{"vars":{{"pageTitle":"Polska nie będzie kolebką rozwoju AI. Ale centrum outsourcingu już tak","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["ai","centrum-uslug-outsorcingowych","innowacje","kompetencje-cyfryzacji","najnowsze","steam","wykwalifikowana-sila-robocza"],"pagePostAuthor":"Zuzanna Cichowska","pagePostDate":"18 kwietnia 2024","pagePostDateYear":"2024","pagePostDateMonth":"04","pagePostDateDay":"18","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":704449}} }
300Gospodarka.pl

Polska nie będzie kolebką rozwoju AI. Ale centrum outsourcingu już tak

Potencjał Polski do bycia zapleczem wykwalifikowanej siły roboczej w dobie AI jest ograniczony, oceniają ekonomiści Banku Pekao. Z jednej strony, dysponujemy dużą liczbą absolwentów kierunków technologicznych. Z drugiej natomiast, predyspozycje społeczeństwa konieczne do adaptacji AI i dalszego jej rozwoju wypadają blado na tle UE czy OECD, wskazali analitycy.

U progu kolejnej rewolucji technologicznej jednym z najczęściej poruszanych tematów jest obawa o turbulencje na rynku pracy. Czy sztuczna inteligencja zmusi pracowników biurowych do przebranżowienia? Naszym zdaniem tak, a najbardziej narażeni są ci niewykwalifikowani, wykonujący rutynowe prace manualne i kognitywne, co potwierdzają m. in. badania Światowej Organizacji Pracy (Gmyrek, Berg i Bescond 2023). To naturalnie spowoduje zwiększenie popytu na wysoko wykwalifikowanych pracowników, ale również tych wykonujących proste i rzemieślnicze prace – czytamy w raporcie dziennym banku.

Pekao postanowił sprawdzić, czy Polska ma zasoby, które odpowiedzą na ten popyt skierowany ku wyżej wykwalifikowanej sile roboczej.

Niezbędne zasoby wykwalifikowanej kadry

Pierwszym wyznacznikiem potencjalnie dużych zasobów pracowników o wysokich kwalifikacjach jest rzecz jasna poziom wykształcenia. O ile dostęp do bezpłatnej edukacji wyższej jest powszechny, o tyle Polska nadal znajduje się wśród krajów o niższym niż średnia OECD udziale osób z wyższym wykształceniem w społeczeństwie. Z podobnym problemem (mimo bezpłatnej edukacji) mierzą się Grecja, Niemcy czy Węgry – podaje raport.

W kontekście przyszłych zawirowań na rynku pracy spowodowanych rozpowszechnieniem AI, szczególnie istotne jest wykształcenie młodszych pokoleń. Dlaczego? Najprawdopodobniej to one zderzą się z momentem powszechnego zastosowania AI w biznesie i najsilniej odczują konieczność przebranżowienia. Muszą więc mieć do tego zasoby. Niestety, również w grupie wiekowej 25-34 relatywny poziom wykształcenia polskiego społeczeństwa nie jest imponujący. Pod tym względem nie plasujemy się w czołówce nie tylko krajów OECD, ale również UE – czytamy dalej.

Kierunki techniczne przodują

Jak zauważają ekonomiści, w dobie zdominowania zawodów średniego szczebla przez sztuczną inteligencję kluczowe kompetencje będą dotyczyć dalszego rozwoju AI, nowych technologii i innowacji.

Stąd istotny jest potencjał społeczeństwa w zakresie dostarczania kreatywnych pracowników o wykształceniu technologicznym. Mowa tu o absolwentach kierunków takich jak inżynieria, matematyka, technologia (dalej STEM). W latach 2014-2020 Polska dostarczała na rynek pracy więcej absolwentów tych kierunków niż przeciętny kraj OECD – czytamy.

 Na początku tego okresu znajdowała się nawet w czołówce rankingu, lecz obecnie zbiegła do średniej (a to najprawdopodobniej pochodna niżu demograficznego). Niemniej, Polska plasuje się wśród czterech krajów UE o największym potencjale w tym zakresie mimo spadającego w ostatnich latach zainteresowania takimi kierunkami w kraju – napisali dalej.

Deficyty w kompetencjach cyfrowych

Kolejnym aspektem kluczowym w adaptacji do zmian związanych z rozpowszechnieniem AI jest poziom kompetencji cyfrowych. To pewnego rodzaju prerekwizyt do sprawnego posługiwania się AI, które w przyszłości może okazać się koniecznością na rynku pracy. Ponadto, lepsze kompetencje cyfrowe wiążą się z większym potencjałem do innowacji w tym zakresie, wskazali też analitycy.

Okazuje się, że polskie społeczeństwo pozostaje w tyle za Unią Europejską w temacie kompetencji cyfrowych. Ponadprzeciętnymi umiejętnościami w tym zakresie może pochwalić się 20 proc. Polaków (podobny odsetek jak w Niemczech i Grecji) podczas gdy średnia unijna to prawie 30 proc. W rankingu przodują Holandia i Dania z odsetkiem powyżej 50 proc. – podkreślili.


Bądź na bieżąco z najważniejszymi informacjami subskrybując nasz codzienny newsletter 300Sekund! Obserwuj nas również w Wiadomościach Google.


Podsumowując, potencjał Polski do bycia zapleczem wykwalifikowanej siły roboczej w dobie AI jest ograniczony. Z jednej strony dysponujemy dużą liczbą absolwentów kierunków technologicznych. Z drugiej natomiast predyspozycje społeczeństwa konieczne do adaptacji AI i dalszego jej rozwoju wypadają blado na tle UE czy OECD. Co to oznacza? Po pierwsze, Polska ma raczej marne szanse na bycie kolebką rozwoju sztucznej inteligencji i innowacji w tym zakresie – czytamy w raporcie.

Po drugie, szansa na bycie jednym z istotniejszych centrów outsourcingowych usług związanych z obsługą AI jest spora. Głównie wynika to z niższych kosztów pracy niż w większości krajów UE, ale również ze sporych zasobów dobrze przygotowanych do tego pracowników (absolwenci STEM) – podsumowują analitycy banku.

Najistotniejszym problemem w czasie rewolucji AI może jednak okazać się proces przebranżawiania pracowników, co z uwagi na niski potencjał w kompetencjach cyfrowych będzie w Polsce niełatwe. Z tego względu możemy zobaczyć większą migrację pracowników z zawodów średniego szczebla do niższego zamiast ze średniego do wyższego, podsumował bank.

Polecamy: