodostępnych (o 190 mniej niż przed rokiem). W aptekach i punktach aptecznych na terenie kraju pracowało łącznie 26 tys. magistrów farmacji (o 150 mniej niż w 2020 r.)

Polecamy: