Międzynarodowe lotnisko w Dubaju, jedno z najbardziej ruchliwych na świecie, w piątek wprowadziło ograniczenia w liczbie przylotów na 48 godzin. Ma to na celu nadrobienie zaległości po rekordowej burzy, która nawiedziła Zjednoczone Emiraty Arabskie w tym tygodniu.
Ograniczenia dotyczą lotów przychodzących od południa w piątek czasu lokalnego i potrwają do niedzieli. Decyzja o ograniczeniu liczby lotów jest spowodowana poważnymi zakłóceniami spowodowanymi przez burzę, która była najsilniejsza od 75 lat w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Spowodowała ona dwudniowy paraliż w znacznej części kraju i wyrządziła znaczne szkody, podaje Reuters.
Dyrektor generalny lotniska w Dubaju, Paul Griffiths, powiedział lokalnej stacji radiowej Dubai Eye, że port lotniczy spodziewa się powrotu do pełnej przepustowości i regularnego rozkładu lotów w ciągu 24 godzin.
Bądź na bieżąco z najważniejszymi informacjami subskrybując nasz codzienny newsletter 300Sekund! Obserwuj nas również w Wiadomościach Google.
Burza, która nawiedziła Zjednoczone Emiraty Arabskie we wtorek, spowodowała śmierć 20 osób w Omanie i jednej w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Wciąż trwają akcje ratunkowe w celu dotarcia do ludzi uwięzionych w swoich domach na północy kraju, a także oceny szkód w firmach.
Co spowodowało ulewę w Dubaju
Deszcze są rzadkością w Zjednoczonych Emiratach Arabskich i na całym Półwyspie Arabskim, gdzie zazwyczaj panuje suchy klimat pustynny z letnimi temperaturami przekraczającymi 50 stopni Celsjusza. Według Narodowego Centrum Meteorologii Zjednoczonych Emiratów Arabskich w poniedziałek późną nocą mogą wystąpić lekkie opady deszczu, a na wtorek prognozuje się „możliwość wystąpienia opadów od lekkich do umiarkowanych, czasami intensywnych w niektórych rejonach”, wraz ze spadkiem temperatur nad niektórymi obszarami przybrzeżnymi.
Ulewne deszcze, które nawiedziły Zjednoczone Emiraty Arabskie, wywołały prawdziwe spustoszenie w tym pustynnym kraju. Podtopienia, zalane lotnisko, odwołane loty, zamknięte szkoły, wstrzymany ruch uliczny. Skala zniszczeń jest ogromna.
Regularna powódź to coś, co w tamtym rejonie świata jest raczej rzadkością. Narodowe Centrum Meteorologii określiło, że w Dubaju nie był tak wielkich opadów od 75 lat. Tylko do wtorku spadło tam 142 mm deszczu – tyle, co średnio przez półtora roku.
Z pewnością do tak katastrofalnych skutków ulewy w Dubaju przyczynił się m.in. brak odpowiedniej infrastruktury, która byłaby przystosowana do swobodnego odpływu wody. Jednak deszcze, jakie nawiedziły ZEA, mogło wywołać również zasiewanie chmur. Zjednoczone Emiraty przeprowadzają je od przeszło 20 lat. Ostatnie zasiewy nastąpiły zaledwie kilka dni przed gwałtownymi ulewami. Więcej na ten temat piszemy tutaj.
oprac. mach
Polecamy także:
- Linia lotnicza uprawiała ekościemę. Pierwsze takie orzeczenie sądu zapadło w Holandii
- Kryzys na Morzu Czerwonym uderza w transport. Drożeje fracht, ceny cargo lotniczego rosną
- Ceny biletów lotniczych: czego się spodziewać w 2024 roku? Eksperci mają dobre informacje
- Pierwszy transatlantycki lot na biopaliwie. To może być szansa na mniejsze emisje z lotnictwa