{"vars":{{"pageTitle":"Polacy niezadowoleni z systemu opieki zdrowia. Jesteśmy na szarym końcu","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news","tylko-w-300gospodarce"],"pageAttributes":["main","najnowsze","najwazniejsze","ochrona-zdrowia","oecd","opieka-zdrowotna","raport","system-ochrony-zdrowia","wydatki-na-zdrowie","zdrowie"],"pagePostAuthor":"Emilia Derewienko","pagePostDate":"15 listopada 2023","pagePostDateYear":"2023","pagePostDateMonth":"11","pagePostDateDay":"15","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":626537}} }
300Gospodarka.pl

Polacy niezadowoleni z systemu opieki zdrowia. Jesteśmy na szarym końcu

Czy jesteśmy zadowoleni z opieki zdrowotnej w Polsce? Niekoniecznie, wynika z najnowszego raportu OECD o ochronie zdrowia w krajach należących do organizacji. Poziom satysfakcji pacjentów z jakości usług zdrowotnych jest u nas poniżej średniej. Wydatki na ochronę zdrowia również. 

Jeszcze przed pandemią, w 2019 roku, kraje OECD wydawały na opiekę zdrowotną średnio 8,8 proc. PKB. To kwota na poziomie niemal niezmienionym od 2013 roku, wynika z najnowszego raportu „Health at a glance”, sporządzonego przez ekspertów organizacji. Do 2021 r. odsetek ten wzrósł do 9,7 proc., ale w międzyczasie znowu się obniżył, do 9,2 proc.

To wskazuje zmniejszone zapotrzebowanie na wydatki na walkę z pandemią, ale także wpływ inflacji.

Wśród krajów OECD, czyli 38 rozwiniętych i demokratycznych państw, pod względem wydatków na zdrowie Polska plasuje się raczej na dole tabeli. W ubiegłym roku na system ochrony zdrowia wydaliśmy 6,7 proc. PKB, z czego 5 proc. to wydatki rządowe, a reszta to prywatne.


Czytaj także: OECD ostrzega: lekarze też się starzeją i będzie ich coraz mniej. Polski to również dotyczy


Koalicja: zwiększymy nakłady na zdrowie

Nic więc dziwnego, że temat ochrony zdrowia był jednym z punktów kampanii wyborczej przed ostatnimi wyborami parlamentarnymi. Część kampanijnych obietnic, składanych przez partie, które teraz tworzą koalicję znalazła się w umowie, jaką zawarły Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga i Nowa Lewica.

– Koalicja chce zdecydowanej poprawy jakości i dostępności systemu ochrony zdrowia. Podniesiemy nakłady na ochronę zdrowia. Zniesiemy limity na leczenie przez NFZ – czytamy w umowie.

Koalicjanci zobowiązują się też to wprowadzenia mechanizmu oddłużenia szpitali i urealnienia wyceny świadczeń zdrowotnych.

– Zapewnimy powszechną i dostępną pomoc psychologiczną i psychiatryczną finansowaną przez państwo. Zwiększymy rolę placówek Podstawowej Opieki Zdrowotnej. Rozszerzymy uprawnienia przedstawicieli innych zawodów medycznych i niemedycznych, by usprawnić funkcjonowanie systemu. Dołożymy wszelkich starań, aby skrócić kolejki do specjalistów – zapisano w umowie.

Brak dostępu to brak satysfakcji

Dość ogólne zobowiązania, jakie zapisano w umowie, dotyczą tych obszarów, w których Polska negatywnie odstaje od innych krajów OECD. Zapewnienie równego dostępu do systemu ochrony zdrowia ma kluczowe znaczenie dla wysoko rozwiniętych społeczeństw. W większości krajów OECD dostęp do podstawowego zakresu usług medycznych jest powszechny.

Jednak są państwa, które zdecydowanie nie mają się czym poszczycić w tym zakresie. Najgorzej w tym aspekcie pośród państw OECD wypadł Meksyk. Tam w 2021 r. zasięg ubezpieczonej populacji wyniósł zaledwie 72 proc.

