{"vars":{{"pageTitle":"Pensje w firmach powinny być jawne? Połowa Polaków jest na tak","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["badanie","dyrektywa-o-jawnosci-wynagrodzen","firma","luka-placowa","main","najnowsze","ogloszenia-o-prace","parlament-europejski","pokolenie-z","praca","rekrutacja","rozwoj-osobisty","zarobki"],"pagePostAuthor":"Dorota Mariańska","pagePostDate":"21 kwietnia 2023","pagePostDateYear":"2023","pagePostDateMonth":"04","pagePostDateDay":"21","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":548548}} }
300Gospodarka.pl

Pensje w firmach powinny być jawne? Połowa Polaków jest na tak

Wysokość wynagrodzeń w firmie powinna być jawna – uważa 51 proc. ankietowanych w badaniu przeprowadzonym przez Pracuj.pl. Jednocześnie aż 7 na 10 pytanych sądzi, że firma powinna informować o średniej pensji na danym stanowisku. A już na pewno w ofertach pracy. 

Oferty pracy, w których podane są zarobki, bardziej zachęcają do aplikowania, niż te, w których nie ma takiej informacji. Dzisiaj taki zapis to dowolność, natomiast za 3 lata będzie to konieczność. Wszystko z powodu dyrektywy o jawności wynagrodzeń.


Zobacz: Średnia krajowa płaca w firmach. Są nowe dane GUS


30 marca Parlament Europejski przyjął przepisy dotyczące jawności wynagrodzeń. Na dostosowanie do nich prawa krajowego państwa członkowskie UE mają 3 lata. Głównym celem nowych regulacji jest zniwelowanie dysproporcji w zarobkach kobiet i mężczyzn, ale to nie jedyna zmiana, jaką wprowadzi nowe prawo. W zgodzie z założeniami ma ono pomóc w zwiększeniu transparentności i zasad dotyczących wynagrodzeń dla wszystkich. W jaki sposób? Co się właściwie zmieni?

Wynagrodzenie bez tajemnic

Dyrektywa wymaga, aby pracodawca przekazał kandydatowi lub kandydatce informację o tym, jaki jest początkowy poziom wynagrodzenia na stanowisku lub podał widełki. Firma zobowiązana jest zrobić to bezpośrednio w ogłoszeniu o pracę lub najpóźniej przed spotkaniem rekrutacyjnym. W praktyce jeśli pracodawca nie chce, to nie musi podawać wynagrodzenia w ogłoszeniu, ponieważ ma prawo zdecydować się na przekazanie tej informacji przed spotkaniem rekrutacyjnym.

Przyszły pracodawca nie będzie mógł pytać o to, ile dana osoba zarabiała w poprzedniej firmie. Jeżeli pracujemy w dużym przedsiębiorstwie, gdzie zatrudnionych jest powyżej 250 osób, to w każdym roku nasz szef opublikuje dane dotyczące luki płacowej. Do tego zatrudniający nie będzie już mógł zapisami umowy zobowiązać pracownika do nie zdradzania wysokości wynagrodzenia. Przedsiębiorcy, którzy naruszą nowe przepisy, narażą się na np. kary finansowe.

Tymczasem, jak wynika z najnowszego badania Pracuj.pl, przeprowadzonego w marcu 2023 roku, 81 proc. Polaków nie słyszało jeszcze o planowanych zmianach. Niemal 7 na 10 osób popiera wprowadzenie konieczności ujawniania średniego wynagrodzenia na tych samych stanowiskach w firmie, a 6 na 10 respondentów pozytywnie odbiera zakaz pytania kandydatów do pracy o ich obecne zarobki. Ten ostatni zapis istnieje już w Kodeksie Pracy, a ustawa jedynie go umacnia.

