{"vars":{{"pageTitle":"Praca w biurze? Zetki nie mówią "nie", choć dla nich to coś innego niż dla starszych pokoleń","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news","tylko-w-300gospodarce"],"pageAttributes":["baby-boomers","biuro","home-office","millennialsi","najnowsze","pokolenie-boomers","pokolenie-z","praca","praca-zdalna","raport","zetki"],"pagePostAuthor":"Emilia Derewienko","pagePostDate":"15 stycznia 2024","pagePostDateYear":"2024","pagePostDateMonth":"01","pagePostDateDay":"15","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":658768}} }
300Gospodarka.pl

Praca w biurze? Zetki nie mówią „nie”, choć dla nich to coś innego niż dla starszych pokoleń

Pokolenie Z też chce pracować stacjonarnie, przynajmniej czasami. Ale dla nich praca w biurze to przede wszystkim spotkania z ludźmi i zacieśnianie więzi. Samo biuro zaś ma być zupełnie czymś innym, niż w klasycznym rozumieniu dominującym wśród starszych pokoleń. 

Praca hybrydowa, czyli połączenie pracy zdalnej z pojawieniem się w biurze, jest już standardem. Preferują ją niemal wszyscy. Co więcej, dwie trzecie rozważyłoby zmianę pracy, gdyby w grę wchodziłby obowiązek powrotu do biur.


Czytaj także: Wirtualne biuro w Warszawie – sposób na obniżenie kosztów prowadzenia firmy? Zalet jest sporo!


Zmianę nawyków pracy i zatrudnienia spowodowała oczywiście pandemia. Przed pierwszym lockdownem w 2020 roku odsetek realnie zajętych stanowisk pracy w biurach wynosił w Europie średnio ok. 70 proc. Na początku 2023 roku zajętych była niewiele ponad połowa (55 proc.) – wynika z raportu „Przyjazne biura”, przygotowanego przez think tank ThinkCo.

Nie chcemy wracać do biur

Według najnowszych danych Eurostatu w skali całej UE spoza biura przez co najmniej połowę tygodnia pracuje średnio 10 proc. wszystkich pracowników. To mniej niż w 2020 r. (12 proc.), ale nadal dwukrotnie więcej niż w 2019 r., ostatnim roku przed pandemią (5 proc.), czytamy w raporcie.

To dane obejmujące wszystkich zatrudnionych. Sytuacja wygląda inaczej w polskich miastach powyżej 100 tys. ludności. Wówczas odsetek rośnie do 52 proc., przy 40 proc. osób pracujących wyłącznie z biura i 8 proc. wyłącznie zdalnie.

Jednocześnie niemal nikt nie chce tego zmieniać. Aż 92 proc. badanych deklaruje, że chciałoby mieć nadal możliwość pracy hybrydowej. Preferowaną przez pracowników kombinacją są trzy dni pracy zdalnej i dwa dni pracy z biura. W pełni zdalnie chciałaby pracować niespełna jedna trzecia badanych (28 proc.). W pełni z biura – 8 proc.

Różnice co do preferencji ujawniają się na poziomie płci. Więcej niż połowa mężczyzn woli pracować w biurze (55 proc.), podczas gdy w przypadku kobiet odsetek ten wynosi zaledwie 25 proc. To nie tylko polskie zjawisko – podkreślają autorzy raportu – preferencje mają wyraźne pokrycie w rzeczywistości np. w Stanach Zjednoczonych.

Ale płeć to niejedyna płaszczyzna, na której się różnimy. Preferencje zmieniają się w zależności od daty urodzenia.

Baby boomers w biurze, Zetki w domu

W kontekście pracy zdalnej często mówi się o nowym podejściu do pracy wśród najmłodszego pokolenia pracowników, czyli generacji Z.

Niemniej jeśli chodzi o wybory dotyczące korzystania z biura, z badań wyłania się wyraźny podział na Baby Boomers z jednej strony, czyli przedstawicieli powojennego wyżu demograficznego, oraz na wszystkie pozostałe generacje z drugiej, których preferencje w tym obszarze są bardzo zbliżone – czytamy w raporcie.

Z amerykańskich badań wynika, że ponad połowa przedstawicieli pokolenia Baby Boomers chciałaby pracować wyłącznie z biura. Jednocześnie pracownicy z generacji X, Y i Z deklarują, że znacznie więcej czasu w pracy poświęcają na naukę i utrzymywanie relacji – stacjonarnie chce pracować niewiele ponad jedna trzecia pracowników każdego pokolenia.

Różnice w wyborze modelu pracy ze względu na pokolenie przedstawia grafika:

Biuro do spotkań ze znajomymi

Czy biuro odchodzi do lamusa? I w jakim celu faktycznie do niego chodzimy? – Mniejsze obłożenie nie oznacza jednak, że biura tracą na znaczeniu, po prostu ich rola ewoluuje w stronę przestrzeni spotkań, pracy zespołowej, budowania relacji, koncentracji, a nawet odpoczynku – czytamy w raporcie.

Wśród zalet pracy stacjonarnej pracownicy najczęściej wymieniają kontakt z innymi ludźmi, a tym samym możliwość budowania lepszych relacji oraz poprawę kondycji psychicznej. Wskazuje na to kolejno 59 i 55 proc. ankietowanych.

Ale jednocześnie ponad połowa, bo aż 54 proc. zwraca uwagę na uciążliwość dojazdu do biur. To bodaj największa niedogodność, dotycząca pracy z biura. Z kolei 17 proc. osób ma dość przebywania z nielubianymi przez siebie pracownikami.


Bądź na bieżąco z najważniejszymi informacjami subskrybując nasz codzienny newsletter 300Sekund! Obserwuj nas również w Wiadomościach Google.


Z raportu wynika też, że tylko dla pracowników z pokolenia Baby Boomer idealne biuro wygląda jak… klasyczne biuro, z przestrzenią do pracy indywidualnej i grupowej. Młodsze pokolenia, czyli generacja X, Y i Z chciałyby widzieć przestrzeń biurową jako miejsce do spotkań z nieformalną, ciepłą atmosferą.

Optymalne środowisko pracy jednak nie dla każdego będzie oznaczać to samo. Kluczem może być uniwersalne podejście do unikalnych potrzeb pracowników. To postawa wspierana przez niemal połowę badanych pracowników – 46 proc. twierdzi, że ważne jest dla nich, by ich firma aktywnie wspierała różnorodność i integrację.

Czytaj także: