{"vars":{{"pageTitle":"Top 200 banków w Europie Środkowo-Wschodniej: PKO BP największy w regionie","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["bank-pekao","banki","czechy","europa-srodkowo-wschodnia","pko-bp","ranking","raport","santander","sektor-bankowy","unicredit","wegry"],"pagePostAuthor":"Martyna Maciuch","pagePostDate":"30 czerwca 2021","pagePostDateYear":"2021","pagePostDateMonth":"06","pagePostDateDay":"30","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":155216}} }
300Gospodarka.pl

Top 200 banków w Europie Środkowo-Wschodniej: PKO BP największy w regionie

PKO Bank Polski był w 2020 roku największym bankiem w regionie Europy Środkowej i Wschodniej. Łącznie, licząc według wartości aktywów, polskie banki są największe w regionie.

PKO Bank Polski (PKO BP) był w 2020 roku największym bankiem w regionie Europy Środkowej i Wschodniej (CEE) – wynika z corocznego raportu Inteliace Research, do którego dotarł portal ISBnews.

Aktywa PKO BP, największego banku CEE, to 75,7 mld euro. Na drugim i trzecim miejscu były banki z Czech – Československá obchodní banka (60,8 mld euro) oraz Česká spořitelna (56 mld euro). Na kolejnych dwóch miejscach były banki z Polski: Pekao (48,8 mld euro) oraz Santander BP (44,5 mld euro).

Jeśli chodzi o łączną sumę aktywów, polskie banki są największe w regionie. W ubiegłym roku ta wartość wzrosła o 10 proc. i wyniosła 515,4 mld euro.

W Czechach wartość ta wzrosła o 2 proc. do 303,5 mld euro. Dla Węgier wzrosła o 11 proc. do 145,8 mld euro.


Czytaj też: Top 500 Banking Brands: PKO BP pomimo spadku wciąż najcenniejszą marką w polskim sektorze bankowym


Praktycznie we wszystkich krajach regionu aktywa bankowe ostatnio szybko rosną, nawet jeśli mierzymy w euro. W walutach lokalnych wzrost jest nawet szybszy, ale jednocześnie praktycznie wszystkie waluty lokalne w regionie w ciągu 2020 roku traciły w stosunku do euro” – powiedział ISBnews analityk Inteliace Research i autor raportu Marcin Mazurek.

Licząc per capita, najwyższą wartość aktywów mają banki czeskie (28 tys. EUR na osobę), estońskie (26 tys. euro) i słoweńskie (22 tys. euro). Polska, w której wartość ta wynosi 14 tys. euro, znajduje się tuż nad średnią dla regionu, wynoszącą 13 tys. euro.

W przeliczeniu wartości aktywów na PKB liderem również są Czechy (141 proc. PKB), a następnie banki z Chorwacji i Estonii (po 125 proc.). Wynik Polski (101 proc.) jest taki sam, jak średnia regionu.

Konsolidacja sektora w Polsce

Pomimo, że aktywa bankowe są najwyższe w Polsce, to Czechy i Węgry mają w pierwszej dwusetce więcej banków niż Polska. Wśród 200 największych banków regionu 23 jest obecnych w Polsce, 26 na Węgrzech, a 30 w Czechach.

Ponadto, w porównaniu z zeszłym rokiem liczba banków z Polski w Top 200 spadła o 2. W tym samym czasie liczba instytucji z Czech i Węgier się nie zmieniła.

„Udział Polski w regionie – czyli stosunek aktywów banków w Polsce do aktywów banków ogółem w regionie – nie uległ ostatnio zmianie i oscyluje pomiędzy 33 proc. i 34 proc. W Polsce cały czas postępuje konsolidacja sektora i ubywa banków. Pomimo, że aktywa bankowe są najwyższe w Polsce, to Czechy i Węgry mają w pierwszej dwusetce więcej banków niż Polska” – wskazuje Marcin Mazurek.

W 2020 roku udziały największych grup bankowych w regionie nie zmieniły się istotnie. Nadal są to Erste, KBC i UniCredit.

Raport Inteliace obejmuje 15 krajów Europy Środkowej i Wschodniej (CEE). Są to Estonia, Łotwa, Litwa, Polska, Czechy, Słowacja, Węgry, Słowenia, Chorwacja, Bośnia i Hercegowina, Serbia, Rumunia, Bułgaria, Północna Macedonia i Albania. Nie uwzględnia natomiast systemów bankowych z Białorusi, Ukrainy, Rosji, Kosowa i Czarnogóry. W badaniu wykorzystano kursy walut lokalnych w stosunku do EUR z ostatniego dnia roku według notowań banków centralnych.

Firma Inteliace, która przeprowadziła badanie, specjalizuje się w doradztwie strategicznym oraz w specjalistycznych badaniach rynku w Polsce oraz w Europie Środkowej i Wschodniej.

Jak to się stało, że w Polsce udało się zbudować największą giełdę w regionie? Zapytaliśmy Wiesława Rozłuckiego, pierwszego prezesa GPW