{"vars":{{"pageTitle":"Gniazdownicy po polsku, czyli ilu młodych ludzi mieszka z rodzicami. Jesteśmy w unijnej czołówce","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["analizy","news"],"pageAttributes":["ceny-mieszkan","dane","eurostat","main","mieszkania","najnowsze","rynek-nieruchomosci","styl-zycia"],"pagePostAuthor":"Marek Chądzyński","pagePostDate":"5 czerwca 2024","pagePostDateYear":"2024","pagePostDateMonth":"06","pagePostDateDay":"05","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":712903}} }
300Gospodarka.pl

Gniazdownicy po polsku, czyli ilu młodych ludzi mieszka z rodzicami. Jesteśmy w unijnej czołówce

Ponad 27 lat mają młodzi Polacy, gdy opuszczają rodzinny dom. To powyżej unijnej średniej, ale nawet nie te dane są alarmujące. Aż 53 proc. osób w wieku 25-34 lata w Polsce mieszka z rodzicami lub jest na ich utrzymaniu. I odsetek ten stale rośnie. Dla niektórych ekspertów to dowód na złą sytuację mieszkaniową młodych.

Młodych, którzy skończyli już edukację i powinni pracować na własny rachunek, ale nadal mieszkają w rodzinnych domach, określa się mianem gniazdowników. Pod względem skali tego zjawiska Polsce bliżej do krajów Europy Południowej, gdzie gniazdowników jest najwięcej. Pod względem wieku, w jakim młodzi opuszczają dom, prym wiedzie Chorwacja. Według danych Eurostatu w Chorwacji wyprowadza się z domu średnio w wieku niemal 32 lat.

Polska w tym unijnym zestawieniu zajmuje dopiero 14. miejsce. Z pozoru nie jest więc tak źle. Choć do krajów Europy Północnej, gdzie z gniazda wyfruwa się stosunkowo szybko, jest nam dość daleko. Widać to na mapie, jaką sporządziliśmy na podstawie danych Eurostatu:

Ilu młodych mieszka z rodzicami

Znacznie gorzej wypadamy w innym zestawieniu: odsetka osób w wieku 25-34 lata, które nadal mieszkają z rodzicami lub są na ich utrzymaniu, choć teoretycznie mogłyby się już usamodzielnić.

Tu Polska wypada fatalnie. Według danych za 2023 rok prawie 53 proc. osób z tej grupy nadal jest na garnuszku rodziców. To najwięcej w historii zbierania danych. Polska zajęła czwarte miejsce w tym zestawieniu, wyprzedziły nas tylko Chorwacja, Słowacja i Grecja. Za to my wyprzedzamy Portugalię i Włochy, które do tej pory były synonimem gniazdownictwa w Europie.

Tak jak niemal wszędzie w Unii Europejskiej, dużo trudniej z rodzicami rozstać się Polakom niż Polkom. Aż 60 proc. mężczyzn w tym wieku mieszka nadal w rodzinnym domu, w przypadku kobiet – dla porównania – jest to 44,8 proc. Ale w obu przypadkach odsetek ten stale rośnie.

Dlaczego młodzi zostają w rodzinnych domach

Jak interpretować te dane? Z jednej może to być kolejny dowód na to, że młodzi chcą wygodnie żyć. Mieszkanie z rodzicami zdejmuje im z głowy kilka poważnych życiowych problemów. Polacy pod tym względem nie są wyjątkiem, podobne trendy widać też na Zachodzie.

Ale na to zjawisko nakłada się polska specyfika, czyli sytuacja na krajowym rynku mieszkaniowym. Niektórzy chcieliby się wyprowadzić, ale własne mieszkanie jest dla nich poza zasięgiem.

– Zawirowania związane z epidemią i agresją Rosji na Ukrainę spowodowały tak potężną nierównowagę na rynku mieszkaniowym (wzrost kosztów i niedopasowanie oferty do potrzeb kupujących), że sytuacja wyraźnie się pogorszyła. Szczególnie dotknęło to osób młodych. To im najmocniej wydłużyła się droga do realizacji marzeń o własnym mieszkaniu. Dopiero dane, które podsumują sytuację po „Bezpiecznym Kredycie 2%” mają szansę pokazać w tym względzie przynajmniej częściową poprawę – pisze w swojej najnowszej analizie Bartosz Turek, analityk firmy HREIT zajmującej się inwestycjami na rynku nieruchomości.

Turek zwraca uwagę, że Eurostat nie zdążył w swoich rachubach uwzględnić efektów programu Kredyt 2 procent. Program ruszył od lipca, a europejski urząd statystyczny zbierał dane między majem a lipcem. Być może faktyczny wynik nie był aż tak zły, z wyliczeń eksperta wynika, że program mógł ułatwić wyprowadzkę z domu rodzinnego około 150-170 tys. osób z opisywanej grupy wiekowej. Wtedy odsetek mieszkających z rodzicami powinien spaść poniżej 50 proc. Czy tak rzeczywiście było przekonamy się dopiero za rok, gdy Eurostat opublikuje nowy raport.

Ale ogólny obraz sytuacji nadal nie będzie kolorowy. Według Bartosza Turka nawet poprawa opisywanych wskaźników nie oznacza, że sytuacja mieszkaniowa młodych Polaków będzie dobra. Bo ciągle nie wróciłaby do stanu sprzed pandemii Covid-19. To właśnie w 2020 roku odwrócił się trend, który w latach 2015-19 przekładał się na poprawę sytuacji mieszkaniowej Polaków.