W koalicji rządowej trwa spór o to, czy i jak obniżać składkę zdrowotną dla przedsiębiorców. Dwa pomysły, których założenia już przedstawiono, to ubytek od 4 do 15 mld zł w dochodach Narodowego Funduszu Zdrowia. Tymczasem wydatki rządowe na zdrowie w Polsce i tak już należą do stosunkowo niskich na tle innych krajów regionu.
Obniżenie składki zdrowotnej według propozycji Ministerstwa Finansów i Ministerstwa Zdrowia to ubytek rzędu 4 mld zł. Tak przynajmniej w marcu szacował go minister finansów Andrzej Domański.
Z kolei projekt Polski 2050, przygotowany przez posła Ryszarda Petru, zakładający obniżenie składki zarówno dla osób prowadzących działalność gospodarczą, jak i pracowników, to spadek wpływów o 15 mld zł.
Na tym jednak nie koniec, bo przygotowanie swojego projektu zmian w składce zapowiadają już Polskie Stronnictwo Ludowe i Lewica. Choć konkretów jeszcze nie ma, to w przypadku PSL jest jednoznaczna recenzja projektu rządowego jako niezwykle korzystnego dla przedsiębiorców, nad którym PSL chce pracować, składając własne propozycje. Nieco inaczej wygląda to w przypadku Lewicy, która również chce rozmawiać o planach rządu, ale większy nacisk kładzie na bezpieczeństwo zdrowotne i ryzyka związane z dostępem do świadczeń.
Bo według Agnieszki Dziemianowicz-Bąk, ministry rodziny, pracy i polityki społecznej, zmniejszanie budżetu na ochronę zdrowia – z czym wiązałyby się obniżki składki w czasie unijnej procedury nadmiernego deficytu – nie jest dziś dobrym pomysłem.
Ile wydajemy na zdrowie
Biorąc pod uwagę to, ile wydajemy na zdrowie, nie za bardzo stać nas na pozbywanie się środków, z których ochrona zdrowia jest finansowana.
Z jednej strony wydatki na zdrowie – łączne – w Polsce rosną. Według danych zbieranych przez Bank Światowy w 2022 roku stanowiły już 6,5 proc. PKB. A jak się zmieniały w czasie pokazuje ten wykres:
Ale z drugiej w łącznych wydatkach część stanowią wydatki prywatne. Publiczne nie są już tak duże, zwłaszcza w porównaniu do innych krajów regionu i unijnej średniej. Pod względem wielkości tych wydatków wypadamy wręcz słabo.
Wydatki publiczne na ochronę zdrowia w Polsce są też niskie w odniesieniu do siły krajowej gospodarki. Oczywiście są niskie w porównaniu do innych państw i całej UE. A wygląda to tak:
Zastosowanie parytetu siły nabywczej pozwala porównywać wydatki pomiędzy poszczególnymi krajami bez zaburzenia różnicami kursów walut. Bank Światowy stosuje tu tzw. dolara międzynarodowego, dla którego punktem odniesienie jest dolar amerykański. Założenie jest takie, że za dolara międzynarodowego w innych krajach można kupić tyle samo dóbr i usług, co za dolara amerykańskiego w USA.
opracował Marek Chądzyński
Polecamy również:
- Wyścig na pomysły zmian w składce zdrowotnej. Koalicyjne partie prześcigają się w propozycjach reformy
- Polacy o pracy: to nie pasja, tylko źródło stresu. Oto powody frustracji u pracowników [GRAFIKA]
- Te wykresy pokazują, jak duży problem z dzietnością mają kraje OECD. Kolejny historyczny spadek
- Europa trzyma się mocno swoich tradycji. Przynajmniej jeśli chodzi o picie alkoholu