Produkcja przemysłowa w marcu spadła o 2,9 proc., a budowlana o 1,5 proc., wynika z danych GUS. W obu przypadkach to mniej, niż oczekiwali ekonomiści.
– W marcu br. produkcja sprzedana przemysłu była niższa o 2,9 proc. w porównaniu z marcem ub. roku, kiedy notowano wzrost o 15,4 proc. w stosunku do analogicznego okresu roku poprzedniego, natomiast w porównaniu z lutym br. wzrosła o 14,1 proc. W okresie styczeń-marzec br. produkcja sprzedana przemysłu była o 0,6 proc. niższa w porównaniu z analogicznym okresem 2022 roku, kiedy notowano wzrost o 16% w stosunku do porównywalnego okresu poprzedniego roku – czytamy w komunikacie.
Po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym, w marcu br. produkcja sprzedana przemysłu ukształtowała się na poziomie o 2,5 proc. niższym niż w analogicznym miesiącu ub. roku i o 1 proc. niższym w porównaniu z lutym br., podał też urząd.
Wyniki opublikowane przez GUS są gorsze, niż oczekiwali ekonomiści. Eksperci spodziewali się spadku o o 1,9 proc.
GUS podał również dane o produkcji budowlano-montażowej. W tym przypadku spadek wyniósł 1,5 proc. rok do roku i zaś w ujęciu miesięcznym odnotowano wzrost o 30,6 proc.
– Według wstępnych danych, produkcja budowlano-montażowa (w cenach stałych) zrealizowana na terenie kraju przez przedsiębiorstwa budowlane o liczbie pracujących powyżej 9 osób w marcu 2023 r. była niższa o 1,5 proc. w porównaniu z analogicznym okresem ub. roku (przed rokiem wzrost o 27,6 proc.) oraz wyższa o 30,6 proc. w stosunku do lutego br. roku (przed rokiem wzrost o 41,4 proc.) – czytamy w komunikacie.
GUS podał także, że po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym, produkcja budowlano-montażowa w marcu 2023 r. ukształtowała się na poziomie niższym o 1,4 proc. w porównaniu z analogicznym miesiącem ub. roku oraz o 2 proc. niższym w porównaniu z lutym 2023 roku.
W przypadku budowlanki dane również są gorsze od oczekiwań. Konsensus rynkowy wskazywał na 1 proc. wzrostu rok do roku.
Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj 300Sekund, nasz codzienny newsletter!
– Spowolnienie w przemyśle jest względnie płytkie, ale powszechne. Komentarz GUS wskazuje, że produkcja w marcu spadła w 20 z 34 podstawowych działów produkcji. Również w danych za poprzednie miesiące obserwowaliśmy stopniowe hamowanie aktywności. W ciągu ostatniego kwartału 20 proc. działów przemysłu raportowało dwucyfrowy wzrost sprzedaży. Kolejnych 28 proc. branż wskazywało na jednocyfrowy wzrost aktywności. W nieco ponad połowie sekcji przemysłu produkcja skurczyła się – komentuje Marcin Klucznik, starszy analityk z zespołu makroekonomii Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
Ekspert przewiduje również, że kolejne miesiące najprawdopodobniej przyniosą niewielką poprawę aktywności w przemyśle. Motorem odbicia będą głownie branże maszynowa, elektryczna i motoryzacyjna – będzie to efekt dość solidnych nakładów inwestycyjnych firm. Dodatkowo europejska motoryzacja odbija po dwóch latach systematycznego niedoboru microchipów.
Tempo odbicia będzie jednak powolne. Głównym wyzwaniem jest mała liczba nowych zamówień. Ich wartość spadła w lutym o 2,2 proc. – przełoży się na wciąż słabe wyniki w drugim kwartale. Z kolei zastój na rynku nieruchomości oznacza słabsze wyniki w firmach zajmujących się produkcją mebli i części materiałów budowlanych. Dodatkowo punktem odniesienia będą rekordowe wyniki przemysłu z 2022 roku – automatycznie obniża to wyniki ze względu na efekty statystyczne.