{"vars":{{"pageTitle":"Wystrzał produkcji budowlanej, takiego wzrostu nikt się nie spodziewał. Kolejny argument za podwyżkami stóp","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["budownictwo","gus","makroekonomia","stopy-procentowe"],"pagePostAuthor":"Zespół 300Gospodarki","pagePostDate":"22 kwietnia 2022","pagePostDateYear":"2022","pagePostDateMonth":"04","pagePostDateDay":"22","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":294610}} }
300Gospodarka.pl

Wystrzał produkcji budowlanej, takiego wzrostu nikt się nie spodziewał. Kolejny argument za podwyżkami stóp

Produkcja budowlano-montażowa wzrosła w marcu o 27,6 proc. rok do roku, a w porównaniu z lutym aż o 41,4 proc., podał GUS. To znacznie powyżej prognoz ekonomistów.

– Według wstępnych danych produkcja budowlano-montażowa (w cenach stałych) zrealizowana na terenie kraju przez przedsiębiorstwa budowlane o liczbie pracujących powyżej 9 osób w marcu br. była wyższa o 27,6 proc. w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku (przed rokiem spadek o 10,8 proc.) oraz o 41,4 proc. w stosunku do lutego br. roku (przed rokiem wzrost o 34,2 proc.) – podał GUS.

Ekonomiści spodziewali się wzrostu na poziomie 14,8 proc. rok do roku.

Dane z budownictwa to kolejny dowód na utrzymywanie się wysokiej aktywności w polskiej gospodarce, mimo wybuchu wojny w Ukrainie.

– Największym zaskoczeniem dziś są wyniki budownictwa (…), które mają się nijak do koniunktury (ale to nie nowość w sektorze), wzorca sezonowego i spodziewanych efektów odpływu części pracowników – komentowali na Twitterze dane GUS ekonomiści banku Pekao SA.

W czwartek GUS opublikował m.in. dane o produkcji przemysłowej, płacach i zatrudnieniu. Zarówno tempo wzrostu produkcji, jak i płac było zaskakująco wysokie. Według danych GUS produkcja przemysłowa wrosła o 17,3 proc. rok do roku, podczas gdy ekonomiści spodziewali się wzrostu na poziomie 11,9 proc.

Przeciętna płaca w przedsiębiorstwach zwiększyła się natomiast o 12,4 proc. w ujęciu rocznym. Eksperci spodziewali się nieco ponad 10-procentowego wzrostu.

Jednocześnie nadal bardzo szybko rosną ceny. Inflacja producencka PPI wzrosła w marcu do 20 proc.To efekt przede wszystkim wzrostu cen surowców i energii, wywołany m.in. wojną w Ukrainie.Ekonomiści spodziewali się około 18-procentowego wzrostu.

To wszystko składa się na obraz gospodarki, w której Rada Polityki Pieniężnej może znacznie podnieść stopy procentowe, bez ryzyka wepchnięcia gospodarki w stagnację. Obecnie, po siedmiu podwyżkach stóp, stopa referencyjna NBP (główna stopa procentowa) wynosi 4,5 proc. Według banku BNP Paribas jej docelowy poziom to 8 proc.

– Główny powód [takiej prognozy] to nakręcanie się spirali płacowo – cenowej, przy wysokiej aktywności gospodarczej na początku bieżącego roku i perspektywach luzowania fiskalnego. Skłoni to naszym zdaniem RPP do jeszcze agresywniejszego zaostrzania parametrów polityki pieniężnej – napisali ekonomiści BNP Paribas na Twitterze.