Pokolenie Z też chce pracować stacjonarnie, przynajmniej czasami. Ale dla nich praca w biurze to przede wszystkim spotkania z ludźmi i zacieśnianie więzi. Samo biuro zaś ma być zupełnie czymś innym, niż w klasycznym rozumieniu dominującym wśród starszych pokoleń.
Praca hybrydowa, czyli połączenie pracy zdalnej z pojawieniem się w biurze, jest już standardem. Preferują ją niemal wszyscy. Co więcej, dwie trzecie rozważyłoby zmianę pracy, gdyby w grę wchodziłby obowiązek powrotu do biur.
Czytaj także: Wirtualne biuro w Warszawie – sposób na obniżenie kosztów prowadzenia firmy? Zalet jest sporo!
Zmianę nawyków pracy i zatrudnienia spowodowała oczywiście pandemia. Przed pierwszym lockdownem w 2020 roku odsetek realnie zajętych stanowisk pracy w biurach wynosił w Europie średnio ok. 70 proc. Na początku 2023 roku zajętych była niewiele ponad połowa (55 proc.) – wynika z raportu „Przyjazne biura”, przygotowanego przez think tank ThinkCo.
Nie chcemy wracać do biur
Według najnowszych danych Eurostatu w skali całej UE spoza biura przez co najmniej połowę tygodnia pracuje średnio 10 proc. wszystkich pracowników. To mniej niż w 2020 r. (12 proc.), ale nadal dwukrotnie więcej niż w 2019 r., ostatnim roku przed pandemią (5 proc.), czytamy w raporcie.
To dane obejmujące wszystkich zatrudnionych. Sytuacja wygląda inaczej w polskich miastach powyżej 100 tys. ludności. Wówczas odsetek rośnie do 52 proc., przy 40 proc. osób pracujących wyłącznie z biura i 8 proc. wyłącznie zdalnie.
Jednocześnie niemal nikt nie chce tego zmieniać. Aż 92 proc. badanych deklaruje, że chciałoby mieć nadal możliwość pracy hybrydowej. Preferowaną przez pracowników kombinacją są trzy dni pracy zdalnej i dwa dni pracy z biura. W pełni zdalnie chciałaby pracować niespełna jedna trzecia badanych (28 proc.). W pełni z biura – 8 proc.
Różnice co do preferencji ujawniają się na poziomie płci. Więcej niż połowa mężczyzn woli pracować w biurze (55 proc.), podczas gdy w przypadku kobiet odsetek ten wynosi zaledwie 25 proc. To nie tylko polskie zjawisko – podkreślają autorzy raportu – preferencje mają wyraźne pokrycie w rzeczywistości np. w Stanach Zjednoczonych.
Ale płeć to niejedyna płaszczyzna, na której się różnimy. Preferencje zmieniają się w zależności od daty urodzenia.
Baby boomers w biurze, Zetki w domu
W kontekście pracy zdalnej często mówi się o nowym podejściu do pracy wśród najmłodszego pokolenia pracowników, czyli generacji Z.
– Niemniej jeśli chodzi o wybory dotyczące korzystania z biura, z badań wyłania się wyraźny podział na Baby Boomers z jednej strony, czyli przedstawicieli powojennego wyżu demograficznego, oraz na wszystkie pozostałe generacje z drugiej, których preferencje w tym obszarze są bardzo zbliżone – czytamy w raporcie.
Z amerykańskich badań wynika, że ponad połowa przedstawicieli pokolenia Baby Boomers chciałaby pracować wyłącznie z biura. Jednocześnie pracownicy z generacji X, Y i Z deklarują, że znacznie więcej czasu w pracy poświęcają na naukę i utrzymywanie relacji – stacjonarnie chce pracować niewiele ponad jedna trzecia pracowników każdego pokolenia.
Różnice w wyborze modelu pracy ze względu na pokolenie przedstawia grafika:
Biuro do spotkań ze znajomymi
Czy biuro odchodzi do lamusa? I w jakim celu faktycznie do niego chodzimy? – Mniejsze obłożenie nie oznacza jednak, że biura tracą na znaczeniu, po prostu ich rola ewoluuje w stronę przestrzeni spotkań, pracy zespołowej, budowania relacji, koncentracji, a nawet odpoczynku – czytamy w raporcie.
Wśród zalet pracy stacjonarnej pracownicy najczęściej wymieniają kontakt z innymi ludźmi, a tym samym możliwość budowania lepszych relacji oraz poprawę kondycji psychicznej. Wskazuje na to kolejno 59 i 55 proc. ankietowanych.
Ale jednocześnie ponad połowa, bo aż 54 proc. zwraca uwagę na uciążliwość dojazdu do biur. To bodaj największa niedogodność, dotycząca pracy z biura. Z kolei 17 proc. osób ma dość przebywania z nielubianymi przez siebie pracownikami.
Bądź na bieżąco z najważniejszymi informacjami subskrybując nasz codzienny newsletter 300Sekund! Obserwuj nas również w Wiadomościach Google.
Z raportu wynika też, że tylko dla pracowników z pokolenia Baby Boomer idealne biuro wygląda jak… klasyczne biuro, z przestrzenią do pracy indywidualnej i grupowej. Młodsze pokolenia, czyli generacja X, Y i Z chciałyby widzieć przestrzeń biurową jako miejsce do spotkań z nieformalną, ciepłą atmosferą.
Optymalne środowisko pracy jednak nie dla każdego będzie oznaczać to samo. Kluczem może być uniwersalne podejście do unikalnych potrzeb pracowników. To postawa wspierana przez niemal połowę badanych pracowników – 46 proc. twierdzi, że ważne jest dla nich, by ich firma aktywnie wspierała różnorodność i integrację.
Czytaj także:
- Hiszpański raj dla pracujących zdalnie. Dla „nomadów cyfrowych” to idealne miejsce do życia
- Nowy rodzaj cyberataków: fałszywe obietnice pracy zdalnej w branży turystycznej
- Pandemia upowszechniła pracę zdalną? Tak, ale tylko wśród części pracowników
- Praca zdalna szansą dla osób niepełnosprawnych. Ich potencjał jest potrzebny na rynku