Według danych z końca stycznia 2025 r., w Polsce było zarejestrowanych łącznie 82 508 osobowych i użytkowych samochodów całkowicie elektrycznych (BEV). W styczniu ich liczba zwiększyła się o 1 808 szt., czyli o 11 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2024 r., wynika z Licznika Elektromobilności, uruchomionego przez PZPM i PSNM.
Jak podano, pod koniec stycznia 2025 r. po polskich drogach jeździły 146 133 samochody osobowe z napędem elektrycznym. Flota w pełni elektrycznych, osobowych aut (BEV, ang. battery electric vehicles) liczyła 74 225 szt., a park hybryd typu plug-in (PHEV, ang. plug-in hybrid electric vehicles) – 71 908 szt. Liczba samochodów dostawczych i ciężarowych z napędem elektrycznym wynosiła 8 316 szt.
– Mimo że Polska posiada największą flotę pojazdów ciężkich w Unii Europejskiej, to pod względem rejestracji eHDV [elektryczne lub hybrydowe ciężarówki – przyp. red.] w 2024 r. znaleźliśmy się dopiero na 10 miejscu wśród państw członkowskich UE. W Hiszpanii na drogi wyjechało prawie 4 razy więcej elektrycznych ciężarówek niż u nas, w Holandii 7 raz więcej a w Niemczech aż 35 razy więcej. Jeżeli w przyszłości chcemy utrzymać wiodącą pozycję w europejskim sektorze transportu ciężkiego, musimy zacząć nadrabiać ten dystans. Sytuację mogą poprawić trzy nowe programy NFOŚIGW, od uruchomienia których dzielą nas już tylko tygodnie – mówi Jan Wiśniewski, dyrektor Centrum Badań i Analiz PSNM, cytowany w komunikacie.
Nie tylko subsydia
W ocenie Jana Wiśniewskiego subsydia są niezbędne, ale nie wystarczą do wybudowania w terminie odpowiedniej liczby stref ładowania, zgodnej z wymogami unijnego rozporządzenia AFIR.
– W tym celu niezbędne jest równoległe wprowadzenie zmian systemowych, nie tylko legislacyjnych, ale również związanych z wewnętrznymi procedurami Operatorów Systemu Dystrybucyjnego czy warunkami przetargów Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad – podkreśla dyrektor Centrum Badań i Analiz PSNM
Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego oraz Polskie Stowarzyszenie Nowej Mobilności wskazują również, że stale rośnie też flota elektrycznych motorowerów i motocykli, która na koniec stycznia składała się z 23 674 szt., jak również liczba osobowych i dostawczych aut hybrydowych, która powiększyła się do 988 187 szt. Pod koniec ubiegłego miesiąca park autobusów zeroemisyjnych w Polsce wzrósł do 1506 szt. (z czego pojazdy całkowicie elektryczne stanowiły 1417 szt., zaś wodorowe 89 szt.).
Według PZPM i PSNM równolegle do floty pojazdów z napędem elektrycznym rozwija się infrastruktura ładowania. Pod koniec stycznia 2025 r. w Polsce funkcjonowało 8 899 ogólnodostępnych punktów ładowania pojazdów elektrycznych. Szybkie punkty ładowania prądem stałym (DC) stanowiły 31 proc. z nich, a 69 proc. – wolne punkty prądu przemiennego (AC) o mocy mniejszej lub równej 22 kW.
Polecamy też:
- Samochody elektryczne budzą coraz większe zainteresowanie. Ale finalnie cena mocno je studzi
- Samochody elektryczne na specjalnych prawach. Nowy pomysł na zwiększenie ich sprzedaży
- Za ciche, za szybkie, za ciężkie. Samochody elektryczne bardziej niebezpieczne dla pieszych od aut spalinowych
- Tesla pokonana przez giganta z Chin. Samochody elektryczne z Azji wygrywają ceną