W kolejnych pięciu krajach zasięg wyniósł poniżej 95 proc. Niestety, zalicza się do nich także Polska, gdzie ubezpieczeniem objętych jest jedynie 94 proc. osób. Pozostałe z nich to Kostaryka (90,9 proc.), Stany Zjednoczone (91,3 proc.), Chile (94,3 proc.) i Kolumbia (94,7 proc.). Na przeciwnej szali znalazły się państwa, w których ubezpieczeni są wszyscy. To 22 kraje, w tym np. Kanada, Australia, ale i południowy sąsiad Polski, Czechy.

Słaby dostęp do ochrony zdrowia przekłada się na zadowolenie z systemu zdrowia. A raczej jego brak. Zależność tę widać w danych. W roku 2022 z poziomu ochrony zdrowia w krajach OECD było zadowolone średnio 66,8 proc. populacji. I także tutaj Polska jest krajem zamykającym zestawienie, z jednym z najgorszych wyników w całym OECD. Z opieki zdrowotnej zadowolonych jest w Polsce jedynie średnio 51 proc. osób.

Równie (nie)zadowoleni z opieki zdrowotnej co w Polsce są Litwini. Gorzej jest tylko w Chile (39 proc.), Kolumbii (41 proc.), Grecji i na Węgrzech (44 proc.). Obrazuje to poniższa mapka:

Z jakością też nie jest najlepiej

Polska nie przoduje także w rankingu jeśli chodzi o jakość systemu zdrowotnego. Ochrona zdrowia w Polsce została źle oceniona w kilku aspektach: niewłaściwego stosowania antybiotyków i innych leków na receptę, leczenia chorób przewlekłych oraz badań mammograficznych kobiet w wieku 50-69 lat.

Całkowita liczba antybiotyków przepisanych w 2021 r. różniła się znacznie w poszczególnych krajach. Austria, Holandia i Niemcy zgłosiły najniższe ilości, natomiast największe – Grecja, Francja, Polska i Hiszpania.


Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj 300Sekund, nasz codzienny newsletter! Obserwuj nas też w Wiadomościach Google.


Jeśli chodzi o leczenie chorób przewlekłych, takich jak astma czy cukrzyca, które w dużej mierze można leczyć w podstawowej opiece zdrowotnej, bardzo wysoki wskaźnik przyjęć do szpitala może odzwierciedlać ograniczony dostęp do opieki podstawowej. Średnia OECD to 463 przyjęcia do szpitala na 100 tys. osób, podczas gdy w Polsce w 2021 roku były to aż 663 przypadki. Gorzej od nas wypadają tylko Niemcy, Turcja i Stany Zjednoczone.

Podobnie źle jest w przypadku dostępu do badań mammograficznych. OECD zwraca na nie uwagę nieprzypadkowo – w 2021 r. odsetek przesiewowych badań mammograficznych był najwyższy w Danii, Finlandii, Portugalii i Szwecji (80 proc. lub więcej wśród kobiet w wieku 50-69 lat). W Polsce w takich badaniach wzięło udział zaledwie… 30 proc.

Sytuacja ogólnie się poprawia

Mimo tych nie zawsze pozytywnych danych, OECD wskazuje, że z biegiem czasu w większości krajów poprawiło się bezpieczeństwo przepisywania leków w podstawowej opiece zdrowotnej. Jednocześnie bezpieczeństwo pacjentów pozostaje problemem – 57 proc. lekarzy i pielęgniarek szpitalnych uważa poziom personelu i tempo pracy za niewystarczające.

W większości krajów OECD w ciągu ostatniej dekady liczba przyjęć do szpitali, których można było uniknąć, spadła, przy czym duży spadek zaobserwowano na Litwie, w Meksyku, Polsce i Republice Słowackiej. Oznacza to, że podstawowa opieka zdrowotna pomaga w utrzymaniu zdrowia i leczeniu nieskomplikowanych przypadków.

Zmieniają się także usługi w zakresie intensywnej opieki medycznej. Niemal w każdym kraju OECD 30-dniowa śmiertelność po zawale serca lub udarze mózgu jest niższa niż dziesięć lat temu. Jednak te współczynniki umieralności średnio nieznacznie wzrosły w latach 2019-2021 ze względu na opóźnienia w leczeniu podczas pandemii.

Czytaj także: