{"vars":{{"pageTitle":"Goldman Sachs: Nadchodzą złote czasy dla miedzi i srebra. Dlaczego te metale są kluczowe dla ożywienia inwestycji na świecie?","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["goldman-sachs","metale-przemyslowe","metale-szlachetne","miedz","srebro"],"pagePostAuthor":"Hubert Bigdowski","pagePostDate":"10 lipca 2020","pagePostDateYear":"2020","pagePostDateMonth":"07","pagePostDateDay":"10","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":58298}} }
300Gospodarka.pl

Goldman Sachs: Nadchodzą złote czasy dla miedzi i srebra. Dlaczego te metale są kluczowe dla ożywienia inwestycji na świecie?

Miedź i srebro mogą się okazać największymi beneficjentami postpandemicznej rzeczywistości. Odrodzenie przemysłu oraz „antywirusowe” właściwości pobudzą popyt na miedź, natomiast srebro skorzysta na rozwoju fotowoltaiki – twierdzą analitycy Goldman Sachs.

Goldman Sachs to amerykański bank inwestycyjny i zarazem jeden z największych banków inwestycyjnych na świecie.

W opinii jego analityków stymulowanie inwestycji jest szybszym  i zdecydowanie bardziej skutecznym sposobem na ożywienie gospodarki niż stymulowanie konsumpcji.

Jeżeli motorem wzrostu gospodarczego na świecie mają być inwestycje publiczne, to popyt na metale przemysłowe powinien rosnąć, co z kolei zadziałałoby wspierająco na ceny niektórych metali industrialnych.

Eksperci Goldmana zwracają szczególną uwagę na miedź i srebro, wskazując je jako metale mogące najwięcej zyskać w nowej rzeczywistości przemysłowej.

Miedź

Jednym z faworytów inwestycyjnych analityków Goldmana jest miedź, która może się okazać największym beneficjentem poprawy nastrojów i koniunktury w chińskim przemyśle. Już teraz poziom zapasów miedzi w Chinach jest rekordowo niski, co działa stymulująco na ceny surowca.

Dodatkowo rośnie ryzyko zakłóceń w wydobyciu. Związki zawodowe w Chile (największy na świecie producent miedzi) coraz głośniej wypowiadają się na temat związanych z koronawirusem zagrożeń dla zdrowia w kopalniach.

Jak twierdzą analitycy, miedź ma naturalne właściwości antywirusowe i antybakteryjne i może być powszechnie wykorzystywana do produkcji np. klamek do drzwi, co wspierałoby popyt przez kilka następnych lat.

Jak wynika z danych Europejskiego Instytutu Miedzi, metal ten skutecznie zwalcza szczepy bakterii, grzyby i wirusy, przez co ma szerokie zastosowanie w ochronie zdrowia, przetwarzaniu żywności, systemach klimatyzacji czy transporcie publicznym.

Prognoza cenowa na 2021 rok zakłada średnią cenę na poziomie 6,5 tys. dolarów za tonę. To cena o ponad 10 proc. wyższa niż zakładana na rok bieżący.

Srebro

Drugim faworytem analityków jest srebro, w którego przypadku ponad 50 proc. popytu pochodzi z sektora przemysłowego, w porównaniu do zaledwie 7 proc. w przypadku złota. W takim układzie powrót koniunktury w przemyśle wydatnie zwiększy zapotrzebowanie na srebro.

Srebro to w dalszym ciągu bardzo istotny metal w panelach słonecznych – służy jako przewodnik prądu elektrycznego otrzymywanego z konwersji promieniowania słońca wewnątrz ogniwa. A popyt na panele fotowoltaiczne prawdopodobnie przyspieszy, biorąc pod uwagę powszechny kierunek w stronę zeroemisyjnych gospodarek.

Dodatkowo, rynek srebra jest stosunkowo niewielki, co oznacza, że część inwestorów obecnych na rynku metali szlachetnych ze znaczną ekspozycją na złoto zdecyduje się na dywersyfikację portfela w kierunku srebra, co może dodatkowo wspierać wartość surowca.

Analitycy Goldmana wskazują, że być może rynek wkracza właśnie w środowisko niemal idealne do tego, aby srebro weszło na długoterminową ścieżkę wzrostową.

Prognoza cenowa na 2021 rok zakłada średnią cenę na poziomie 21,8 dolarów za uncję. To o prawie 20 proc. wyższa cena niż ta zakładana na rok bieżący.

Poniżej tabelka zawierająca najnowsze prognozy dla cen surowców:

Czytaj także:

Złoto wciąż na fali wznoszącej. Jest najdroższe od dekady, a jego atrakcyjność nie maleje