Ukraińcy muszą dobrowolnie ograniczyć zużycie prądu, by kraj mógł sobie poradzić ze skutkami rosyjskich ataków na infrastrukturę energetyczną; jeżeli to nie pomoże, zostaną wprowadzone odgórne ograniczenia – zapowiedział w czwartek minister energetyki Herman Hałuszczenko. Dodał, że rząd liczy na zmniejszenie zapotrzebowania o 20 proc.
Od 10 października wojska rosyjskie przeprowadziły ponad 300 ataków na ukraińską infrastrukturę energetyczną – przekazał Hałuszczenko w wywiadzie telewizyjnym. Prezydent Wołodymyr Zełenski informował we wtorek, że Rosjanie zniszczyli 30 proc. ukraińskich elektrowni. Władze apelują o oszczędzanie prądu, w niektórych miejscach, np. w Kijowie już wprowadzono przerwy w jego dostawach.
– Widzimy spadek zapotrzebowania wynikający z dobrowolnego ograniczenia zużycia prądu, w pierwszych dniach było to ok. 10 proc., ale prosimy obywateli o jak największą oszczędność – mówił Hałuszczenko.
Zaznaczył, że jeżeli apele nie pomogą, zostaną wprowadzone odgórne ograniczenia i czasowe wyłączanie prądu.
– Niestety, będziemy do tego zmuszeni – ostrzegł.
Minister energetyki przekazał, że problem dotyczy całego kraju i mieszkańcy wszystkich obwodów muszą oszczędzać prąd, ponieważ wojska rosyjskie zniszczyły elementy sieci energetycznej w różnych miejscach Ukrainy.
Podkreślił, że w tej sytuacji potrzebna jest solidarność i dobra komunikacja władz ze społeczeństwem.
Elektrownię jądrową zbudują Amerykanie? Rzecznik rządu: wszystkie opcje są na stole