{"vars":{{"pageTitle":"LOT rekompensuje sobie utratę połączeń lotniczych do Rosji i Ukrainy. Otworzy nowe trasy","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["krzysztof-moczulski","lotnictwo","nowe-polaczenia-lotnicze","pll-lot","polskie-linie-lotnicze-lot","rosja","transport","ukraina"],"pagePostAuthor":"Emilia Derewienko","pagePostDate":"23 marca 2022","pagePostDateYear":"2022","pagePostDateMonth":"03","pagePostDateDay":"23","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":280790}} }
300Gospodarka.pl

LOT rekompensuje sobie utratę połączeń lotniczych do Rosji i Ukrainy. Otworzy nowe trasy

Na Ukrainie lataliśmy do wielu miast. Sytuacja w Ukrainie i zakaz lotów nieco nas dotykają, więc staramy się to zrekompensować poprzez dodatkowe rotacje i nowe połączenia – mówi Krzysztof Moczulski, rzecznik PLL LOT.

Polskie Linie Lotnicze LOT nie latają do ukraińskich miast od pierwszego dnia agresji Rosji, czyli od 24 lutego. Narodowy przewoźnik bardzo szybko po wybuchu wojny przestał także latać do Rosji. Wcześniej wykonywał bezpośrednie połączenia do Moskwy i Sankt Petersburga.

Sytuacja w Ukrainie i zakaz lotów nieco nas dotykają, bo te trzy rynki [ukraiński, białoruski i rosyjski – red.] były odpowiedzialne za ok. 13 proc. naszego ogólnego wolumenu przewozów. Dzięki m.in. nowym połączeniom staramy się ten spadek w jakiś sposób zrekompensować – mówił Krzysztof Moczulski, rzecznik PLL LOT, w rozmowie z dziennikarzami.

Nie da się ukryć, że w ostatnim czasie przewoźnik otworzył kilka nowych, bliskich tras, m.in. zapowiedział inaugurację lotów do Baku w Azerbejdżanie czy połączenie lotnicze do Sarajewa w Bośni i Hercegowinie.

Jak się jednak okazuje, rozmowy dotyczące chociażby połączenia do Baku rozpoczęły się jeszcze przed pandemią, o czym poinformował 300Gospodarkę Krzysztof Moczulski. Nowy kierunek nie jest więc wynikiem utraty połączeń na rynek rosyjski i ukraiński.

Nowe połączenia do krajów, w którym nie ma otwartego nieba to kwestia dłuższych starań – wyjaśnił Moczulski. I dodał:

Pracujemy nad tym, aby wykorzystać samoloty przez dodatkowe rotacje do istniejących miejsc czy poprzez nowe połączenia. Cały czas aktywnie szukamy nowych destynacji jak Sarajewo.

Wskazał, że istotne będą połączenia dalekodystansowe.

Powrót USA i Indii

Rzecznik LOT-u powiedział, że linie są w trakcie przygotowywania finalnego kształtu letniej siatki połączeń. – Przyglądamy się obecnie Indiom, które zapowiedziały zniesienie restrykcji, pewnie będziemy chcieli powrócić z lotami pasażerskimi do Delhi – powiedział.

Wspomniał również o połączeniach do Stanów Zjednoczonych, które będą istotnym punktem lotowskiej siatki. Wypełnienie na tych trasach powróciło do wysokiego poziomu z roku 2019, a więc sprzed pandemii koronawirusa.

Wracamy do Los Angeles – pierwszy rejs po wznowieniu połączenia odbędzie się 27 marca. Umacniamy swoją obecność na tradycyjnych połączeniach czyli Newark, JFK [nowojorskie lotnisko – red.] i Chicago. Na tych trasach, jeśli chodzi o wypełnienie samolotów, osiągnęliśmy już poziom z 2019 roku, jesteśmy z tego bardzo zadowoleni – przyznał.

Bez dodatkowych opłat

Jednocześnie Krzysztof Moczulski potwierdził, że sytuacja na rynku paliw może być problematyczna. Jednak na razie LOT nie planuje wprowadzania dodatkowych opłat z tego tytułu.

Jak każdy przewoźnik również LOT ma dość elastyczną politykę odnośnie zakupów paliwowych. Nie planujemy wprowadzania dodatkowych opłat paliwowych. Ze względu na to, że sytuacja na rynku surowców jest niestabilna, nie można przewidzieć jak sytuacja się rozwinie – skomentował.

Nowy, azjatycki kierunek PLL LOT. W maju polecimy do Baku