{"vars":{{"pageTitle":"Polski przemysł ma się lepiej niż chcieliby tego analitycy","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["glowny-urzad-statystyczny","gus","niemcy","pkb","polska","przemysl"],"pagePostAuthor":"Zespół 300Gospodarki","pagePostDate":"19 kwietnia 2019","pagePostDateYear":"2019","pagePostDateMonth":"04","pagePostDateDay":"19","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":7021}} }
300Gospodarka.pl

Polski przemysł ma się lepiej niż chcieliby tego analitycy

Zgodnie z wynikami opublikowanymi przez Główny Urząd Statystyczny produkcja w polskim przemyśle wzrosła w marcu 2019 o 5,6 proc. w porównaniu z marcem 2018, czyli o 1,2 pkt proc. więcej, niż oczekiwali analitycy, pisze wyborcza.pl.

Co więcej, już trzy miesiące z rzędu produkcja przemysłowa w Polsce rośnie szybciej, niż sugerują rynkowe prognozy. Ostatni raz podobna sytuacja miała miejsce w roku 2011.

Niekorzystne prognozy spowodowane są pesymizmem, który panuje na rynku niemieckim – na tę chwilę przewidywane jest zaledwie 0,5 proc. wzrostu PKB w 2019 roku, choć jeszcze rok temu spodziewano się wzrostu dwuprocentowego.

W nienajlepszym stanie jest też niemiecki przemysł – w lutym produkcja wzrosła o zaledwie 0,7 proc. Taki wynik jest efektem braku zamówień i panującego wśród przedsiębiorców zza Odry marazmu.

Dodatkowo na niekorzyść wyników polskiego przemysłu powinny wpływać, poza zewnętrznymi, czynniki niezależne – jak późna w tym roku Wielkanoc czy niekorzystny stosunek dni wolnych do pracujących w analogicznych okresach rok do roku.

Jakub Borowski, główny ekonomista banku Credit Agricole Polska, wskazuje na zmiany w strukturze polskiego przemysłu i szybko malejące zaległości produkcyjne jako przyczyny ostatnich dobrych wyników.

Z kolei Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich, zwraca także uwagę na konkurencyjność polskich wytwórców i zdolność do oferowania wysokiej jakości produktów w atrakcyjnych cenach.