Międzynarodowa firma kurierska DHL opublikowała wyniki corocznego rankingu globalizacji (lub DHL Global Connectedness Index – GCI) przygotowanego we współpracy z nowojorską Stern School of Business. Polska znalazła się w nim na 41 miejscu – bezpośrednio przed Arabią Saudyjską i za Nową Zelandią.
Indeks Global Connectedness „mierzy” poziom globalizacji, czyli w tym znaczeniu stopień połączenia określonego państwa z globalną siecią przepływu osób, kapitału i towarów.
Do tego celu wykorzystywane są dane dotyczące międzynarodowych przepływów jednostek tych kategorii.
Polska niedaleko za USA
Zgodnie z wynikami wyjątkowego, pandemicznego wydania raportu, Polska znalazła na 41 miejscu wśród najbardziej zglobalizowanych państw świata. Miejsca bezpośrednio za nami zajęły: Arabia Saudyjska, Łotwa i Japonia. Przed nami uplasowały się z kolei Nowa Zelandia, Bahrajn i Wietnam.
W porównaniu do zeszłorocznego rankingu Polska spadła o jedną pozycję, zamieniając się miejscami z Nową Zelandią.
Na szczycie tegorocznego zestawienia znalazła się Holandia, wyprzedzając Singapur, który okazał się globalnym liderem pod względem ilości przepływów międzynarodowych w relacji do wielkości gospodarki.
Na kolejnych pozycjach znalazły się Belgia, Zjednoczone Emiraty Arabskie i Irlandia. Co ciekawe, Stany Zjednoczone uplasowały się dopiero na 37 miejscu – niedaleko przed Polską.
Pandemia cofa podróże zagraniczne do 1990 roku
Jak można było przypuszczać, globalne przepływy ucierpiały w znaczący sposób w efekcie wybuchu pandemii koronawirusa. Według autorów raportu ich spadek nie był jednak tak znaczący jak podczas kryzysu finansowego w latach 2008-2009.
Zdecydowanie najbardziej ucierpiał przepływ osób. Zgodnie z danymi Światowej Organizacji Turystyki, agendy ONZ, całkowita liczba osób podróżujących za granicę w 2020 roku spadła w pewnym momencie aż o 70 proc. – do poziomu z 1990 roku. Zgodnie z obecnymi prognozami tych strat nie uda się odrobić przed 2024 rokiem.
Lepiej jest w przypadku przepływu kapitału i towarów. Szczególnie handel towarami zaliczył bardzo szybkie odbicie po gwałtownym spadku spowodowanym globalnymi obostrzeniami wprowadzonymi w pierwszej połowie roku. Handel międzynarodowy nie zdoła jednak z pewnością odrobić wszystkich strat do końca roku.
Jak piszą autorzy raportu, nieco gorsze wyniki zanotowano dla globalnego przepływu kapitału, jednak również w tym przypadku widać znaczącą poprawę. Według DHL i Stern School wpływ na to miały szybkie reakcje rządów i banków centralnych, które pomogły w ustabilizowaniu rynków.
Jakie wydarzenia mogą wstrząsnąć światem w 2021 roku? Saxo Bank prezentuje 10 „szokujących prognoz”