{"vars":{{"pageTitle":"Potencjał terenów pogórniczych. Bank Światowy podpowiada, jak go wykorzystać","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["300klimat","gospodarka","klimat","najnowsze","regiony-weglowe","sprawiedliwa-transformacja","transformacja-energetyczna","zielona-transformacja"],"pagePostAuthor":"Zespół 300Gospodarki","pagePostDate":"15 grudnia 2022","pagePostDateYear":"2022","pagePostDateMonth":"12","pagePostDateDay":"15","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":439878}} }
300Gospodarka.pl

Potencjał terenów pogórniczych. Bank Światowy podpowiada, jak go wykorzystać

W Polsce jest nawet 800 tys. hektarów terenów poprzemysłowych i pogórniczych. Ich wykorzystanie może poprawić atrakcyjność gospodarczą regionów.

Pomoże też tworzyć nowe miejsca pracy i przyczyni się do transformacji energetycznej Polski. To wnioski z serii raportów Banku Światowego. Dotyczą one sprawiedliwej transformacji w regionach Wielkopolski, Górnego Śląska i Dolnego Śląska.

Wsparcie Banku Światowego

Raporty przygotowano w ramach projektu „Wsparcie polskich regionów węglowych w transformacji”. Bank Światowy realizował go w partnerstwie z Dyrekcją Generalną ds. Energii Komisji Europejskiej.

– Polska potrzebuje stawiać na zieloną energię i sprawiedliwą transformację, jeśli chce zwiększyć swoje bezpieczeństwo energetyczne, utrzymywać ceny energii na rozsądnych poziomach, zapewniać wysoką konkurencyjność polskich firm oraz przyczyniać się do walki ze zmianami klimatu – mówi Marcus Heinz, przedstawiciel Banku Światowego na Polskę i kraje bałtyckie, cytowany w komunikacie.

Instytucja gotowa jest nadal wspierać polskich partnerów, zarówno na poziomie centralnym, jak i lokalnym. Chodzi o podejście do transformacji energetycznej oparte na trzech filarach, którymi są: dobre zarządzanie, ludzie i społeczności oraz rekultywacja terenów pogórniczych.

Korzystnie położone tereny

W Polsce znajduje się nawet 800 tys. hektarów terenów poprzemysłowych i pogórniczych. Grunty te często położone są blisko centrów miast i mają dostęp do infrastruktury energetycznej oraz transportowej.

– Pomimo tych zalet, inwestorzy nieraz unikają tych gruntów typu brownfields, obawiając się wysokich kosztów i skomplikowanych regulacji. Zamiast tego inwestują na niezagospodarowanych wcześniej terenach, czyli greenfields – wskazuje Bank Światowy.

– Niezagospodarowane tereny zdegradowane mogą zacząć generować dochody, a stworzenie systemu zachęt do inwestowania na tych gruntach, poprzez na przykład zmniejszanie ryzyka finansowego czy lepsze regulacje, pozwoliłoby im pracować na rzecz transformacji gospodarczej i tworzyć nowe miejsca pracy – mówi Wolfhart Pohl, ekspert ds. środowiska w Banku Światowym.

Pracownicy i społeczności

Obok rekultywacji terenów, instytucja zwraca uwagę na wspieranie pracowników i społeczności związanych z sektorem wydobywczym.

Bank przeprowadził badania wśród 3,5 tys. pracowników sektora górniczego i energetycznego oraz 800 mieszkańców gmin położonych w trzech polskich regionach węglowych. Wynika z nich, że pracownicy ci woleliby znaleźć pracę, która oferuje podobny zakres obowiązków i zadań do wykonywanych przez nich obecnie.

– Pracownicy cenią sobie również stabilność zatrudnienia i woleliby nie zmieniać swojego miejsca zamieszkania w poszukiwaniu nowego zajęcia. Dlatego też trzeba poszukiwać sposobów na rozwój gospodarczy na poziomie lokalnym – wskazano.

W trakcie trwania projektu eksperci Banku Światowego przygotowali również szacunki wielkości luk fiskalnych powstałych w wyniku odejścia od węgla. Wspierali też decydentów w opracowaniu narzędzi, które mogłyby poprawić dywersyfikację gospodarczą regionów. Ponadto doradzali w zakresie tego, jak poprawić w Polsce model zarządzania sprawiedliwą transformacją.

Oprac. Kamila Wajszczuk

Miliardy na transformację regionów węglowych. KE zatwierdziła plany