{"vars":{{"pageTitle":"Rafako nie widzi szans na ugodę z grupą Tauron","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["biznes","energetyka","inwestycje","jaworzno","rafako","tauron"],"pagePostAuthor":"Martyna Maciuch","pagePostDate":"29 września 2021","pagePostDateYear":"2021","pagePostDateMonth":"09","pagePostDateDay":"29","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":196037}} }
300Gospodarka.pl

Rafako nie widzi szans na ugodę z grupą Tauron

Firma Rafako nie widzi możliwości zawarcia ugody z Grupą Tauron i wnioskuje o zakończenie mediacji, podała spółka. Mediacja dotyczy umowy na budowę bloku energetycznego w Elektrowni Jaworzno III.

Decyzja o wniosku o zakończenie mediacji „była motywowana tym, że ze względu na dotychczasowy przebieg mediacji oraz zgłaszane w jej trakcie stanowiska i oczekiwania stron umowy, emitent i spółka zależna nie widzą możliwości zakończenia mediacji poprzez zawarcie ugody” – podała firma Rafako w komunikacie.

O co spierają się Rafako i Tauron?

Rafako jest największym w Europie producentem kotłów oraz urządzeń ochrony środowiska dla energetyki. Firma była wykonawcą w wielkiej inwestycji Grupy Tauron, czyli elektrowni Jaworzno III. Blok energetyczny w tej inwestycji uległ awarii krótko po uruchomieniu.

Umowa grupy z firmą Rafako, wykonawcą projektu, obejmuje naprawę bloku. Na początku sierpnia Tauron Polska Energia i Rafako ustaliły, że zakończą prace naprawcze bloku o mocy 910 MW w Jaworznie do 25 lutego 2022 roku.

Ale 20 września prezes Rafako poinformował, że ten termin jest „praktycznie nierealny”.

Wcześniej we wrześniu Rafako wezwało Nowe Jaworzno Grupa Tauron do niezwłocznego wyjaśnienia, w terminie do 15 września 2021 roku, przyczyn zdarzeń, które skutkowały uszkodzeniami elementów bloku energetycznego o mocy 910 MW w Elektrowni Jaworzno III w dniach 7 stycznia 2021 roku i 11 czerwca 2021 roku.

Wykonawca, czyli Rafako, zamierzał wstrzymać wszelkie prowadzone i planowane prace na bloku do czasu uzyskania informacji o braku zagrożenia dla pracowników.

Bełchatów za 7 lat, Opole za 5, Turów za 4 – polskie elektrownie zaczną przynosić straty szybciej, niż myślimy