Zarobki w ofertach pracy

Natomiast w kwestii otwartości w sprawie wynagrodzeń wiele zależy od pracodawców. Dziś niemal połowa badanych (46 proc.) dostrzega, że pracodawcy wyraźnie częściej niż jeszcze kilka lat temu przedstawiają oferowane wynagrodzenie w ofertach pracy. Ponad 7 na 10 osób wskazuje, że te oferty pracy, w których są podane zarobki, bardziej zachęcają do aplikowania, niż te, w których nie ma podanego wynagrodzenia. 49 proc. respondentów deklaruje, że ma dla nich znaczenie, jeśli pracodawca przedstawia poziom oferowanych zarobków dopiero na rozmowie kwalifikacyjnej.


Zobacz też: Praca dorywcza zyska na popularności. Firmy coraz częściej z niej korzystają


Co więcej, Polacy jednoznacznie oceniają oferty przedstawiające oferowane zarobki jako skuteczniejsze – w ten sposób odpowiadało aż 70 proc. badanych. W największej mierze zgadzają się z tym przedstawiciele pokolenia Z (74 proc.), czyli najmłodszej grupy zasilającej obecnie rynek pracy. Jeszcze większa grupa ogółu badanych, bo aż 77 proc. uważa, że zakres zarobków powinien być podawany już w każdym ogłoszeniu o pracę.

– Widzimy, że więcej niż połowa badanych (63 proc.) na portalach z ofertami pracy chętnie korzystałaby z filtrowania ogłoszeń tylko do tych, które oferują oczekiwane przez kandydata zarobki. To istotny czynnik, który może rzeczywiście usprawnić procesy rekrutacyjne. Warto, aby pracodawcy brali te informacje pod uwagę już dziś, nie czekając na wprowadzenie nowych unijnych regulacji. Z danych wynika, że aż 49 proc. osób wysłałoby swoją aplikację tylko na te oferty pracy, które mają podane widełki wynagrodzeń. Łatwo wykalkulować zatem, ile potencjalnych aplikacji może stracić pracodawca, który zdecyduje się nie mówić o tym, co oferuje – mówi Agata Roszkiewicz, starszy menedżer Zespołu Wynagrodzeń i Benefitów w Pracuj.pl.

A Ty ile dostajesz?

W kwestii podejścia do otwartości w pracy jesteśmy podzieleni. 39 proc. badanych Polaków deklaruje, że w pracy rozmawiają otwarcie ze współpracownikami o swoich wynagrodzeniach. Porównywalna liczba respondentów (35 proc.) wskazuje, że takich rozmów nie prowadzi. Najbardziej otwartą grupą w tej kwestii są ludzie młodzi – 45 proc. osób z generacji Z rozmawia otwarcie o wynagrodzeniach (żadna inna grupa wiekowa nie przekracza w tym zakresie poziomu 39 proc.). Jednocześnie 51 proc. badanych uważa, że wysokość wynagrodzeń w ich firmach powinna być jawna.


Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj 300Sekund, nasz codzienny newsletter!


Jednocześnie tylko 36 proc. ankietowanych otwarcie rozmawia o wysokości swoich zarobków z najbliższymi przyjaciółmi. Otwarci pozostają niezmiennie przedstawiciele pokolenia Z (47 proc.). Zdaniem autorów badania, może to wynikać z faktu, że w momencie rozpoczynania kariery nie obawiamy się komunikować, że nasze zarobki są na określonym, nie najwyższym poziomie. Większa trudność wiąże się z mówieniem o zarobkach w obliczu większego doświadczenia. Wówczas może nam się wydawać, że wysokość naszej pensji jest nieproporcjonalna do przepracowanych lat lub sądzimy, że nasi znajomi zarabiają więcej, niż my.

Co ciekawe, 46 proc. Polaków uważa, że podawanie kwot osiąganych zarobków znajomym w sytuacjach towarzyskich jest nieeleganckie. Taką opinię najczęściej wyrażają przedstawiciele starszych grup – 50 proc. przedstawicieli silver generation zgadza się z tym stwierdzeniem.

Polecamy: