Rząd planuje wybudowanie trzech elektrowni jądrowych, jedna z nich miałaby powstać w miejscu wyczerpanych wcześniej złóż węgla brunatnego, wynika z wypowiedzi premiera Mateusza Morawieckiego.
Premier przybliżył zapadające w ostatnich dniach decyzje o budowie pierwszej polskiej elektrowni atomowej. Partnerem w jej budowie ma być amerykański koncern energetyczny Westinghouse. Szef rządu powiedział w niedzielę wieczorem w programie „Strefa starcia” na antenie TVP Info, że celem tych działań jest zapewnienie Polsce niezależności energetycznej.
– Elektrownie atomowe będą pomagały nas uniezależnić od kaprysów rynkowych, giełdowych i pogodowych – podkreślił. Zapowiedział, że w planach rządu jest budowa sześciu reaktorów w trzech elektrowniach atomowych. Dodał, że budowa elektrowni atomowych nie wyklucza rozwoju pozyskiwania energii ze źródeł odnawialnych.
– Musimy mieć jednak stabilną energię, którą dziś zapewnia węgiel – mówił Mateusz Morawiecki. Powiedział także, iż w Polsce mogą powstawać reaktory SMR (Small Modular Reactors), których budowę zapowiada m.in. KGHM.
Premier: Nie zamkniemy Turowa
Premier odniósł się także do działań opozycji. Skrytykował m.in. wysuwane pomysły zamknięcia elektrowni i kopalni węgla brunatnego w Turowie.
– Wzywała do tego także Komisja Europejska. Mielibyśmy się z pyszna, gdyby nie to, że nasz rząd uparł się i doprowadził do zgody z Republiką Czeską i dziś ta kopalnia i elektrownia są czynne – powiedział premier.
Morawiecki odniósł się także do słów byłego premiera, eurodeputowanego Leszka Millera, który w jednym z wywiadów stwierdził, że „nasz kraj może mieć bardzo poważne problemy, włącznie z blokadą tej inwestycji przez KE”. Powiedział, że Unia Europejska gwarantuje, że elektrownie atomowe są częścią realizowanej polityki klimatycznej.
– Ta polityka okazała się dużym błędem, ponieważ uzależniała Europę od Rosji. My jednak zadbaliśmy o dywersyfikację dostaw gazu i zróżnicowanie źródeł węglowodorów. Dzisiaj jesteśmy jednym z najbardziej zabezpieczonych krajów Unii Europejskiej – podkreślił prezes Rady Ministrów.
Zamiast elektrowni węgla brunatnego
Szef rządu odniósł się też do obaw o bezpieczeństwo technologii jądrowe.
– Dziś elektrownie budowane są w zupełnie nowych technologiach. Na przykład elektrownia amerykańska charakteryzuje się tym, że w razie jakiegokolwiek ryzyka reaktory zjeżdżają pod ziemię i nie ma ryzyka rozlania się substancji radioaktywnych (…). Jestem przekonany, że te najnowsze technologie są superbezpieczne i bardzo dla Polski potrzebne – zaznaczył.
Premier Mateusz Morawiecki został również zapytany o zasadność budowy elektrowni jądrowej w Koninie.
– To miejsce naszej elektrowni na węgiel brunatny. Te złoża się wyczerpują. Mieszkańcy tamtej ziemi wiedzą o tym. Potrzebujemy w tamtym miejscu ulokować nową elektrownię – podkreślił premier.
Wyjaśnił, że w Korei Południowej aktualnie przebywa polska delegacja z wicepremierem, ministrem aktywów państwowych Jackiem Sasinem, która prowadzi negocjacje dotyczące budowy elektrowni jądrowej w Polsce.
Premier zapewniał też, że nie ma obaw o bezpieczeństwo mieszkańców.
PAP/opracowanie własne
Koreańczycy jako partner do „biznesowego” projektu elektrowni jądrowej to pomysł wątpliwy [WYWIAD]